Polskie orędzie na Międzynarodowy Dzień Tańca - 29 kwietnia 2024 r.
29.04.2024
Polskie orędzie z okazji Międzynarodowego Dnia Tańca jest zainicjowane przez Fundację na rzecz Sztuki Tańca ( FST) od 2017 roku.
Fundacja na rzecz Sztuki Tańca zwraca się co roku do wybitnych polskich artystów sztuki tańca o podzielenie się swoimi refleksjami z okazji Ich święta przypadającego 29 kwietnia obchodzonego od 1982 roku na całym świecie.
Bożena Kociołkowska
Prezes Fundacji na rzecz Sztuki Tańca
Orędzie 2024
"Jest czas rodzenia i czas umierania (…)
czas płaczu i czas śmiechu
czas lamentu i czas tańca."
Księga Koheleta
"Obiekt twórczości i sam twórca sztuki mieści się w samej osobie, (…) instrumentem tej sztuki jest ciało, a materią ruch człowieka."
Roderyk Lange
Ciało myślące i czujące.
W tańcu mówimy ciałem, a ono nie kłamie, jest medium trudno poddającym się wewnętrznej manipulacji. Samo z siebie, niejako autonomicznie, opowiada o człowieku – tym najprawdziwszym.
Ludzkie ciało jest najbardziej wyjątkowym tworzywem dostępnym człowiekowi. Jest najczulszym instrumentem, a jego twórczy geniusz nie zależy od wykształcenia czy wieku. Naznaczone „liniami papilarnymi” pojedynczej osoby, a jednocześnie wypowiadające się w uniwersalnym języku całego gatunku - niesie najpełniejszą opowieść o człowieku i łączy nas w swojej różnorodności, będąc fuzją przejawów fizycznych i duchowych, jako forma sztuki jest twórczością człowieka najbardziej elementarną i pierwotną.
W autonomicznej sztuce tańca i chyba w sztuce w ogóle, rolą artysty jest nie tyle tworzyć, co raczej odsłaniać, odczytywać i interpretować rzeczywistość. To wymaga skupienia i pokory. Nasłuchujemy podpowiedzi: jakich używać środków wyrazu, żeby poprzez ciało docierać do prawd istotnych i umieć poddać swoją wizję oczyszczeniu z tego, co ją zaśmieca, co oddziela od prawdy. Taniec ma swój „tekst/idiomy”, którymi dociera do odbiorcyw sposób niewerbalny. Przez instrument jakim jest ciało, znajduje formę, która najprościej ujawnia wewnętrzne „Ja”.Właśnie osoba tańcząca w akcie tańca, staje się ciałem czującym i myślącym, czasem dotykając duchowości w sztuce.
Ci, pełni odwagi, często niepokorni, poszukujący i nieustający w dążeniu wybierają zwykle drogę pod prąd, aby dotrzeć do tego co w sztuce nowe i krystaliczne, nie tracąc z oczu tradycji. W czasach, w których informacja wraz ze sztuczną inteligencją dominuje nad refleksją, pamięć traci swoją źródłową moc i czasem nieroztropnie bywa traktowana jako obciążenie.Żyjemy w świecie pełnym chaosu, tylko wspólnota dążeń, pragnień, celów może tworzyć taniec pełen energii, który jak kula toczy się i zmienia nas i świat.
Ewa Wycichowska - tancerka, choreografka, pedagog, menadżerka kultury
fot. Krzysztof Fabiański