Patron szkoły
14.12.2022
Bernardo Morando jest patronem zamojskiego Liceum Plastycznego od roku 1986. Nadanie jego imienia było jednym z wydarzeń upamiętniających jubileusz 40-lecia powstania naszej Szkoły. Ten włoski architekt czasów renesansu, twórca Zamościa, miał wyjątkową możliwość i zarazem niepowtarzalną szansę stworzenia całego miasta – od ogólnej koncepcji do najmniejszego detalu architektonicznego. Jego twórczość spopularyzowana została przede wszystkim przez opracowania profesora Jerzego Kowalczyka - wybitnego znawcy historii i sztuki Zamościa, oraz dzięki monografii Marii Lewickiej (wyd. Państwowe Wydawnictwa Techniczne 1952 i Neripotzza Editore Wenecja 1959). Nie wiadomo dokładnie jak wyglądał architekt. Jego rzeźbiarski portret próbują odtworzyć uczniowie Liceum Plastycznego realizując swe prace dyplomowe (Marcin Kowalik – dyplom 2001, Diana Lipska – dyplom 2015). Popiersie Bernarda Moranda - swoisty portret imaginacyjny wykonany według projektu dyplomantki z jubileuszowego roku 70-lecia Liceum - wita więc dziś wszystkich wchodzących do budynku naszej Szkoły. Bernardo Morando (Bernardino Morando) - urodzony około roku 1540 w Padwie, zmarł w roku 1599 lub 1600 w Zamościu - był włoskim architektem w służbie Jana Zamoyskiego – kanclerza i hetmana wielkiego koronnego, twórcy Zamościa i Ordynacji Zamojskiej. Lecz zanim kroniki odnotują pobyt Moranda w Zamościu, architekt najpierw pojawił się w Warszawie, gdzie około roku 1569 - prawie przez 10 lat - wykonywał prace dla Anny Jagiellonki. Wiadomo, że był wtedy głównym budowniczym i przedsiębiorcą budowlanym pracującym przy rozbudowie Zamku Królewskiego po rezygnacji głównego budowniczego Jana Baptysty Quadro - architekta znanego nam przede wszystkim z renesansowej przebudowy poznańskiego ratusza (podobno w Warszawie Morando objął po nim w dzierżawę cegielnię miejską). Morando wznosił także wówczas prawdopodobnie drewnianą willę w Ujazdowie. W latach 1573-75 podróżował do Francji. Nie są dokładnie znane motywy i cel tej podróży - być może towarzyszył polskiej delegacji do króla-elekta Henryka Walezego. Około roku 1575 roku wykonywał prace dla warszawskich mansjonarzy przy kolegiacie św. Jana (kontynuując je po włoskim muratorze Antonio Vascontim). Wiadomo, że potem wyjechał do Lwowa. Od 1578 roku do końca życia – na ponad 20 lat – Bernardo Morando związał się z Zamościem i dzięki naszemu miastu, które stworzył praktycznie od początku do końca - na stałe wszedł do historii europejskiej architektury. Kontrakt na budowę nowej rezydencji połączonej z miastem - zawarty między architektem a kanclerzem – został podpisany we Lwowie 1 lipca 1578 roku. Kilka miesięcy później architekt przyjechał do Skokówki (miejscowości położonej „na lewym brzegu Topornicy... przy gościńcu do Żdanowa”), gdzie w murowanym niewielkim zamku (fortalicjum) mieszkał Jan Zamoyski. Zapewne już na przełomie 1578/79 opracował Morando plan miasta nazwanego Nowym Zamościem (właściwie „Zamoście nad Wieprzem”, a nazwę Stary Zamość nosiła wówczas pobliska osada należąca do drugiej linii rodu), oficjalnie lokowanego przez kanclerza w kwietniu 1580 roku. 12 czerwca 1580 król Stefan Batory potwierdził akt lokacji miasta, nadał herb (ze św. Tomaszem – patronem miasta), zezwolił na zakładanie cechów. Jego struktura organizacyjna wzorowana była na Lwowie i oparta na prawie magdeburskim. Ustanowiono prawo składu i na 25 lat zwolniono mieszczan z podatków, czynszów i danin. Przywileje i swobody zapewnione osadnikom spowodowały napływ innych narodowości – najpierw byli to Ormianie, Żydzi i Grecy, kilka lat potem – Anglicy, Szkoci, Niemcy, Włosi, Hiszpanie, Holendrzy, Węgrzy, Turcy i Persowie. To sprawiło, że Zamość stał się z czasem miastem różnych kultur i wyznań, co pozostaje świadectwem wyjątkowej mądrości i tolerancji jego twórcy W 1580 roku na najbliższe dziesięciolecie teren przewidziany pod miasto stał się wielkim placem budowy. Zaprojektowanie i realizowanie miasta od podstaw, połączonego z rezydencją i otoczonego nowoczesnym fortyfikacjami, było zadaniem bardzo odpowiedzialnym. Bernardo Morando musiał mieć więc spore doświadczenie skoro otrzymał tak poważne zlecenie, choć o jego wczesniejszym – włoskim okresie życia i działalności nic nie wiadomo. Wznoszenie prywatnego nowoczesnego miasta-twierdzy, jakim miał być Zamość, należało do rzadkości i wiązało się z licznymi trudnościami zarówno technicznymi i ekonomicznymi, jak również społecznymi i politycznymi. Fundator miusiał posiadać odpowiednie - niemałe – środki finansowe i musiał też zadbać o odpowiednich specjalistów – wykonawców tego wielkiego przedsięwzięcia. Do takich specjalistów należał niewątpliwie Bernardo Morando. Przystępując do tworzenia planu architekt brał pod uwagę warunki społeczne ówczesnej Rzeczpospolitej, miejscową tradycję oraz doświadczenia urbanistyki włoskiego renesansu. Teren niedaleko wsi Skokówka, wykorzystujący naturalne spiętrzenie wód Łabuńki i Topornicy tworzących w tym miejscu zalew, gwarantował dodatkowe zabezpieczenie obronne i miał też niewątpliwie aspekt widokowy. Zgodnie z nową renesansową modą budowniczym miast przyświecała idea zarówno funkcjonalności jak i piękna. W trakcie swoich prawniczych studiów w Italii Jan Zamoyski poznał zapewne formalne i ideowe założenia renesansowej architektury - może czytał włoskie traktaty poświęcone „,miastom idealnym” i właśnie wtedy spotkał przyszłego architekta, który stworzy dla niego „miasto arkad” nazwane „perłą renesansu” czy „Padwą Północy”? Poznanie teoretycznych dzieł o budowie miasta było obowiązkiem ówczesnego achitekta. Morando znał więc z pewnością dzieła teoretyków takich jak Andrea Palladio, Francesco di Giorgio Martini, Antonio Averlino Filarete czy Pietro Cataneo. Ten ostatni – autor pierwszego drukowanego podręcznika włoskiego zawierającego ilustrowany wykład o zakładaniu miast – sugerował na przykład wykorzystanie planu oktogonalnego, otoczonego wielobokiem bastionowych fortyfikacji. Ten nowy typ ufortyfkowanej twierdzy pojawił się w związku z wprowadzeniem w użycie broni palnej. Teoretycy architektury militarnej szukali więc takich rozwiązań, które zabezpieczyłyby twierdzę przed niszczącym ogniem nowoczesnej artylerii. Fortyfikacje w nowowłoskim systemie bastionowym stały się więc wzorem dla ówczesnej Europy, a te które Morando zaprojektował w Zamościu były pierwszą w kraju twierdzą nowego typu. Według Antoniego Averlina Filarete miasto renesansowe ma być „piękne, dobre i wieczne”. W celu osiągnięcia doskonałości projektować je należy w kilku etapach – od wykonania ogólnego projektu i powiązania koncepcji miasta z terenem - do starannego zaprojektowania każdego szczegółu. Jan Zamoyski podjął decyzję o tworzeniu miasta będąc z dala od swych dóbr – w czasie przygotowań wojennych, będąc w służbie króla Stefana Batorego, który przyznał mu tytuł kanclerza wielkiego koronnego. W niedalekiej przyszłości czekał na niego także tytuł hetmana. Planowane ufortyfikowane miasto z okazałą rezydencją pierwszego ordynata (stojącego na czele państwa zamojskiego jakim była OrdynacjaZamojska) wzmacniało niwątpliwie pozycję polityczną Zamoyskiego, a nowoczesna twierdza z siedmioma bastionami mogła stawić skuteczny opór najeźdźcom zagrażajacym wschodniej Rzeczpospolitej. Jan Zamoyski podobno nie brał bezpośredniego udziału w opracowaniu planu Zamościa, Pozostawał jednak z architektem w kontakcie korespondencyjnym i konsultował z nim wszystkie projekty, ingerując nawet w projekty architektonicznych detali. Stworzenie miasta warownego, „pięknego idogodnego dla jego mieszkańców” było możliwe dzięki połączeniu w jeden sprzężony układ planu szachownicowego z ukształtowaniem centralnym. W planie uwzględniono rezydencję, świątynię, ratusz i trzy rynki. Kwadratowy Rynek Wielki (100m x 100 m) jest centralnym akcentem planu miasta. Przepołowiony osią symetrii był jednym z najwspanialszych placów XVI-wiecznej Europy. Od samego początku pomyślany był jako miejsce reprezentacyjne – na wzór antycznego forum lub włoskiej „piazzy”. Na tzw. „kwadracie”, który jest dziś popularnym miejscem spotkań, oś podłużna biegnąca od bastionu nr 7 w stronę pałacu została przecięta osią łączącą dwa kwadratowe rynki pomocnicze (1/4 wielkości Rynku Wielkiego) – Rynek Solny i Wodny. Pierwszy z nich pełnił funkcję handlową i był powiązany z dzielnicą żydowską, której ludność zajmowała się głównie handlem. Budynek naszej Szkoły znajduje się dziś w bliskim jego sąsiedztwie, a z naszych północnych okien można podziwiać bryłę renesansowej synagogi. Drugi Rynek – niepełniący nigdy funkcji handlowej - podkreslał w nazwie bliskość zalewu. Z czasem wzniesiono tu okazały klasztor klasrysek, w którym dziś znajduje się Szkoła Muzyczna. Pałac „wielki, przedni” – siedziba ordynata – otoczony osobnym murem z bastejami na narożach, był pierwszą i najważniejszą budowlą wzniesioną przez Moranda. Powstawał w latach 1578-86 Przylegały do niego dwa „pałacyki” przeznaczone dla żony kanclerza i jej dworu. Ponieważ Ordynacja Zamojska miała własną strukturę - niczym państwo, którym rządził ordynat, toteż dwór Zamoyskiego z całym swoim splendorem musiał przypominać dwór królewski. Pałac był więc wówczas rezydencją bogatą i okazałą. Powiązany z miastem – w sposób „antropomorficzny” (w plan miasta można wpisać postac człowieka), stał się „głową” („mózgiem”) całego założenia - zakończeniem „kręgosłupa”, który stanowiła wspomniana podłużna oś planu miasta, biegnąca przez Rynek Wielki, łącząca rezydencję z bastionem nr 7. Plastycznie wyodrębniona przez Moranda rezydencja wpisana została w czworobok, który w połączeniu z miastem – wpisanym w pięciobok – utworzył ostatecznie (po połączeniu obu figur) plan nieregularnego siedmioboku. Warunki terenowe (obszar wcinający się w dolinę rzeki Łabuńki, zalew od strony południowej) uniemożliwiły realizację idealnego schematu regularnego wieloboku. W bryle wielokrotnie przebudowywanego pałacu nie widać dziś niestety dawnej świetności. Jedynie przekazy ikonograficzne mówią, iż zaprojektowana przez Moranda rezydencja wielkiego kanclerza była budowlą jednopiętrową, z charakterystycznym portykiem arkadowym zakończonym wieżą zwieńczoną attyką. Poprzeczna arteria krzyżująca się przed pałacem z osią podłużną, zakończona jest symetrycznie rozmieszczonymi na jej końcach – Akademią („sercem” antropomorficznego planu) i kolegiatą – najważniejszą świątynią w mieście, tworząc w ten sposób „ramiona” stanowiące swoistą oś „ideologiczną” całego miejskiego założenia. Ramię „Akademia -kolegiata” odpowiadało prawnemu i organizacyjnemu powiązaniu dwóch instytucji niezwykle ważnychw Ordynacji Zamojskiej. W związku z otwarciem w 1594 roku przez fundatora Akademii Zamojskiej (była trzecią wyższą uczelnią w dawnej Polsce – po Krakowie i Wilnie) zaczęły powstawać – według projektu Bernarda Moranda - pierwsze budowle uniwersyteckie z salami wykładowymi, domy dla profesorów i studentów. Układ dzielnicy akademickiej z tego czasu nie jest jednak znany. Wiadomo jedynie, że był zaprojektowany jako równoważny z kolegiatą – na osi północ-południe, która – jak wspomniano wcześniej - przed rezydencją krzyżowała się z osią podłużną. Prace przy kolegiacie rozpoczął Morando w 1587 roku. Było to jego największe architektoniczne dzieło w zaprojektowanym przez siebie zespole urbanistycznym. Świątynia ta powtarzała proporcje miasta – była piętnastokrotnym jego pomniejszeniem. Zasadnicze prace ukończono w 1598 roku, ale roboty we wnętrzu trwały jeszcze po śmierci architekta. Morando nie doczekał się – niestety – realizacji głównego ołtarza, ambony i stall. Kościół ten – pod wezwaniemZmartwychwstania Pańskiego i Św. Tomasza Apostoła - jest jedną znajwspanialszych świątyń w polskiej architekturze nowożytnej, zabytkiem o wysokiej wartości zarówno artystycznej jak i historycznej. Jej sklepienie wyróżnia się charakterystyczną dla tzw. „renesansu lubelskiego”, siecią sztukateryjnych listew połączonych w geometryczne wzory. Dekoracja wykonana według projektu Moranda znajduje się na sklepieniu prezbiterium. Są to kwadraty i prostokąty połączone motywem ćwierćkoła. Kolegiata została podniesiona do rangi katedry w roku 1992 – w momencie utworzenia diecezji zamojsko-lubaczowskiej. W jej podziemiach spoczywają członkowie rodu Zamoyskich, tu podobno został także pochowany Bernardo Morando. Przed przystąpieniem do budowy kolegiaty Morando wznosił arsenał (1582-84), sytuując go na północ od pałacu. Była to jedna z pierwszych i najszybciej wznoszonych budowli publicznych w mieście. Przed 1588 rokiem architekt budował Bramę Lubelską, która stała się najstarszą z bram fundowanych przez Jana Zamoyskiego. Usytuowana była w obrębie najwcześniej usypanych fortyfikacji ziemnych, zloklalizowana została przy bastionie nr 5. Wiadomo, że po 1584 roku pod kierunkiem Moranda i według jego projektu rozpoczęto prace przy fortyfiakcjach, które od 1591 roku otrzymywały murowaną obudowę i kazamaty. Kolejną ważną morandowską realizacją usytuowaną w zespole staromiejskim jest ratusz. Choć przewidziany był od razu w planie miasta, to jednak jego budowę rozpoczęto dopiero w 1591 roku. Wzniesiony w północnej pierzei Rynku Wielkiego na dwóch działkach budowlanych, wyróżniał się wysuniętą ku przodowi wieżą. Stał obok kamienic – a nie na środku rynku jak z reguły budowano - i upodobnił się do nich wymyślonymi przez Moranda arkadowymi podcieniami. Wzmocnienie wieży potęznymi skarpami, widocznymi dziś w bryle, miało miejsce już po śmierci architekta. Zresztą cały ratusz z czasem gruntownie przebudowano i podwyższono. W następnej epoce – zgodnie z barokową modą – zmieniono na przykład zwieńczenie wieży i dobudowano okazałe schody. Wiadomo, że od około 1594 roku Morando wznosił kamienice w Rynku Wielkim. W latach 1591-99 budował kamienicę dla włoskiego kupca Francesco Tellaniego (ul. Staszica 27), która przeszła potem na własność Jana Zamoyskiego. Był to wzorzec kamienicy podcieniowej, o układzie osiowym, zwieńczonej attyką. Stworzony przez Moranda wzór wykorzystywany był szeroko w następnym stuleciu. Sam architekt był właścicielem dwóch kamienic – dziś Rynek Wielki 7 (pierzeja zachodnia) i ul. Staszica 25 ((pierzeja południowa). Pierwsza z nich – stanęła w miejscu, w którym w 1582 roku wzniesiono specjalnie dla architekta dom o konstrukcji szkieletowej. Kamienicę tę Morando odsprzedał w 1598 roku choć jego rodzina mieszkała tu jeszcze po jego śmierci. Druga kamienica - zwana Morandowską II albo Fołtynowiczowską za życia architekta uzyskała jedynie fundamenty. Po 1604 roku jej budowę kontynuował zięć Moranda Stanisław Abrahamowicz. Dom ten przez cały XVII wiek pozostawał w rękach rodziny architekta. Ostatnią, choć nie do końca przez architekta realizowaną budowlą, była Brama Lwowska. Kontrakt na jej budowę został podpisany w 1597 roku. Natomiast w latach 1603-05 – kolejną Bramę – Szczebrzeską – według projektu Moranda wznosił budowniczy Błażej Gocman. Także po śmierci architekta - również według jego projektu – wzniesiono w latach 1604-10 kamienicę Turobińską (ul. Staszica 31), w której ordynackie miasto Turobin przechowywało cenne depozyty. Kamienica zachowała poźnorenesansowe formy – dekorację portalu, sklepienia sieni oraz fryzy na fasadzie, które nawiązują do wzorów Sebastiana Serlia – sławnego architekta i teoretyka okresu manieryzmu, autora jednego z popularnych wówczas w Europie traktatów o architekturze. Bernardo Morando projektował i budował dla Jana Zamoyskiego także kościół parafialny (1592) i pałac (od 1597) w Starym Zamościu. Po 1594 roku zaprojektował układ przestrzenny Tomaszowa Lubelskiego (zwanego dawniej Ordynackim). Architektowi przypisuje się także fortyfikacje twierdzy Szarogród na Podolu. Warownia ta otrzymała swą nazwę na cześć Floriana Szarego – legendarnego protoplasty Rodu Zamoyskich, a budowę fortyfikacji rozpoczęto prawdopodobnie w roku 1585. Morando fortyfikował również prawdopodobnie Wysoki Zamek we Lwowie i był autorem projektu obrony miasta. Wiadomo, że architekt pracował też dla okolicznej szlachty. Nawiązywał kontakty z artystami włoskimi działającymi w Lublinie i w Pińczowie. Do pracy przy kolegiacie sprowadzał z Moraw włoskich murarzy . Współpracował z kamieniarzami i budowniczymi niemieckimi. Poszukując na terenach Ordynacji dobrego kamienia do budowy kolegiaty stał się Morando zupełnie przypadkowo odkrywcą złóż wapienia litotamniowego. W Trzęsinach koło Szczebrzeszyna odkrył złoża wapienia, który powstał ze szczątków organicznych pochodzenia glonowego takich jakie tworzyły się w najpłytszej strefie morza. Skała ta występuje w morskich pozostałościach mioceńskich – oprócz Roztocza także na obrzeżu Gór Świętokrzyskich. Specyficzną jej odmianą jest wapień pińczowski używany w budownictwie i w rzeźbie. Morando cieszył się u Jana Zamoyskiego szczególnym uznaniem. Jako architekt nadworny okazał się doskonałym wykonawcą artystyczno-ideowych planów wielkiego kanclerza. Miał też wysoką pozycję w środowisku zamojskim. W latach 1591-93 był burmistrzem miasta. Uważał się za włoskiego szlachcica i pieczętującego się herbem z wizerunkiem Lwa (takim samym jak rodzina Morando-Serena, żyjąca w Weronie w XVI wieku). Nie otrzymał jednak nigdy indygenatu (polskiego szlachectwa). Morando ożenił się z nieznaną z nazwiska Katarzyną i miał sześcioro dzieci: synów – Mikołaja, Andrzeja, Rafała i Gabriela, oraz córki – Kamilę i Lidię. Ta ostatnia była żoną Ormianina - Stanisława Abrahamowicza (złotnika wykonującego prace dla dworu zamojskiego), który po śmierci architekta opiekował się rodziną. Wspomnainy Gabriel Morando – najbardziej znany syn architekta, był w Zamościu w 1606 roku wójtem i sędzią. W 1615 roku uzyskał w Padwie doktorat obojga praw, a trzy lata potem przyjął święcenia kapłańskie, był też krótko profesorem matematyki w Akademii Zamojskiej. Zmarł w Krakowie 4 sierpnia 1644 roku w wieku 63 lat. Wiadomo, że używał nazwiska o spolszczonym brzmieniu „Morenda” i pieczętował się innym niż ojciec herbem – ze znakiem Mora. Herb taki (profil Murzyna) znajduje się na epitafium Gabriela w krużgankach krakowskiego klasztoru dominikanów - tu gdzie został on pochowany. Takiego heraldycznego znaku używali polscy Murzynowscy i włoscy Morandowie, bowiem nazwisko Morando można przetłumaczyć jako Murzynowski. Bernardo Morando był człowiekiem bogatym, pobierał stałą i wysoką pensję, posiadał w mieście szereg nieruchomości – między innymi dwie wspomniane kamienice oraz dom zajezdny zwany Giełdą. Zajazd ten, który tworzyły „duży dom”, stajnia i budynki gospodarcze, znajdował się niedaleko Bramy Lwowskiej i był siedzibą gildii czyli stowarzyszenia bogatych kupców zamojskich. Rodzina Moranda sprzedała Giełdę w 1604 roku. Na jej miejscu zbudowano pierwszy klasztorny kościół franciszkanów, ufundowany przez II ordynata Tomasza Zamoyskiego – syna Jana. W części wielokrotnie przekształcanego barokowego budynku – od 1945 do 2005 roku - mieściło się Liceum Plastyczne. Od 1993 roku budynek jest własnością franciszkanów, a nasza Szkoła przeniosła się do dwóch kamienic ormiańskich z „plombą” dobudowaną od strony ul. Pereca Bernardo Morando ma także zasługi dla polskiego teatru. Z architektem można bowiem wiązać początki nowożytnej sceny teatralnej. Był bowiem Morando autorem dekoracji do premiery „Odprawy posłów greckich” Jana Kochanowskiego, która odbyła się w Ujazdowie w dniu 12 stycznia 1578 roku - z okazji wesela Jana Zamoyskiego z Krystyną Radziwiłłówną. Bernardo Morando zaliczany jest do najwybitniejszych architektów działających w Polsce w II połowie XVI wieku. Formy renesansowe i manierystyczne, oparte na popularnych włoskich wzornikach architektonicznych, potrafił umiejętnie dostosować do miejscowych warunków i gustu fundatora. Jako urbanista jest Morando twórcą jednego z najwybitniejszyych założeń w Europie i jednocześnie prekursorem w dziedzinie fortyfikacji bastionowych. Dzieło jego życia - Zamość - po upływie czterech stuleci od momentu powstania, stało się wyątkowym obiektem światowego dziedzictwa o „unikatowej” i „uniwersalnej wartości”. 14 grudnia 1992 roku Zamojski Zespół Staromiejski - jako „szczególny przykład zespołu architektonicznego”- został wpisany na Listę Światowego Dziedzictwa. Nazwisko Morando pojawia się nadal w świecie włoskich artystów. Paolo Morando (1486-1522), był renesansowym malarzem, który pracował w Weronie i tworzył pod wpływem Rafaela i Giorgione'a. W ostatnim stuleciu działali też malarze i rysownicy - Pietro Luigi Morando (1889-1980) z Alessandri oraz Giorgio Morandi (1890-1964) -tworzący obrazy bliskie realizmowi magicznemu. Oprac. Izabela Winiewicz-Cybulska