Zarzuty w śledztwie dotyczącym handlu receptami na opioidy
21.06.2024
Pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Poznań Grunwald prowadzone jest postepowanie związane z handlem receptami. Kilka miesięcy temu poznańscy policjanci zatrzymali nieuczciwą lekarkę, która sprzedała kilkaset recept na opioidy, w tym Fentanyl. Wartość refundowanych leków wyniosła około 450 tys. zł.
Prokuratura Rejonowa Poznań Grunwald w Poznaniu wspólnie z funkcjonariuszami Komendy Miejskiej Policji w Poznaniu zajmują się sprawą handlu receptami. W marcu tego roku zatrzymana została lekarka jednego z poznańskich szpitali. Według ustaleń śledztwa wystawiała ona, a następnie sprzedawała recepty na silne leki przeciwbólowe. Był to Fentanyl, ale przede wszystkim Oxycontin, Oxydolor, Reltebon i inne. W maju zatrzymano także mężczyznę, który za recepty płacił nieuczciwej lekarce.
Latem 2023 roku poznański szpital zawiadomił prokuraturę, że w wyniku kontroli wewnętrznej ujawniono, iż jedna z zatrudnionych lekarek wystawiała niewspółmiernie dużo recept na opioidy. Śledczy, którzy zajęli się sprawą ustalili, że lekarka ta wystawiła prawie 800 recept na silne leki przeciwbólowe. Co ciekawe część recept była wystawiona na nieżyjących pacjentów.
Recepty te przekazywała odpłatnie mężczyźnie, który następnie zrealizowała je recepty w różnych miastach wykupując ponad 1600 opakowań zawierających leki opioidowe. Łączna wartość tych refundowanych farmaceutyków została oszacowana na około 450 tys. zł.
Lekarka usłyszała zarzuty oszustwa na szkodę NFZ, a także przyjęcia korzyści majątkowej w zamian za wystawienie recept oraz uczestnictwa w obrocie środkami odurzającymi. Podejrzana przyznała się do generowania recept i ich sprzedaży. Prokurator zastosował wobec niej dozór policji połączony zakazem opuszczania kraju. Odebrał od niej także poręcznie w wysokości 30 tysięcy złotych.
Mężczyzna, który kupował recepty jest podejrzany o przekazywanie korzyści majątkowych lekarce w zamian za wystawiane recepty. Ciąży na nim także zarzut umożliwienia innym osobom użycia środków odurzających. Mężczyzna nie przyznał się i odmówił składania wyjaśnień. W ramach zastosowanego dozoru policji nie może kontaktować się z podejrzaną.
Kobiecie grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności. Podejrzanemu sąd może maksymalnie wymierzyć karę do 3 lat więzienia.