W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z naszej witryny oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu. W każdym momencie można dokonać zmiany ustawień Państwa przeglądarki. Zobacz politykę cookies.
Powrót

Nieodpowiedzialne zachowanie w czasie pandemii przedmiotem rozpoznania sądu.

20.01.2021

Baner przedstawiający młotek

W dniu 17 grudnia 2020 r. prokurator Prokuratury Rejonowej Toruń Centrum - Zachód w Toruniu (PR 2 Ds 65.2020) skierował do sądu akt oskarżenia przeciwko Mieczysławowi G. (l. 47) o przestępstwo z art. 165 § 1 pkt 1 w zw. z art. 12 § 1 Kodeksu karnego. 

W toku śledztwa ustalono, że Mieczysław G. jest współudziałowcem i wiceprezesem spółki prawa handlowego z siedzibą w Toruniu, której przedmiotem działalności było włókiennictwo oraz produkcja wyrobów pończoszniczych (skarpet). W czerwcu 2020 r. spółka zatrudniała w swoim zakładzie 31 osób oraz na umowę – zlecenie kolejne 17. Pracownicy pracowali w systemie trójzmianowym, czterobrygadowym, po dwóch pracowników w jednej brygadzie. Kiedy na przełomie maja i czerwca 2020 r. stwierdzono u jednego z pracowników obecność wirusa SARS-CoV-2 poinformował on Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego w Toruniu (Sanepidu) o swoim miejscu pracy, powiadomił też prezesa spółki o zakażeniu. 4 czerwca 2020 r. Sanepid powiadomił Mieczysława G. o zagrożeniu epidemiologicznym, nie podjęto przy tym decyzji o zamknięciu zakładu z uwagi na jednostkowy przypadek zakażenia, obejmując kwarantanną pracownika pracującego z zakażonym na jednej zmianie. W kolejnych dniach doszło do ujawnienia podejrzenia zakażenia kolejnych pracowników i członków ich rodzin. 10 czerwca ub. roku pracownik Sanepidu poinformował Mieczysława G. o sytuacji epidemicznej i poprosił o przekazanie listy wszystkich pracowników spółki celem nawiązania z nimi kontaktu. W trakcie rozmowy Mieczysław G. twierdził, że w przypadku zamknięcia zakładu nastąpi przestój w produkcji, on zaś musi dotrzymywać umów, w przeciwnym wypadku będzie musiał płacić kary umowne. Po rozmowie, Mieczysław G. poprosił prezesa spółki o przesłanie do Sanepidu danych czterech pracowników, których sam wskazał, co ten ostatni uczynił. Tego samego dnia, pracownik Sanepidu, tym razem w formie pisemnej zwrócił się do Mieczysława G. o nadesłanie listy wszystkich pracowników. Ponadto, dwukrotnie w tej samej kwestii telefonował do Mieczysława G. 12 czerwca 2020 r. Mieczysław G. poinformował Sanepid, że w zakładzie zatrudnionych jest około 10 osób; dnia następnego pomimo otrzymania ustnej informacji o kolejnych dwóch zakażonych, nadal podawał liczbę 10 zatrudnionych; twierdził, przy tym, że przebywa aktualnie w Bieszczadach, a w sprawie osób zatrudnionych należy kontaktować się z prezesem spółki. 15 czerwca 2020 r. pracownik Sanepidu skontaktował się z prezesem spółki, od którego tego samego dnia uzyskał dane wszystkich pracowników. Ostatecznie, tego samego dnia decyzją Sanepidu nakazano zamknięcie zakładu z uwagi na potwierdzenie ogniska SARS-CoV-2 oraz konieczność dezynfekcji jego pomieszczeń. Łącznie, z tego ogniska, zakażonych zostało 25 osób. Prokurator zarzucił Mieczysławowi G., że w okresie od 4 do 15 czerwca 2020 r. w Toruniu, w warunkach czynu ciągłego, mając świadomość zakażenia wirusem SARS-CoV-2 sprowadził niebezpieczeństwo dla życia i zdrowia wielu osób - co najmniej 127 (pracowników, współpracowników i ich osób najbliższych). Przesłuchany w charakterze podejrzanego Mieczysław G. nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu, początkowo złożył wyjaśnienia zmierzające do umniejszenia własnej odpowiedzialności, potem odmówił składania wyjaśnień. Dodać wypada, że wskazani przez podejrzanego kontrahenci spółki nie potwierdzili swoich roszczeń z braku realizacji bądź opóźnień dostaw albo wskazywali, że nie wiązały ich w tamtym okresie ze spółką żadne umowy. W początkowej fazie śledztwa Mieczysław G. był tymczasowo aresztowany, potem zastosowano wobec niego zabezpieczenie majątkowe. Nie był dotąd karany. O sprawstwie i winie oskarżonego orzeknie Sąd Okręgowy w Toruniu. Grozi mu kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8. 

 

Rzecznik Prasowy
Andrzej Kukawski

{"register":{"columns":[]}}