Premier Mateusz Morawiecki wziął udział w XXX Krajowym Zjeździe Delegatów NSZZ „Solidarność”
26.05.2022
Związek zawodowy „Solidarność” powstał w 1980 r., aby bronić praw pracowniczych. Jego korzenie sięgają licznych komitetów strajkowych. Podczas jubileuszowego zjazdu szef polskiego rządu podkreślił rolę związku i jego członków: – Dziękuję w imieniu rządu Rzeczypospolitej Polskiej i całego narodu za wielkie dzieło „Solidarności”. Za wszystko, co „Solidarność” zrobiła dla Polski, dla Europy i dla świata.
Premier, żeby wyjaśnić rolę „Solidarności” w historii Polski, odwołał się do efektu motyla. Trzepot skrzydeł motyla jest w stanie z jednego miejsca świata, wywołać burzę piaskową w innym miejscu. Szef polskiego rządu porównał zwolnienie z pracy Anny Walentynowicz na początku sierpnia 1980 roku i późniejsze żądanie przywrócenia jej do pracy do takiego trzepotu skrzydeł. Te wydarzenia zapoczątkowały ciąg, które doprowadził do upadku imperium w Moskwie.
Podmiotowość pracownika i obywatela
Walka o prawa pracownicze już wkrótce stała się czymś więcej. Podmiotowość pracownika przeszła w podmiotowość obywatela, człowieka i Polski.
– Poprzez Solidarność tak szybko odkryliśmy wtedy, jaka jest siła polskiej duszy, narodu polskiego i razem wspólnie odzyskaliśmy wiarę w to, że poprzez Solidarność możemy odzyskać niepodległość – podkreślił premier.
Państwo także dla słabszych
Po 1989 roku, ideały „Solidarności” zostały schowane do szuflady. Zmieniło się to wraz z objęciem rządów przez Prawo i Sprawiedliwość.
– Wiemy, że aby prawdziwa wolność, realnie budowana wolność dała perspektywy rozwoju to państwo musi zgodnie z ideami „Solidarności” chronić słabszych. Państwo musi być państwem dla słabszych, dla zapomnianych, wykluczonych i wyrozumiałe dla nich, a jednocześnie silne dla silnych – zaznaczył szef polskiego rządu.
Wdrożeniu ideałów „Solidarności” służyła m.in. reforma finansów publicznych. Umożliwiła ona wprowadzenie stawki godzinowej i podwyższenie płacy minimalnej.
Solidarni z Ukrainą
Premier zwrócił uwagę na podobieństwo obecnego zjazdu z pierwszym: oba odbywały się w cieniu Rosji. Teraz rosyjska armia niszczy wolność i życie na Ukrainie. Jednak idea „Solidarności” znajduje odzwierciedlenie także w działaniach obecnie podejmowanych na rzecz naszego sąsiada. Szef polskiego rządu skierował podziękowania do związku za wsparcie Ukrainy.
– Wierzę, że dzisiejszy nasz zjazd, 30. jubileuszowy zjazd Solidarności też będzie miał taki wpływ na utrzymanie wolnej Ukrainy, na zwycięstwo nad podłym, barbarzyńskim reżimem rosyjskim – podsumował premier.