Premier w Wieluniu: to była wojna totalitarna, rozpętana przez zbrodnicze, ludobójcze reżimy
01.09.2020
81 lat temu wojska niemieckie bez wypowiedzenia wojny, z zaskoczenia zaatakowały Polskę. Najpierw ucierpiał śpiący, bezbronny Wieluń. Pięć minut później rozpoczęła się bohaterska obrona Westerplatte. Premier Mateusz Morawiecki odwiedził Wieluń, gdzie oddał hołd walczącym i poległym Polakom w czasie II wojny światowej. „Ta wojna była o wszystko - o ocalenie Europy, o ocalenie świata” – podkreślił szef rządu.
Niedługo nad Wieluniem nadejdzie świt. Czekamy na pierwsze promienie słońca. Niech ta nadzieja zakiełkuje w naszych sercach i da nam Polskę suwerenną i sprawiedliwą. Polskę, o której marzyli nasi przodkowie - naszą ojczyznę i nadzieję – dodał premier.
Rozpoczęcie II wojny światowej – bestialski atak na śpiące miasto
1 września 1939 r. rozpoczął się największy konflikt zbrojny w dziejach ludzkości. Dla Polaków oznaczało to lata strachu, łez i przelanej krwi w obronie ojczyzny.
Bestialski atak na nasz kraj rozpoczął się o świcie. O godz. 4:40 pierwsze niemieckie bomby spadły na niewielkie miasteczko – Wieluń, które było oddalone o nieco ponad 20 km od granicy z III Rzeszą. Wieluń w chwili ataku był bezbronnym miastem. Jego mieszkańcy w trakcie rozpoczęcia bombardowania spali lub dopiero się budzili. W Wieluniu nie stacjonowały też żadne oddziały polskiego wojska.
1 września 1939 r. zakończyło życie wielu niewinnych ludzi. Moja mama przyjeżdżała tu na wakacje ze swoją mamą. W 1938 r. miała 9 lat - bawiła się aż całun śmierci to przykrył. To była wojna totalitarna, rozpętana przez zbrodnicze, ludobójcze reżimy
– podkreślił premier Morawiecki, który w Wieluniu uczestniczył w uroczystych obchodach 81. rocznicy wybuchu II wojny światowej.
Bohaterska obrona Westerplatte
Pięć minut po ataku na Wieluń – o godz. 4:45 padły pierwsze strzały na Westerplatte oddane przez niemiecki pancernik Schleswig-Holstein. Bohaterska obrona Westerplatte trwała siedem dni. Skrajne wyczerpanie polskich żołnierzy oraz brak amunicji przyczyniły się do decyzji o kapitulacji, którą podjął wówczas mjr Henryk Sucharski.
Ile matek karmiłoby swoje dzieci, gdyby nie te mordy? Ilu profesorów zdobyłoby nagrodę Nobla? Ilu przedsiębiorców wzbogacałoby tę ziemię? Te pytania powinny dzwonić w Polsce i w miastach niemieckich, bo stamtąd pochodzili kaci
– mówił premier. Szef rządu dodał, że dzisiaj w Wieluniu jesteśmy zobowiązani, żeby powiedzieć:
nigdy więcej nazizmu i komunizmu. Nigdy więcej wojny. Mamy obowiązek przechowywać tę pamięć i pamiętać o przeszłych pokoleniach. To musi być drogowskazem na przyszłość.
Upamiętnienie ofiar II wojny światowej
Premier uczcił pamięć ofiar II wojny światowej, składając kwiaty pod Pomnikiem Pamięci Ofiar 1 września 1939 r., Pomnikiem Ofiar bombardowania Wielunia 1939 r. oraz zapalając znicze przy pomniku Synagogi.
To miejsca ważne dla Wielunia. Upamiętniają blisko 1200 mieszkańców miasta, którzy zginęli pod gruzami zbombardowanych domów i szpitala oraz mieszkańców narodowości żydowskiej, pomordowanych w latach wojny i okupacji i zniszczenie niemal stuletniej synagogi.
Szef rządu odwiedził też Izbę Pamięci Września 1939 r. i lat późniejszych im. Andrzeja Przewoźnika w Wieluniu, przy II Liceum Ogólnokształcącym im. Janusza Korczaka. Przygotowana ekspozycja ukazuje tragiczną historię Polski w pierwszych dniach wojny i w kolejnych latach. Upamiętnia ofiary bombardowania 1 września 1939 r. i osoby, które je przeżyły. Pokazuje też losy zesłańców Sybiru, zarówno tych, którzy stamtąd nigdy nie wrócili, jak i tych, którzy wrócili - Świadków Golgoty Wschodu.