W skład zespołu wchodzą wybitni eksperci z zakresu hydrologii, gospodarki wodnej i meteorologii. Warianty koncepcji systemu przeciwpowodziowego dla całej zlewni Nysy Kłodzkiej opracowują Wody Polskie we współpracy z prof. Januszem Zaleskim, dyrektorem Projektu Ochrony Przeciwpowodziowej w Dorzeczu Odry i Wisły.

Minister Marcin Kierwiński zwraca uwagę, że narosło wiele mitów wokół tzw. czerwonych stref, czyli miejsc, gdzie podczas wrześniowej powodzi znajdowały się budynki mieszkalne. Pełnomocnik rządu ds. odbudowy po powodzi podkreśla, że to nie są strefy przeznaczone do wywłaszczenia.

Dopiero tworzony system przeciwpowodziowy dla całej zlewni Nysy Kłodzkiej pozwoli określić szerokość tzw. czerwonych stref. Teraz najważniejsze jest zakończenie modelowania powodziowego IMGW-PIB, aby wiedzieć, jak żywioł, przy zabezpieczeniach, które zaproponujemy, mógłby się rozchodzić. Rząd zamierza w minimalnym stopniu ingerować w tkankę społeczną, w życie mieszkańców. Oprócz aspektu społecznego kluczowe jest oszacowanie, ile poszczególne warianty przeciwpowodziowe będą kosztowały. Mówimy o trudnych procesach generujących wiele emocji i środków. Będziemy dążyli do uzyskania zgody społecznej

- powiedział minister Marcin Kierwiński, który powołał zespół ekspertów.

Optymalne warianty zabezpieczające te tereny przed ponownym wystąpieniem powodzi będą poddane konsultacjom społecznym.

Wody Polskie w porozumieniu z rządem, pracują nad pozyskaniem środków finansowych na realizację działań przeciwpowodziowych w zlewni Nysy Kłodzkiej. Pieniądze mogą pochodzić jednocześnie z budżetu państwa, funduszy unijnych i Banku Światowego.

Program zabezpieczenia przeciwpowodziowego w zlewni Nysy Kłodzkiej będzie kluczowym działaniem dla wzmocnienia bezpieczeństwa całego regionu i kompleksowej ochrony mieszkańców. Wody Polskie opracowały rozwiązania wspólnie ze środowiskiem naukowym, korzystając z najnowszych danych hydrologicznych i meteorologicznych tak, by dostosować poziom zabezpieczeń do współczesnych wyzwań stawianych przez zmiany klimatu. Nasze działania będą opierać się nie tylko na budowie czy modernizacji infrastruktury hydrotechnicznej, takiej jak zbiorniki przeciwpowodziowe, ale również na retencji naturalnej, czyli wykorzystaniu miejsc, gdzie w bezpieczny sposób możemy pozwolić rozlać się rzece. Będziemy wdrażać nasze rozwiązania w porozumieniu z samorządem i dialogu z mieszkańcami. Kształtowanie świadomości społecznej na temat zagrożenia powodziowego jest kluczem dla zrozumienia problemu i wspólnego podjęcia niezbędnych działań dla zapewnienia bezpieczeństwa

– powiedział Mateusz Balcerowicz, Zastępca Prezesa PGW Wody Polskie ds. Ochrony Przed Powodzią i Suszą.

Analizujemy kilka wariantów zabezpieczenia mieszkańców Stronia Śląskiego, Lądka Zdroju i innych miejscowości położonych w zlewni Nysy Kłodzkiej, skupiając się na zminimalizowaniu kosztów społecznych. Analizujemy te warianty kompleksowo, od wprowadzenia dedykowanych zabezpieczeń budynków przed powodziami, przez leśną retencję, po budowę suchych zbiorników retencyjnych. Rozważamy różne scenariusze w oparciu o nowoczesne modele matematyczne, pokazujące zachowanie się rzek podczas powodzi,  by zarekomendować jak najlepsze rozwiązania, również z punktu widzenia opłacalności inwestycji

- powiedział prof. dr hab. Paweł Rowiński, przewodniczący Zespołu doradczego ds. odporności po powodzi, który jednocześnie przewodzi pracom Komitetu Nauk o Wodzie i Gospodarki Wodnej Polskiej Akademii Nauk.

Program redukcji ryzyka powodziowego zakłada szereg działań, które muszą być dokładnie opracowane pod kątem  merytorycznym i technologicznym. Dzisiejsza dyskusja to odpowiedź na pilną potrzebę wypracowywania przez specjalistów rozwiązań i rekomendacji, które przyniosą realne korzyści i będą solidnym fundamentem dla dalszych działań w zakresie ochrony przeciwpowodziowej. Współpraca członków Zespołu pozwala połączyć najnowszą wiedzę naukową, praktyczne doświadczenie oraz wizję długofalowego zintegrowania gospodarki wodnej.