Patron szkoły
TADEUSZ BAIRD - PATRON SZKOŁY
W dziejach Państwowej Szkoły Muzycznej I stopnia w Grodzisku Mazowieckim ważnym dniem był 27 czerwca 1982 roku, kiedy to szkole nadano imię wybitnego kompozytora polskiego Tadeusza Bairda. Twórca ten, jedyny syn państwa Edwarda i Marii Bairdów, urodził się bowiem w Grodzisku w dniu 26 lipca 1928 roku, o godzinie dziewiątej wieczorem. Na chrzcie świętym, który odbył się w październiku, nadano mu imiona Tadeusz Aleksander. W latach trzydziestych rodzice przenieśli się do Warszawy, a chłopiec mając lat sześć zaczął pobierać lekcje gry na fortepianie u Marii Rzepko, z rodziny zasłużonych muzyków.
Wybuchła wojna 1939 roku i lata wczesnej młodości przyszłego kompozytora przypadły na dramatyczny okres niemieckiej okupacji naszego kraju, kiedy nie mogły działać polskie szkoły. Nauczanie przeniosło się w Warszawie do prywatnych mieszkań, na tzw. tajne komplety. Tadeusz Baird kontynuował grę na fortepianie, brał pierwsze lekcje kompozycji (u profesora Bolesława Woytowicza), a na kursie profesora Kazimierza Sikorskiego kształcił się w zakresie przedmiotów teoretycznych, jak formy muzyczne, harmonia i kontrapunkt. Po krwawym upadku Powstania Warszawskiego (1944) wraz z grupami ludności cywilnej został wywieziony z matką przez Niemców do Westfalii. Był w brytyjskim szpitalu wojskowym, a także w brytyjskiej szkole muzycznej dla cudzoziemców, gdzie sam, na krótko stał się nauczycielem.
Po wojennej tułaczce wrócił do Warszawy. W Państwowej Wyzszej Szkole Muzycznej ukończył studia kompozytorskiej w klasach profesorów Piotra Rytla i Piotra Perkowskiego.
Tadeusz Baird w swojej bibliotece i podczas pracy w gabinecie
Jeszcze jako student zadebiutował utworem orkiestrowym Sinfonietta (1949) – wtedy też napisał Sonatinę na fortepian. Zawsze miał zainteresowania humanistyczne, przez trzy lata uczęszczał na Uniwersytet Warszawski studiując muzykologię (naukę o muzyce).
Dużo czytał; jego wyobraźnię pobudziła krótka powieść Romain Rollanda o rubasznym Francuzie imieniem Colas Breugnon i napisał pod tym tytułem suitę na orkiestrę smyczkową z fletem solo. Komponował utwory wokalne do tekstów starowłoskich i starofrancuskich (Pieśni truwerów), i pieśni z orkiestrą do wierszy Juliana Tuwima, Małgorzaty Hillar, Haliny Poświatowskiej, Jarosława Iwaszkiewicza. Jego Cztery Sonety do słów Szekspira w przekładzie Macieja Słomczyńskiego, utrzymane w dawnym stylu, to jedne z najpiękniejszych pieśni miłosnych w muzyce polskiej. Kochał teatr, napisał ilustracje muzyczne do kilkudziesięciu przedstawień teatralnych, m.in. do Balladyny Słowackiego, Dziadów Mickiewicza, Romea i Julii Szekspira. Libretto jego jedynej opery Jutro (1966), wystawianej w Warszawie, Bytomiu, Wrocławiu i na scenach Niemiec, oparte jest na opowiadaniu Josepha Conrada.
W młodości założył z przyjaciółmi, dyrygentem Janem Krenzem i kompozytorem Kazimierzem Serockim muzyczną „Grupę 49”. Przyczynili się do powołania Międzynarodowego Festiwalu Muzyki Współczesnej „Warszawska Jesień” (1956), który, zawsze we wrześniu, odbywa się rokrocznie po dziś dzień i przyciąga wielu młodych melomanów.
Jan Krenz, Tadeusz Baird, Kazimierz Serocki „Grupa 49” Tadeusz Baird na scenie w Filharmonii Narodowej
- twórcy Festiwalu „Warszawska Jesień”
Wykonania utworów Bairda stanowiły atrakcję festiwalowych koncertów. Najchętniej tworzył na orkiestrę (trzy symfonie, Wariacje bez tematu, 4 Eseje, Psychodrama), i formy koncertujące (na skrzypce, obój, wiolonczelę i harfę). Przejmujące dzieło Concerto lugubre („Koncert posępny”) na altówkę i orkiestrę, powstało w hołdzie zmarłej matce kompozytora (1975). Za swe utwory otrzymał wiele nagród, nie tylko w kraju – również w Niemczech, Francji, w Ameryce. Przez wiele lat w warszawskiej PWSM, swej macierzystej uczelni, był pedagogiem. Cieszył się autorytetem wśród studentów; lubili go. Pisał muzykę na sposób nowoczesny, awangardowy, ale nasycał ją pierwiastkiem liryzmu.
Mieszkał z żoną Aliną na Saskiej Kępie, w niewielkiej willi przy małej uliczce. Ściany domu i wejście oplatał pnący różany krzew o kwiatach koloru bladej perły. We wrześniu 1981 roku wrócił, wyzłocony słońcem, z urlopu w Bułgarii. Zmarł nagle. Miał 53 lata. Po raz pierwszy festiwal „Warszawska Jesień” zaczął się bez niego....
Pozostało po nim ponad 50 kompozycji, z których najbardziej znane i charakterystyczne to:
Dramat muzyczny „Jutro” (opera 1 – aktowa) wg. opowiadania J. Conrada
3 symfonie
„Colas Breugnon” suita orkiestrowa w dawnym stylu z fletem solo
Elegia na orkiestrę
Concerto lugubre na altówkę i orkiestrę
Ekspresje na skrzypce z orkiestrą
Kwartet smyczkowy
Mała suita dziecięca na fortepian (lub skrzypce z fortepianem)
2 sonatiny na fortepian
2 kaprysy na klarnet
Divertimento na 4 instrumenty dęte
Pieśni truwerów na alt, 2 flety i wiolonczelę
4 sonety miłosne na baryton (do słów Szekspira)
cykle pieśni do słów H. Poświatowskiej i M. Hillar
2 pieśni ludowe na chór
5 piosenek dla dzieci
Został pochowany na Cmentarzu Powązkowskim w Warszawie.
Tablica pamiątkowa na domu, w którym tworzył i mieszkał.
- Pierwsza publikacja:
- 13.12.2022 11:15 Wioletta Hajdus
- Wytwarzający/ Odpowiadający:
- Grażyna Mirgos
Tytuł | Wersja | Dane zmiany / publikacji |
---|---|---|
Patron szkoły | 1.0 | 13.12.2022 11:15 Wioletta Hajdus |
Aby uzyskać archiwalną wersję należy skontaktować się z Redakcją BIP