Państwowa Szkoła Muzyczna I stopnia w Raciborzu

Piękny czwartkowy wieczór. W sali koncertowej pełnej publiczności odbył się Koncert Kolędowy w wykonaniu uczniów, nauczycieli oraz zaproszonych gości. W sumie zgromadziło się około pół tysiąca osób. Kogóż tam nie było: zespół rytmiczny, zespół wokalny, trio fletowe, duet fortepianowy, orkiestra dęta, orkiestra smyczkowa, trio klarnetowe, trio skrzypcowe, zespół trębaczy, duet fortepianowo – organowy, chór, kwartet fletowy, trio skrzypcowo – wiolonczelowe, organy oraz zespół wokalny nauczycieli i zaproszeni goście (sekcja rytmiczna: perkusja i gitara basowa). No i oczywiście nauczyciele – akompaniatorzy.

Tak sobie myślę, że było w czym wybierać i każdy znalazł dla siebie coś odpowiedniego. Zresztą dla każdego rodzica czy dziadka to ich dziecko czy wnuk: wyglądało najlepiej, grało lub śpiewało najlepiej, w ogóle – super extra – miód malina. I czyż to nie jest piękne, że miłość rodzicielska czy miłość dziadków jest bezwarunkowa, jest ponad wszystko, jest ponadczasowa? Jeżeli już wypatrzyli w tłumie swoje dziecko czy wnuka, dało się słyszeć ciche komentarze – „On wygląda jak prawdziwy aniołek”, czy „jak ona ślicznie wygląda”, itp. To budujący obraz, szczególnie w przededniu Świąt Bożego Narodzenia. I jakże tu nie powtórzyć za J. W. Goethe:

„Gdzie słyszysz śpiew, tam śmiało wstąp, tam dobre serca mają.

Bo ludzie źli, ach, wierzaj mi, ci nigdy nie śpiewają”.

A sam koncert – można pisać dużo, ale każdy kto był słyszał i widział jak było. Sprawnie przeprowadzony, wprowadził wszystkich  w świąteczny nastrój. Odpowiednia narracja i wystrój sali dopełniły całości. A więc Wesołych Świąt i do zobaczenia za rok.