Państwowa Szkoła Muzyczna I stopnia w Raciborzu

Chociaż pogoda nie mogła się zdecydować, to my nie daliśmy się zwieść jej kaprysom i spotkaliśmy się „rodzinnie” w naszej szkole, aby pomuzykować, skosztować słodkości i nie tylko, pomalować twarze, a przede wszystkim spędzić miło i przyjemnie sobotnie popołudnie. Wszystko to pod okiem raciborskiej policji oraz strażaków i strażaczek (jak się okazało – także „naszych” Rodziców i Uczniów:)).
O muzyczną stronę zadbali nauczyciele i uczniowie, o smaczne „co nieco” Rada Rodziców, a o przygotowanie techniczne pan Piotr Robenek, który najmocniej odczuł, co oznacza zmiana pogody i wszystko, co się z tym faktem wiąże:). Pan Piotr pojawi się jeszcze później w naszej relacji, i to będzie naprawdę „wejście smoka”, a raczej… Piotra:).
Rozpoczęliśmy od koncertu, podczas którego wystąpili nauczyciele i uczniowie – w przeróżnych konfiguracjach: od zespołu wokalnego, poprzez duety, tria i kwartety. Wystąpili również uczący się w naszej szkole uczniowie z Ukrainy: Lew, który okazał się nie tylko pianistą, ale również kompozytorem oraz Katja, która zagrała na fortepianie i zaśpiewała.
Po krótkiej przerwie, kolejną część rodzinnego spotkania rozpoczęli uczniowie klasy I, II i III C-6, którzy pod wodzą pani Barbary Wałach zatańczyli udowadniając, że tańczyć można wszędzie, także w miejscach mniej oczywistych. Po pokazach tanecznych wszyscy słuchacze, których liczba rosła z minuty na minutę, przenieśli się z powrotem do sali koncertowej, aby posłuchać dalszej części koncertu, w której wystąpiły muzykujące rodziny zarówno nauczycieli, jak i rodziców, a także dzieci z kl. I, II i III C-6 śpiewające piosenki dla Mam. Ta część koncertu była jednak zdecydowanie inna, a to za sprawą niezwykle ekscytującej i pełnej niespodzianek licytacji, którą w sposób profesjonalny przeprowadził pan Jarosław Spałek. Przedmioty, a może raczej trzeba powiedzieć – dzieła sztuki – wykonali i przeznaczyli na licytację pracownicy naszej szkoły: panie: Anna Mucha, Joanna Maciejewska – Ratuś i Żaneta Ostrowska oraz pan Piotr Robenek. Przepięknie wykonane prace (kto był, to widział, a kto nie zobaczył ich na żywo może jeszcze spojrzeć na szkolną stronę facebook) doczekały się zaciekłej walki między licytującymi i wszystkie zostały sprzedane. I w tym miejscu wracamy do pana Piotra Robenka, ponieważ to wykonana przez niego praca stała się dziełem najbardziej pożądanym przez dwoje licytujących i została zlicytowana za bardzo dużą kwotę (a ponieważ nie kwota jest tu najważniejsza, to nie będziemy jej w tym miejscu wymieniać:)). Najważniejsza była świetna zabawa w szczytnym celu.
Ostatnim punktem programu był występ orkiestry „The Teacher’s Band”, który brawurowo wykonał standardy jazzowe i znane wszystkim utwory muzyki filmowej.
Oczywiście nie tylko muzyka – choć to przecież ona jest w naszej szkole numerem jeden – wypełniała sobotnie popołudnie. Malowanie twarzy, gry i zabawy oraz oczywiście smaczne wypieki, no i grillowane kiełbaski dopełniły całości Rodzinnego Pikniku.
Wszystkim zaangażowanym w to przedsięwzięcie serdecznie dziękujemy i już czekamy na kolejne spotkania – może tym razem w naszym szkolnym ogrodzie i przy bardziej sprzyjającej i nie tak kapryśnej aurze.