Okiem Młodego Eksperta. Dr Anna Szczegielniak - aktywność fizyczna a zdrowie psychiczne
27.04.2021
Dr Anna Szczegielniak jest lekarzem psychiatrą, członkiem Rady Młodych Ekspertów ds. psychiatrii przy Rzeczniku Praw Pacjenta. Na co dzień pomaga osobom w kryzysie psychicznym na Śląsku. Jej pasją i drugim zawodem jest również fizjoterapia, a wychodzenia z kryzysu psychicznego nie wyobraża sobie bez aktywności fizycznej.
Aleksandra Wenelczyk (AW): Czy i jak udaje się Pani łączyć w pracy zawodowej psychiatrię z fizjoterapią?
Anna Szczegielniak (AS): Muszę przyznać, ze przez większość zawodowej pracy nie miałam możliwości łączenia obu tych dziedzin - byłam albo lekarką, albo fizjoterapeutką. Od początku mojego szkolenia specjalizacyjnego szukałam jednak sposobu na ich integrację, angażowałam się w pracę Sekcji Fizjoterapii w Psychiatrii Polskiego Towarzystwa Fizjoterapii oraz nawiązałam kontakt z członkami International Organization of Physical Therapy in Mental Health, co bardzo pomogło mi zrozumieć w jaki sposób w innych krajach oba te obszary współdziałają ze sobą w ramach jednej opieki psychiatrycznej. W ostatnich latach miałam też przyjemność niejednokrotnie prowadzić zajęcia dla studentów fizjoterapii z psychiatrii - podczas naszych spotkań starałam się przede wszystkim pokazać, że o zdrowiu psychicznym trzeba mówić i się tego nie bać. Dla mnie najważniejsze są aspekty praktyczne pracy z pacjentem psychiatrycznym, to moja mała cegiełka w trudnej walce z ciągle żywą stygmatyzacją i dyskryminacją.
(AW): Jak widzi Pani siebie w Radzie Młodych Ekspertów i jej dalsze funkcjonowanie?
(AS): Po pierwsze jestem pod dużym wrażeniem pracy RME w tak niesprzyjających, pandemicznych warunkach - pomimo ograniczenia kontaktów do tych wirtualnych w żaden sposób nasze dyskusje nie straciły na znaczeniu ani dynamice. Myślę, że największą wartością grupy jest jej różnorodność, każdy z członków wnosi absolutnie inne doświadczenia, perspektywy, oczekiwania. Zagadnienia, nad którymi się pochylamy i towarzyszące temu żywe dyskusje są dla mnie inspiracją do działania, przyjęcia szerszego spojrzenia w mojej pracy. Staram się wnosić przede wszystkim głos młodych psychiatrów i osób w trakcie szkolenia specjalizacyjnego, co nie jest zadaniem prostym, bo nie mówimy o homogenicznej grupie. Mam ogromną nadzieję, ze Rada Młodych Ekspertów jako ciało doradcze będzie się rozwijała i kontynuowała dotychczasową pracę.
(AW): Jaki wpływ ma aktywność fizyczna na zdrowie psychiczne każdego z nas?
(AS): Aktywność fizyczna, rozumiana jako każdy ruch ciała spowodowany działaniem mięśni szkieletowych, a więc wykraczająca w swoim rozumieniu poza zorganizowane zajęcia sportowe czy rekreację, promowana jest od wielu lat przez Światową Organizację Zdrowia. Pod koniec zeszłego roku opublikowano najnowsze rekomendacje, w których przeczytamy o zalecanym poziomie aktywności fizycznej tygodniowo dla osób w różnych przedziałach wiekowych, a także tych należących do konkretnych, często pomijanych grup, takich jak osoby z chorobami przewlekłymi, niepełnosprawnościami czy w ciąży. Przygotowane opracowanie zbiorczo przedstawia zarówno niekorzystne następstwa siedzącego trybu życia, jak pozytywny wpływ aktywności fizycznej na wiele elementów zdrowia, w tym również zdrowia psychicznego. Nikt nie dyskutuje z argumentem, że sprawność fizyczna jest niezbędna do zapewnienia wysokiej jakości życia, a jej utrzymanie jest ważnym elementem zdrowego trybu życia. Jednak warto pamiętać przy tym, że aktywność fizyczna pomaga również w radzeniu sobie ze stresem (co wydaje się szczególnie istotne w pandemii- badania sugerują występowanie zwiększonego poziomu markerów stanu zapalnego w związku z izolacja społeczną), redukuje szeroki wachlarz objawów zaburzeń depresyjnych i lękowych, wspiera utrzymanie funkcji poznawczych na prawidłowym poziomie (w tym pamięć oraz koncentrację), a także zmniejsza ryzyko wystąpienia i objawy chorób neurodegeneracyjnych, reguluje uczucie sytości i głodu, czy poprawia zaburzone rytmy dobowe. Niezależnie więc od wieku i wyjściowego poziomu sprawności, bez strachu przed bólem czy konieczności podporządkowania swojego życia pod godziny otwarcia najbliższej siłowni, każdy z nas może sięgnąć po to bardzo potężne, choć niedoceniane narzędzie pozwalające nam zadbać samodzielnie o zdrowie psychiczne, wzmacniając poczucie własnej wartości i budując nasze zdolności do pozytywnej adaptacji, jednocześnie wspierać nasz układ odpornościowy i chronić się przed szkodliwymi schematami radzenia sobie z trudnościami, jak np. sięganie po używki (co w ogólnym rozrachunku tylko pogorszy nasze samopoczucie i nasili objawy).
(AW): Czy aktywność fizyczna może wspomagać proces zdrowienia w psychiatrii?
(AS): Bez żadnych wątpliwości! Wysiłek fizyczny indukuje strukturalne i funkcjonalne zmiany w naszym ośrodkowym układzie nerwowym, a korzyści widoczne będą zarówno z punktu widzenia biologicznego, jak i psychologicznego czy społecznego. Tłumienie odpowiedzi zapalnej, modulacja czynników wzrostu nerwów oraz poziomu dopaminy, noradrenaliny i serotoniny, uwalnianie endorfin, a także opóźnienie starzenia się układu immunologicznego to tylko początek. Pamiętajmy, że wysiłek fizyczny to też nowe wzorce aktywności, pomoc w rozluźnieniu mięśni i rozładowaniu napięcia, obniżenie ogólnej reaktywności na stres i lepsze poznanie naszego ciała. Dzięki temu łatwiej i lepiej zinterpretujemy objawy somatyczne, zmniejszymy naszą wrażliwość na nie i zidentyfikujemy lęk. Udowodniono, że wysiłek fizyczny ma również pozytywny wpływ na leczenie uzależnień i zachowań nałogowych, ADHD czy PTSD. Co najważniejsze, żeby czerpać te wszystkie pozytywne korzyści, zarówno fizyczne, jak i psychiczne (chociaż nie lubię takich podziałów, to jest umowne – nasze zdrowie to połączone naczynia i tylko respektując takie ujęcie możemy mówić o zdrowiu), wcale nie musimy poświęcać całych dni na monotonne treningi i kilometry robione na bieżniach. W badaniu prowadzonym przez badaczy z Harvard T.H. Chan School of Public Health opublikowanym w 2019r wykazano spadek o 26% ryzyka zachorowania na depresję w przypadku wzrostu ogólnej aktywności fizycznej – i mówimy tu o wzroście na poziomie 60 min szybszego marszu czy 15 min biegu w zamian za ten sam czas spędzony siedząc na kanapie. Podstawą jest stosowanie wysiłku fizycznego o umiarkowanej intensywności- mówiąc najprościej takiego, podczas którego nasz oddech jest przyśpieszony, ale nie traci się go i można rozmawiać (ale nie bylibyśmy wstanie zaśpiewać), a ciało jest rozgrzane, ale nie przegrzane czy bardzo spocone. Zależy nam na wysiłku tlenowym, wykonywanym regularnie, przez większość dni. Kiedy wysiłek fizyczny staje się dla nas nawykiem, chętniej wykonujemy go dłużej, jest bardziej różnorodny i przynosi nam więcej przyjemności. Niektóre zaburzenia, w tym zaburzenia depresyjne i lękowe, mogą znacznie utrudniać nawet najbardziej podstawową aktywność fizyczną, dlatego zacznijmy od małych kroków, kierując się najprostszymi zasadami: zaplanuj 15 min dziennie wysiłku w czasie, w którym masz zazwyczaj najwięcej energii w ciągu dnia (niekoniecznie „godzinna dziennie joggingu po parku przed śniadaniem o 6 rano od jutra”), wybierz taką aktywność, którą lubisz, czujesz się komfortowo i możesz wykonywać bez specjalnego przygotowania (np. między domowymi czy zawodowymi obowiązkami), staraj się znaleźć kogoś, kto może Ci towarzyszyć i dodatkowo motywować. Pamiętajmy, że aktywność fizyczna nie jest zadaniem do wykonania i skreślenia z listy w danym tygodniu, wymaga zmiany trybu życia.
(AW): Czy regularna aktywność fizyczna może uchronić przed nawrotem choroby?
(AS): Patrząc na wyniki opublikowanych dotychczas badań, wysiłek fizyczny stosowany jako element leczenia nie tylko może dawać wyższe prawdopodobieństwo remisji objawów, ale i zmniejszać prawdopodobieństwo nawrotów w odniesieniu np. do pacjentów z zaburzeniami depresyjnymi. Brakuje niestety szerokich metaanaliz i badań w tym obszarze, które pozwoliłyby nam na skonstruowanie szczegółowych rekomendacji związanych z rodzajem wysiłku, intensywnością, częstością i długością sesji dopasowanych odpowiednio do indywidualnych zasobów pacjenta, jak i choroby czy zaburzenia. Niemniej należy założyć, że ruch to lek, który może działać zarówno prewencyjnie, jak i terapeutycznie na konkretne objawy. Oczywiście, to nie jest tak, że aktywność fizyczna to magiczny medykament, który eliminuje konieczność korzystania z innych form leczenia. Absolutnie nie. Moją intencją promowania wysiłku fizycznego w obszarze zdrowia psychicznego jest przede wszystkim wskazanie niewykorzystanego potencjału jaki w nim drzemie. Szczególnie, ze osoby z poważnymi chorobami psychicznymi umierają wcześniej (nawet 10-25 lat wcześniej), czego przyczyną są miedzy innymi choroby przewlekłe układu sercowo-naczyniowego czy oddechowego. A nic nie poprawi nam wydolności krążeniowo- oddechowej jak ruch!
Rozmawiała
Aleksandra Wenelczyk
Departament ds. Zdrowia Psychicznego
Więcej informacji na temat działalności Rady Młodych Ekspertów:
https://www.gov.pl/web/rpp/pierwsze-inauguracyjne-posiedzenie-rady-mlodych-ekspertow
https://www.gov.pl/web/rpp/jak-dbac-o-zdrowie-psychiczne-w-czasie-pandemii
https://www.gov.pl/web/rpp/podsumowanie-dzialan-rady-mlodych-ekspertow-ds-psychiatrii-w-2020-roku