– Siła jest kobietą. Bardzo się cieszę, że mogę być na czele polskiego sportu. Chcę intensywniej zwrócić uwagę na problemy kobiet w polskim sporcie i wypracować skuteczne rozwiązania. Mam nadzieję, że dzięki swojej pozycji będę godnie reprezentować interesy kobiet w sporcie. Liczę na wsparcie całego środowiska – powiedziała Minister Sportu Danuta Dmowska‑Andrzejuk otwierając dyskusję. 

Podczas spotkania Danuta Dmowska-Andrzejuk zadeklarowała możliwość dołączenia do planowanego przez resort audytu polskiego sportu tematów związanych z badaniem liczby zawodniczek, trenerek, etc. w poszczególnych sportach, a także weryfikację kwestii dotyczących równouprawnienia wynikających z Kodeksu Dobrego Zarządzania dla Polskich Związków Sportowych. Pani Minister zapowiedziała również, w rozmowach kuluarowych, podjęcie działań zmierzających do zmiany Ustawy o Sporcie (art. 32 ust 6) w zakresie udzielenia wsparcia w sytuacji niezdolności do uprawiania sportu wskutek ciąży lub urodzenia dziecka, poprzez wypłacanie stypendium sportowego w pełnej wysokości przez okres ciąży i 100% stypendium przez okres co najmniej 6 miesięcy po urodzeniu dziecka.

– Przede wszystkim  sport postrzegany jest  jako męskie zajęcie, męska dziedzina ekspercka i męski sposobu spędzania czasu. Mężczyźni odbierani  są jako twardzi, zdecydowani, waleczni i aktywni. Z kolei kobiety wciąż widziane są stereotypowo – jako bierne, uległe, emocjonalne, mniej waleczne. Dla nich w naszej kulturze zarezerwowane są  głównie role opiekuńcze – mówi dr Natalia Organista z Akademii Wychowania Fizycznego w Warszawie.

Jakie są efekty takiego postrzegania kobiet w sporcie? Kobiece kompetencje nie są doceniane. Panie stanowią 26% zrzeszonych w klubach sportowych. 22% pełni role sędziów sportowych. 10% to trenerki i instruktorki. Polskie media relacjonują przede wszystkim sport mężczyzn. Sport kobiet w mediach jest niedoreprezentowany, a sposób przekazu obarczony płciowymi uprzedzeniami. Także większość dziennikarzy sportowych to mężczyźni. Postrzeganie sportu jako męskiego przedsięwzięcia ma swoje konsekwencje dla organizacji sportowych – niespełna 3% kobiet  jest na stanowiskach zarządczych w związkach i klubach sportowych. Tymczasem od 2004 roku to właśnie kobiety zdobyły więcej medali na Igrzyskach Olimpijskich niż mężczyźni.

– Dzięki temu, że Ministrem Sportu jest kobieta, głos kobiet w polskim sporcie jest silniejszy. W Polskim Komitecie Olimpijskim nie ma podziału na płeć.  Ważne są kompetencje i to, kto jakim jest człowiekiem – powiedział  podczas dyskusji Adam Krzesiński, Sekretarz Generalny PKOl.

Dodał też, że w Biurze Polskiego Komitetu Olimpijskiego reprezentacja kobiet jest silna –  stanowią 65% całego zespołu, wiele z nich pełni funkcje managerskie.

Uczestniczki spotkania nie tylko zwróciły uwagę  na sytuację kobiet w polskim sporcie, ale też przedstawiły aktualne rekomendacje MKOl i wytyczne Ministerstwa Sportu w zakresie obecności i roli kobiet w sporcie.

fot. Szymon Sikora / PKOl