W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z naszej witryny oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu. W każdym momencie można dokonać zmiany ustawień Państwa przeglądarki. Zobacz politykę cookies.
Powrót

Pożegnanie Wojciecha Pszoniaka

03.11.2020

„Ogromny talent, energia, oryginalność, skłonność do artystycznego ryzyka – to cechy, które wyróżniały Wojciecha Pszoniaka. (…) Był On nie tylko jednym z najwybitniejszych aktorów polskich, ale nade wszystko artystą niepowtarzalnym, którego kreacje fascynowały, niepokoiły i zapadały głęboko w pamięć” – napisał wicepremier, minister kultury, dziedzictwa narodowego i sportu Piotr Gliński w liście odczytanym przez wiceministra Jarosława Sellina podczas mszy pogrzebowej. Wojciech Pszoniak zmarł po ciężkiej chorobie 19 października. Miał 78 lat. Spocznie na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach

Pożegnanie Wojciecha Pszoniaka, fot. Danuta Matloch

List wicepremiera, ministra kultury, dziedzictwa narodowego i sportu prof. Piotra Glińskiego

Ogromny talent, energia, oryginalność, skłonność do artystycznego ryzyka - to cechy, które wyróżniały Wojciecha Pszoniaka. Dziś widać lepiej niż kiedykolwiek, że był On nie tylko jednym z najwybitniejszych aktorów polskich, ale nade wszystko artystą niepowtarzalnym, którego kreacje fascynowały, niepokoiły i zapadały głęboko w pamięć.

Pracę na scenie rozpoczął od spotkania z Konradem Swinarskim w Starym Teatrze im. Heleny Modrzejewskiej w Krakowie, u którego zagrał między innymi brawurowego Puka w „Śnie nocy letniej” Williama Shakespeare’a. Pamiętam ten spektakl i rolę Pana Wojciecha Pszoniaka z Warszawskich Spotkań Teatralnych w 1969 roku. Na krakowskiej scenie po raz pierwszy współpracował z Andrzejem Wajdą, wcielając się w Piotra Wierchowieńskiego w legendarnych „Biesach” według powieści Fiodora Dostojewskiego, także obecnych na WST. W kolejnych latach w filmach wybitnego reżysera stworzył swoje najznakomitsze kreacje, doceniane w Polsce i za granicą: Moryca Welta w „Ziemi obiecanej”, Maksymiliana Robespierre’a w „Dantonie” oraz Janusza Korczaka w ekranowej biografii wielkiego pedagoga i społecznika.

Nie da się zresztą wymienić wszystkich niezwykłych ról Wojciecha Pszoniaka, które kreował w kinie, telewizji oraz na scenie. Do najwybitniejszych należą z pewnością: tytułowa rola w „Diable” Andrzeja Żuławskiego, McMurphy w „Locie nad kukułczym gniazdem” Kena Kesey’a w inscenizacji Zygmunta Hübnera w Teatrze Powszechnym w Warszawie, a ostatnio mistrzowski epizod w „Czarnym Czwartku” Antoniego Krauzego. Sukcesy, potwierdzone przyznanymi nagrodami i odznaczeniami, odniósł także na scenach francuskich, w latach osiemdziesiątych występując w teatrach Nanterre, Montparnasse i Chaillot. Wówczas grał również w licznych międzynarodowych produkcjach filmowych.

W ostatnich latach Wojciech Pszoniak powrócił do Teatru Telewizji, z ogromnym powodzeniem grał też w małych formach scenicznych, takich jak spektakl Macieja Englerta „Skarpetki, opus 124”, czy monodram „Belfer” w reżyserii Michała Kwiecińskiego. Jego ostatnią rolą stał się występ na scenie Teatru Wielkiego w Łodzi w operze „Człowiek z manufaktury” w reżyserii Waldemara Zawodzińskiego, przywołujący pamięć legendarnej kreacji z łódzkiego arcydzieła Andrzeja Wajdy.

Polska sztuka aktorska bez Wojciecha Pszoniaka z pewnością traci część swojej temperatury i barwy. Na szczęście na taśmie filmowej oraz w naszej pamięci pozostaną na zawsze Jego wspaniałe - zagadkowe i niepozostawiające obojętnym - kreacje.

Cześć Jego pamięci.


Wojciech Pszoniak

Urodził się 2 maja 1942 r. we Lwowie, dorastał w Gliwicach. Był aktorem teatrów: Starego w Krakowie (1968-72) oraz Narodowego (1972-74) i Powszechnego w Warszawie (1974-80). W Starym zadebiutował w „Klątwie” Stanisława Wyspiańskiego reżyserowanej przez Konrada Swinarskiego (1968). Drzwi do międzynarodowej kariery otworzyła mu rola Moryca Welta w filmie „Ziemia obiecana” Andrzeja Wajdy. Wystąpił także w innych jego filmach: „Wesele”, „Danton” i „Korczak”. Występował też w Kabarecie pod Egidą.

W latach 80. Wojciech Pszoniak wyjechał do Paryża, gdzie zaczął występować w teatrach, m.in. w Nanterre, Montparnasse i Chaillot. W Nanterre zagrał w sztuce „Ludzie nierozumni są na wymarciu” w reżyserii Claude'a Regy, w której występowali razem z Gerardem Depardieu i Danielem Olbrychskim. W tym samym teatrze grał w „Onych” Witkacego w reżyserii Wajdy.

Wystąpił w ok. 100 filmach. W Polsce zagrał m.in. Władysław Gomułkę w filmie „Czarny Czwartek. Janek Wiśniewski padł”, opowiadającym o masakrze robotników w Gdyni w 1970 r. Wystąpił również w „Bitwie Warszawskiej 1920” Jerzego Hoffmana oraz filmach „Mniejsze zło” Janusza Morgensterna i „Mała Matura 1947” Janusza Majewskiego.

W 2008 r. został odznaczony francuskim Oficerskim Orderem Zasługi za „wkład w rozwój stosunków polsko-francuskich w dziedzinie kultury”, a dziesięć lat później został komandorem orderu Arts et Lettres.

W 2007 r. został uhonorowany Złotym Medalem „Zasłużony Kulturze Gloria Artis”, a w 2011 r. - Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski.

Zdjęcia (5)

{"register":{"columns":[]}}