W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z naszej witryny oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu. W każdym momencie można dokonać zmiany ustawień Państwa przeglądarki. Zobacz politykę cookies.
Powrót

„Zawołani po imieniu” – 17. upamiętnienie nieznanych polskich bohaterów

28.05.2021

„Spotkaliśmy się tutaj w prawdzie, aby uczcić bohaterów, którzy zginęli chroniąc życie innych” – powiedziała w Rzążewie wiceminister kultury, dziedzictwa narodowego i sportu Magdalena Gawin podczas uroczystości upamiętnienia Piotra, Franciszka i Antoniego Domańskich zamordowanych za pomoc Żydom w czasie niemieckiej okupacji.

„Zawołani po imieniu” – 17. upamiętnienie nieznanych polskich bohaterów

Wiceminister Gawin podkreśliła wagę obecności mieszkańców wsi i nauczycieli podczas tak ważnego dla ich regionu wydarzenia.

Śmierć za drugiego człowieka ma swoją głęboką wymowę, ma swój głęboki teologiczny sens. Mam nadzieję, że historia rodziny Domańskich zostanie zapamiętana, że będą się jej uczyły dzieci w szkole. To bardzo ważne, żeby tego typu historie były ostrzeżeniem przed nienawiścią, ale także ostrzeżeniem przed zakłamywaniem historii – powiedziała Magdalena Gawin.

Wiceminister kultury zaapelowała również o podejmowanie starań, aby poświęcenie bohaterów i ból ich rodzin nie poszedł na marne.

Starajmy się z tych tragicznych wydarzeń wyciągnąć wnioski – tak, żeby bronić historycznej prawdy, ale także żeby nigdy więcej nie dopuścić do nienawiści – zakończyła wiceminister.

Historia rodziny Domańskich

Gdy Niemcy pod koniec sierpnia 1942 roku rozpoczęli akcję likwidowania gett w Łosicach, Mordach i Siedlcach, Piotr, Franciszek i Antoni Domańscy – pomimo grożącej kary śmierci – zdecydowali się pomóc zbiegom z pobliskiego getta. W jednej ze swoich stodół razem z uciekinierami zbudowali podziemny schron, w którym ich ukryli. Pod osłoną nocy dostarczali im żywność. W zamian za pomoc Żydzi, przy zachowaniu ostrożności, pomagali w pracach na roli. Zostali jednak zauważeni.

Do Domańskich zaczęły docierać ostrzeżenia, że wzbudzają zainteresowanie niemieckiej żandarmerii. 8 kwietnia 1943 roku około południa na posesję Domańskich wtargnęli żandarmi. Całą trójkę brutalnie wyprowadzono na podwórko. Gdy Domańscy nie przyznali się do zarzutu udzielenia pomocy Żydom, w zemście zostali poddani bestialskim torturom. Następnie, ledwo przytomnych wywieziono do pobliskiego lasu w Radzikowie-Stopkach i zastrzelono.

Piotra, Franciszka i Antoniego Domańskich pochowano we wspólnej mogile na cmentarzu w Zbuczynie. W dniu pogrzebu Niemcy zabronili rodzinie wstępu do kościoła. Nie wiadomo, jaki los spotkał ratowanych Żydów.

Zdjęcia (3)

{"register":{"columns":[]}}