Minister Sprawiedliwości na Narodowym Marszu dla Życia i Rodziny
18.06.2023
Minister Sprawiedliwości Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro uczestniczył dziś (18 czerwca br.) w Narodowym Marszu dla Życia i Rodziny w Warszawie, który rozpoczął się na Placu Zamkowym. Tegoroczny marsz odbył się pod hasłem „Dzieci przyszłością Polski”.
Marsz organizowany jest od 2006 r. w różnych miejscach Polski. Wyraża publiczne wsparcie dla rodziny, jako małżeństwa kobiety i mężczyzny, otwartej na macierzyństwo i wychowanie dzieci. Koordynatorem marszów jest Fundacja Centrum Życia i Rodziny. W wydarzenie angażują się środowiska, które łączy przekonanie, że szacunek dla życia i rodziny stanowi fundament ładu społecznego.
W obronie wartości rodzinnych
Minister Sprawiedliwości Zbigniew Ziobro niejednokrotnie wyrażał szacunek dla środowisk, które trwają przy przywiązaniu do tradycyjnych wartości. Celem jest ochrona rodziny i dzieci przed agresywną promocją ideologii LGBT. Komisja Europejska grozi blokowaniem wypłat środków wspólnotowych dla samorządów, które podjęły uchwały chroniące rodzinę. To działanie bezprawne, bo traktaty europejskie nie dają unijnym urzędnikom takich kompetencji.
Minister Sprawiedliwości na forum Rady Unii Europejskiej ds. Wymiaru Sprawiedliwości i Spraw Wewnętrznych stara się konsekwentnie blokować wszelkie dokumenty, których przyjęcie groziłoby wprowadzeniem do polskiego prawa małżeństw homoseksualnych i adopcji dzieci przez pary jednopłciowe. Takie propozycje pojawiają się nieustannie, chociaż łamią porządek konstytucyjny wielu państw członkowskich oraz wkraczają w ich wyłączną kompetencję w obszarze prawa rodzinnego.
Dobro dziecka najważniejsze
Ministerstwo Sprawiedliwości przygotowało wiele regulacji mających na celu ochronę praw dzieci, zapewnienie im bezpieczeństwa i odpowiednich warunków rozwoju.
Zmiany ustawowe skończyły z przypadkami odbierania dzieci za biedę. Wprowadziły zasady, zgodnie z którymi dzieci nie mogą być odbierane rodzicom tylko dlatego, że rodzina nie radzi sobie finansowo. Jeśli w rodzinie panuje miłość i dzieci mają dobrą opieką, to ubóstwo nie może być powodem, by zabierać je rodzicom.
Nowe przepisy opracowane w Ministerstwie Sprawiedliwości są przełomem w zwalczaniu nielegalnych adopcji. Postawiły dobro dzieci na pierwszym miejscu i pozwoliły na zdecydowaną walkę z szarą strefą adopcyjną. Wypełniły lukę prawną, która pozwalała na ten groźny proceder. Dotąd odpowiedzialność karna groziła jedynie za organizowanie nielegalnych adopcji na szeroką skalę. Teraz nowelizacja Kodeksu karnego powoduje, że bezkarne nie pozostają też „pojedyncze” nielegalne adopcje. Grozi za to 5 lat więzienia.
Dzięki inicjatywie Ministerstwa Sprawiedliwości we wszystkich krajach UE obowiązywać będzie jednolita zasada poszanowania tożsamości kulturowej, religijnej i językowej dziecka, gdy trafia ono do rodziny zastępczej. To wielki sukces starań prowadzonych na forum UE przez Ministerstwo Sprawiedliwości. Rada Unii Europejskiej przyjęła przepis, który realizuje polską inicjatywę.
Wprowadziliśmy przepisy, które uniemożliwiają pochopne wydawanie za granicę polskich dzieci w sytuacji, gdy ich rodzice się rozstali. Skończyliśmy z praktyką, wedle której dzieci trafiają do innego kraju już po pierwszej decyzji sądu, bez rozpatrzenia odwołań. Powstały specjalistyczne sądy, które zajmują się tego rodzaju sprawami.
Skuteczne ściąganie alimentów
Opracowane w Ministerstwie Sprawiedliwości regulacje skończyły z bezkarnością alimenciarzy, którzy unikali płacenia należnych świadczeń na własne dzieci. Wcześniej praktycznie nic im nie groziło, bo w przepisach funkcjonował niejasny zapis o „uporczywym uchylaniu się od płacenia alimentów”. Wystarczyło okazjonalnie zapłacić niewielką kwotę (np. 50 zł raz na miesiąc), by uniknąć odpowiedzialności.
Nowy przepis wprowadził jasną i obiektywną zasadę – kogo zaległość alimentacyjna odpowiada równowartości trzech miesięcznych rat, może trafić do więzienia na rok. To przyniosło spektakularne efekty.
Ściągalność alimentów do państwowego Funduszu Alimentacyjnego wzrosła o ponad 280 proc. Jeszcze w 2015 r. wynosiła 13 proc., a w 2021 r. osiągnęła 49,8 proc. Oznacza to, że dłużnicy boją się nowego przepisu i nie tylko płacą uprawnionym do alimentów, ale i spłacają zadłużenie wobec Funduszu, który ich „kredytował”. Tym samym do państwa wracają wydane pieniądze z Funduszu, dzięki czemu państwo ma więcej pieniędzy na alimenty dla kolejnych uprawnionych, którym zobowiązani nie płacą.
Wzrosła też skuteczność ściągalności świadczeń alimentacyjnych przez komorników. W 2020 r. wyniosła ponad 20,05 proc. a w 2021 r. – 23,49 proc. To rekordowy wynik w ostatnich pięciu latach.
Ochrona ofiar przemocy domowej
Polska była krajem, gdzie późno i nieskutecznie udzielano pomocy kobietom i dzieciom w przypadkach przemocy domowej. Dzięki opracowanej przez Ministerstwo Sprawiedliwości ustawie antyprzemocowej sytuacja się zmieniła. Polska dołączyła do wąskiego grona państw, w których obowiązuje najwyższy standard ochrony ofiar tego typu przestępstw. Ministerstwo Sprawiedliwości pod rządami Zjednoczonej Prawicy zrobiło to, o czym inne ugrupowania jedynie mówiły.
Osoba stosująca przemoc fizyczną, stanowiącą zagrożenie dla życia lub zdrowia domowników, teraz musi bezzwłocznie opuścić mieszkanie; dostanie też zakaz zbliżania się do domostwa; sankcje natychmiast wyegzekwuje policja, a sądy w błyskawicznym trybie zajmą się sprawą.
To przełomowe zmiany w prawie, które realnie ochronią ofiary przemocy domowej. Przyjęta niemal jednogłośnie przez Sejm ustawa wprowadziła policyjny oraz sądowy nakaz opuszczenia mieszkania oraz zakaz zbliżania się sprawcy przemocy do mieszkania lub jego otoczenia. Dzięki temu, to nie ofiary muszą uciekać z mieszkania, ale to sprawcy są zmuszeni do jego opuszczenia.
Dzięki nowej ustawie dzisiaj wszystkie zgłoszenia dotyczące przemocy są traktowane przez policję jako pilne. Średni czas oczekiwania na przyjazd patrolu to 7-15 minut. Po około godzinie winny przemocy opuszcza mieszkanie.
Bezpardonowe zwalczanie przestępstw pedofilskich
Ministerstwo Sprawiedliwości przygotowało ustawę, która wprowadziła obowiązek prawny informowania organów ścigania o każdym wiarygodnym podejrzeniu popełnienia przestępstwa pedofilskiego. Zgodnie z nowelizacją Kodeksu karnego z 2017 r, osobom, które mają wiarygodną wiadomość o przygotowaniu, usiłowaniu lub dokonaniu takiego przestępstwa, a nie powiadomią o tym organów ścigania, grozi nawet do 3 lat więzienia. Ten przepis dotyczy wszystkich, również hierarchów Kościoła katolickiego. Za rządów Platformy Obywatelskiej takiego obowiązku nie było, a dziś każdy, w tym biskupi, jest prawnie zobowiązany zgłaszać podejrzenia pedofilii pod rygorem odpowiedzialności karnej.
W Ministerstwie Sprawiedliwości powstała ustawa wprowadzająca „rejestr pedofilów”, dzięki czemu rodzice mogą sprawdzić, pod czyją opieką zostawiają swoje dziecko. Dyrektorzy szkół czy organizatorzy wypoczynku mają obowiązek weryfikować, czy zatrudniane przez nich osoby były karane za przestępstwa pedofilskie, a w dostępnym w internecie rejestrze każdy znajdzie nazwiska sprawców, którzy dopuścili się przestępstw seksualnych ze szczególnym okrucieństwem lub działali w recydywie.
Dzięki inicjatywie Ministerstwa Sprawiedliwości przywrócony został 10-letni dodatkowy okres przedawnienia przestępstw pedofilskich, który za poprzednich rządów został skrócony do 5 lat.
Ministerstwo przygotowało zmiany w Kodeksie karnym wprowadzające surowe kary za przestępstwa pedofilskie. Sprawca zgwałcenia dziecka będzie podlegać karze od 5 do 30 lat więzienia albo dożywotniemu pozbawieniu wolności. Obecnie to od 3 do 15 lat więzienia. Nowelizacja przewiduje wyłączenie przedawnienia karalności przestępstwa zgwałcenia dziecka. Natomiast w przypadku innych przestępstw seksualnych albo występków przeciwko życiu i zdrowiu na szkodę dziecka, jeśli górna granica kary przekracza 5 lat pozbawienia wolności, przedawnienie nastąpi najwcześniej, gdy ofiara ukończy 40. rok życia.
Biuro Komunikacji i Promocji
Ministerstwo Sprawiedliwości