Minister Zbigniew Ziobro: Nie ma zgody na państwo federalne zamiast UE
10.06.2022
- Parlament Europejski rozpoczął wczoraj prace nad zmianą traktatów europejskich i postuluje to, co w swym programie przygotował rząd niemiecki. To stworzenie państwa federalnego zamiast organizacji międzynarodowej, jaką jest Unia i likwidację państw narodowych. Nie ma na to naszej zgody – powiedział na dzisiejszej (10 czerwca br.) konferencji prasowej Minister Sprawiedliwości Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro.
- To historyczne wydarzenie - perfidna, przemyślana strategia Parlamentu Europejskiego. Gra toczy się o to, by na ruinach UE stworzyć nową państwowość, a to oznacza likwidację państw narodowych – podkreślił Zbigniew Ziobro. Kompetencje państwa federalnego objęłyby m.in. podatki, wojsko, politykę zagraniczną. Listy wyborcze do Parlamentu Europejskiego miałyby się stać ponadnarodowe, a większość decyzji w nowym państwie zapadałoby już nie jednomyślnie, lecz kwalifikowaną większością głosów - podkreślił.
Chcemy wracać do korzeni UE
Zdaniem ministra sprawiedliwości, te zmiany, które postuluje Parlament Europejski, przyjmując rezolucję wzywającą Radę Europejską do rozpoczęcia rewizji traktatów unijnych i przyznania Parlamentowi Europejskiemu m.in. prawa inicjatywy ustawodawczej, wzmocnią mechanizmy pozwalające Brukseli na szantaż wobec państw - członków UE. Decyzje podejmowałyby bowiem przede wszystkim największe państwa Unii - Niemcy czy Francja. Niekoniecznie w interesie Polski. - Nie mówimy Unii Europejskiej „nie”, ale chcemy wracać do jej korzeni – podkreślił minister, zaznaczając, że będzie się domagać w tej sprawie jasnego stanowiska rządu.
Wielkie wyzwanie przed Polską
To, co się wydarzyło w Parlamencie Europejskim, nie zostało dotąd wystarczająco zauważone przez polityków ani opinię publiczną w Polsce – zauważył biorący udział w konferencji europoseł Patryk Jaki. - Wiele z naszych dzisiejszy problemów to także rezultat tego, że nie rozpoznaliśmy ich wystarczająco wcześnie. Na przykład skutków tzw. pakietu klimatycznego, który Polska mogła przed laty zawetować, a nie zrobiła tego – powiedział. Jak zaznaczył, mamy do czynienia z jednym z najważniejszych wyzwań, jakie stoją przed Polską. Bo choćby postulowana „synchronizacja polityki podatkowej” na poziomie federalnej Unii oznaczałaby katastrofę finansową dla Polski i koniec konkurencyjności wielu naszych firm.
Groźba blokowania Ukrainy
Postulowana wspólna polityka zagraniczna czy europejskie siły zbrojne – konkurencja dla NATO, co szczególnie widać w czasie trwającej agresji Rosji na Ukrainę, także nie byłyby korzystne dla naszego kraju. - Każda decyzja państwa mogłaby zostać zmieniona na poziomie nowej Unii. W dodatku decyzje zapadałyby większością głosów, a nie – jednomyślnie. Jedynym wyjątkiem byłoby przystąpienie do UE nowych państw. To może oznaczać zablokowanie starań Ukrainy o wejście do Unii – ostrzegł Patryk Jaki.
Biuro Komunikacji i Promocji
Ministerstwo Sprawiedliwości