Najnowszy wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka
28.05.2024
Dnia 28 maja 2024 r. Europejski Trybunał Praw Człowieka („Trybunał”) wydał wyrok w sprawie ze skargi nr 72038/17, wniesionej przez p. Mikołaja Pietrzaka, Dziekana Okręgowej Rady Adwokackiej w Warszawie oraz skargi nr 25237/18, wniesionej przez p. Dominikę Bychawską-Siniarską i p. Barbarę Grabowską-Moroz z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka oraz p. Wojciecha Klickiego i p. Katarzynę Szymielewicz z organizacji pozarządowej Panoptykon. Sprawa dotyczyła zarzutu naruszenia art. 8 i art. 13 Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności („Konwencja”) w związku z możliwością prowadzenia w stosunku do skarżących kontroli operacyjnej, w szczególności pozyskiwania i gromadzenia danych telekomunikacyjnych, o których mowa w art. 180 c i 180 d ustawy z dnia 16 lipca 2004 r. Prawo telekomunikacyjne, danych pocztowych w rozumieniu ustawy z dnia 23 listopada 2012 r. Prawo pocztowe oraz danych internetowych, o których mowa w art. 18 ust. 1-5 ustawy z dnia 18 lipca 2002 o świadczeniu usług drogą elektroniczną, niepoinformowaniem skarżących o prowadzeniu ww. czynności, a także brakiem realnej kontroli nad prowadzeniem kontroli operacyjnej w ramach czynności operacyjno-rozpoznawczych oraz zbyt ogólnym sformułowaniem przesłanek umożliwiających prowadzenie ww. kontroli. Trybunał orzekł, iż doszło do trzech naruszeń art. 8 Konwencji (prawa do poszanowania życia prywatnego i rodzinnego oraz korespondencji) w odniesieniu do skarg dotyczących systemu kontroli operacyjnej, zatrzymywania danych komunikacyjnych do potencjalnego wykorzystania przez właściwe organy krajowe oraz do potencjalnego wykorzystania przez odpowiednie władze krajowe oraz systemu tajnej inwigilacji na mocy ustawy o działaniach antyterrorystycznych. Trybunał orzekł, że prawo krajowe nie zapewniało wystarczających zabezpieczeń przed nadmierną ingerencją w życie prywatne jednostek, a także w odniesieniu do komunikacji objętej tajemnicą adwokacką. Brak takich gwarancji nie został dostatecznie zrównoważony przez istniejący mechanizm kontroli sądowej. Trybunał zauważył, że obowiązujące przepisy nie wymagały od sądu rozpatrującego wniosek o zezwolenie na inwigilację potwierdzenia, czy istnieje „uzasadnione podejrzenie” w odniesieniu do osoby, której dotyczy wniosek, a w szczególności zbadania, czy istnieją jakiekolwiek dowody na to, że osoba ta planuje, dokonuje lub dokonała czynów przestępczych lub jakiegokolwiek innego przestępstwa pozwalającego na zastosowanie środków tajnej inwigilacji, takich jak czyny zagrażające bezpieczeństwu narodowemu. Trybunał uznał, że istniejąca procedura wydawania zgód powinna zostać uzupełniona o inne mechanizmy kontroli proceduralnej post factum. Zauważając jednocześnie, że w obecnym stanie prawnym, nie przewidziano obowiązku informowania osoby objętej środkiem kontroli, nawet po upływie określonego czasu i nawet w przypadku, gdy nie zagrażałoby to celowi, dla którego zastosowano ww. środek. Ponadto wskazał, że prawo nie przewidywało skutecznego środka odwoławczego dla osób, które uważały, że zostały poddane tajnej inwigilacji. Jednocześnie Trybunał zauważył, że chociaż co do zasady ustawa o działaniach antyterrorystycznych może być stosowana tylko do cudzoziemców, w praktyce jej zakres był znacznie szerszy, ponieważ zezwalała pracownikom Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego na pośrednie monitorowanie komunikacji każdej osoby, która miała kontakt z osobami objętymi inwigilacją, niezależnie od tego, czy osobiście została objęta nadzorem. Trybunał uznał, że nie jest konieczne odrębne badanie skargi na podstawie art. 13 Konwencji.
W związku z tym, że skarżący nie złożyli wniosku o zasądzenie słusznego zadośćuczynienia Trybunał uznał, że nie należy zasądzać zadośćuczynienia za szkodę majątkową lub niemajątkową. Orzekł jednak, że Polska powinna zapłacić trzem skarżącym następujące kwoty z tytułu kosztów i wydatków: 2 602,92 euro, 252,58 euro i 300 euro.
Wyrok jest dostępny w języku francuskim w bazie orzeczeń na stronie Trybunału (https://hudoc.echr.coe.int).