W materiałach prasowych pt. „Minister zajrzy do akt sądowych” oraz „Szef resortu zajrzy do akt bez wychodzenia z gabinetu” opublikowanych 2 czerwca br. w „Dzienniku Gazecie Prawnej” nie dochowano rzetelności dziennikarskiej. W tekstach znalazły się zmanipulowane informacje, choć ich autorka otrzymała przed ich publikacją odpowiedź z Ministerstwa Sprawiedliwości na zadane pytania.

Wyjaśnienie zawierało informację, że przepis projektu nowelizacji ustawy o ustroju sądów powszechnych, który umożliwia Ministerstwu Sprawiedliwości przetwarzanie danych osobowych znajdujących się w systemach teleinformatycznych, nie jest niczym nowym. To regulacja niezbędna ze względu na odpowiedzialność Ministerstwa za techniczne i administracyjne utrzymanie systemów informatycznych oraz zachowanie ciągłości ich działania.

Przetwarzanie danych osobowych jest zupełnie czym innym niż dostęp do akt spraw sądowych. Odbywa się w zakresie zgodnym z obowiązującymi przepisami, czyli niezbędnym dla potrzeb prowadzonych postępowań i potrzeb wynikających z informatyzacji sądownictwa. Regułą jest realizacja zasady „minimalizacji danych” wyrażona w RODO (art. 5 ust. 1 lit. c), zgodnie z którą dane osobowe muszą być „adekwatne, stosowne oraz ograniczone do tego, co niezbędne do celów, w których są przetwarzane”.

Nowelizacja ustawy - Prawo o ustroju sądów powszechnych nie przewiduje żadnych odstępstw od tej zasady. W związku z tym zwracamy się do redakcji o zaprzestanie wprowadzania czytelników w błąd.

 

Biuro Komunikacji i Promocji
Ministerstwo Sprawiedliwości