W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z naszej witryny oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu. W każdym momencie można dokonać zmiany ustawień Państwa przeglądarki. Zobacz politykę cookies.
Powrót

Polska zmienia przed TSUE kolejne stanowisko poprzedniego rządu dot. praworządności

09.01.2025

Polska zmienia przed TSUE kolejne stanowisko poprzedniego rządu dotyczące praworządności. Tym razem dotyczy ono przede wszystkim skutków orzeczenia sądu ostatniej instancji - Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego, który nie spełnia wymogu sądu niezawisłego, bezstronnego i ustanowionego uprzednio na mocy ustawy.

Polska zmienia przed TSUE kolejne stanowisko poprzedniego rządu dot. praworządności

W czwartek (9 stycznia) odbyła się trzecia w tym tygodniu rozprawa przed Trybunałem Sprawiedliwości Unii Europejskiej, która dotyczyła polskiego wymiaru sprawiedliwości.
Pytania prejudycjalne dotyczyły tego, czy skład orzekający Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN, który uchylił prawomocny wyrok sądu powszechnego, spełnia wymogi niezawisłości, bezstronności i ustanowienia na mocy ustawy w rozumieniu prawa UE, a jeżeli nie  -  jakie są tego skutki. W szczególności chodzi o to, czy sąd powszechny, którego wyrok został uchylony, może uznać takie orzeczenie SN za niebyłe i pominąć je. 

Przedmiotem pozostałych pytań było to, czy zgodne z prawem UE jest orzecznictwo krajowego sądu konstytucyjnego oraz przepisy krajowe, które zakazują sądowi krajowemu badania zgodności z prawem powołania sędziego oraz przewidują odpowiedzialność dyscyplinarną sędziego za podejmowanie takich działań.
Sprawa, która wywołała pytania prejudycjalne, miała charakter gospodarczy - dotyczyła naruszenia przepisów dot. ochrony konkurencji i przepisów o własności przemysłowej. 

W 2006 roku zapadł w niej prawomocny wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie co do jednego z pozwanych. Natomiast w 2020 roku ówczesny Prokurator Generalny wywiódł skargę nadzwyczajną na rzecz tego pozwanego, a Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego uchyliła w tej części prawomocny wyrok i przekazała sprawę do ponownego rozpoznania.
Kluczowa w tej sprawie jest zmiana polskiego stanowiska przed TSUE. W 2022 roku przedstawiciele poprzedniego rządu wskazywali, że pytania prejudycjalne są niedopuszczalne i Trybunał powinien odmówić udzielenia na nie odpowiedzi, bo nie ma kompetencji w sprawach dot. organizacji sądownictwa krajowego.

Pełnomocnik obecnego polskiego rządu prof. Maciej Taborowski poinformował 9 stycznia na rozprawie o zmianie przez obecny rząd poprzedniego stanowiska. Przede wszystkim podkreślał, że pytania prejudycjalne należy uznać za dopuszczalne.

Pełnomocnik stwierdził dalej, że niedopuszczalne są przepisy krajowe, które zakazują sądowi krajowemu oceny zgodności z prawem powołania sędziego, a w konsekwencji badania, czy organ sądowy jest sądem w rozumieniu prawa UE. – Nie jest też dopuszczalne przypisanie sędziemu odpowiedzialności dyscyplinarnej związane z takim badaniem – mówił. – Poza tym zasada pierwszeństwa prawa Unii zezwala sądowi krajowemu na niezastosowanie orzeczenia krajowego sądu konstytucyjnego, o ile orzeczenie to wyłącza badanie przez sąd krajowy, czy – z uwagi na sposób powołania sędziów – organ sądowy jest sądem niezawisłym, bezstronnym i ustanowionym uprzednio na mocy ustawy – podkreślał.

W kluczowej dla rozpatrywanej sprawy kwestii statusu Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN i jej orzeczenia uchylającego wyrok sądu powszechnego, pełnomocnik podkreślił, że organ ten nie spełnia wymogu sądu niezawisłego, bezstronnego i ustanowionego uprzednio na mocy ustawy.

Prof. Taborowski przywołał wyrok TSUE z grudnia 2023 roku, w którym Trybunał odmówił odpowiedzi na pytania prejudycjalne, uznając, że skład Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN nie spełnia wymogów prawa Unii ze względu na rażące naruszenie prawa krajowego regulującego postępowanie nominacyjne na urząd sędziego. 

Taborowski przywołał także wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w sprawie Dolińska-Ficek i Ozimek, z którego wynika, że Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN w składzie, który wydał orzeczenie będące przedmiotem oceny przez ETPCz, nie spełnia wymogów art. 6 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka dot. prawa do sprawiedliwego procesu.

Na koniec pełnomocnik wskazał, że w takiej sytuacji, dla zapewnienia jednostkom skutecznej ochrony prawnej, sąd powszechny jest uprawniony do pominięcia ingerującego w prawomocne orzeczenie rozstrzygnięcia organu takiego jak Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN (który nie spełnia wymogów prawa UE) – chyba że biorąc pod uwagę zasadę pewności prawa, zasadę powagi rzeczy osądzonej, czy zasadę uzasadnionych oczekiwań, sąd ten dojdzie do wniosku, że takie rozstrzygnięcie w konkretnych okolicznościach, w danej sprawie należy uwzględnić. 

Rzecznik Generalny TSUE wyda opinię 10 kwietnia.
 

Zdjęcia (1)

{"register":{"columns":[]}}