Wiceminister Sebastian Kaleta o postępowaniu w sprawie rozporządzenia o praworządności
11.06.2021
- Kiedy okazało się, że Unia Europejska nie ma skutecznych narzędzi, aby wpływać na Polskę, bo nie jest superpaństwem, wymyślono rozporządzenie, żeby wykreować szantaż na suwerenny rząd – wiceminister sprawiedliwości Sebastiana Kaleta odniósł się na konferencji prasowej do decyzji Trybunału Sprawiedliwości UE o rozpoznaniu w trybie przyspieszonym spraw dotyczących unijnego rozporządzenia wiążącego wypłacanie środków unijnych z tzw. praworządnością.
Przyspieszony termin rozprawy przed TSUE wyznaczono na 11-12 października br.
– Ci, którzy twierdzili, że latami będziemy czekali na opracowanie procedur i nie wiadomo czy to rozporządzenie może być stosowane, niestety mylili się. Od początku Ministerstwo Sprawiedliwości ostrzegało, że jeżeli to rozporządzenie wejdzie w życie, a weszło w życie, będzie próba bardzo szybkiego zastosowania go w praktyce – powiedział Sebastian Kaleta.
Jak zaznaczył, od dłuższego czasu instytucje unijne realizują wobec Polski pozatraktatowy scenariusz. Te działania mają ograniczyć polską suwerenność i szantażować rząd, który Polacy wybrali w kolejnych wyborach. Wczoraj Parlament Europejski wydał rezolucję, w której nakazuje, aby niezwłocznie uruchomić procedurę zmierzającą do odebrania Polsce unijnych funduszy. Wiceminister przypomniał, że należą się one Polsce na podstawie traktatów unijnych.
– Nie są żadną jałmużną ani darowizną. Jednak jest presja w Unii Europejskiej, żeby Polsce odbierać należne środki – zauważył. – Będziemy konsekwentnie walczyć, żeby to rozporządzenie nigdy nie zostało zrealizowane – zapewnił.
Biuro Komunikacji i Promocji
Ministerstwo Sprawiedliwości