Wielkie zainteresowanie Nocą Muzeów w Ministerstwie Sprawiedliwości
18.05.2019
Przejazd więźniarką, wizyta w sali posiedzeń Komisji Weryfikacyjnej, zwiedzanie historycznych miejsc, kino pod chmurką, niecodzienne pokazy – atrakcje przygotowane przez Ministerstwo Sprawiedliwości cieszyły się wielkim zainteresowaniem uczestników Nocy Muzeów.
Ministerstwo Sprawiedliwości stało się w sobotę (18 maja) jednym z najbardziej popularnych miejsc otwartych w Warszawie podczas Nocy Muzeów. Przygotowana oferta zapewniła wiele niezapomnianych wrażeń i dobrą zabawę. Miała też duży walor poznawczy.
Areszt w piwnicach
Kolejki chętnych ustawiały się do zwiedzenia „Cel bezpieki” - piwnic obecnej siedziby Ministerstwa Sprawiedliwości, gdzie w latach 1945-1954 działał areszt śledczy komunistycznej bezpieki. Przewodnicy przedstawiali przejmującą historię związaną z piwniczną katownią. Stalinowcy bez skrupułów wykorzystali tu do gnębienia polskich patriotów cele pozostawione przez niemiecką policję Kripo. W gmachu pracowali i prowadzili przesłuchania komunistyczni zbrodniarze. Lista ich ofiar jest długa, możemy na niej znaleźć m.in. Jana Rodowicza ps. Anoda, który stracił tu życie czy gen. Emila Fieldorfa ps. Nil, przewiezionego następnie do aresztu przy ul. Rakowieckiej, gdzie został zabity.
Zwiedzający oglądali oryginalne cele i karcery zachowane w podziemiach. Na ścianach widać rysunki i inskrypcje wyryte przez więźniów i daty - rodzaj więziennego kalendarza.
Więźniarką do muzeum
Podczas sobotniej nocy wiele osób zwiedziło również drugą niezwykłą placówkę działającą pod auspicjami Ministerstwa Sprawiedliwości. To Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL mieszczące się w dawnym Areszcie Śledczym Warszawa-Mokotów przy ulicy Rakowieckiej. Tu również zachowały się oryginalne cele i miejsca naznaczone poświęceniem takich wielkich Polaków jak rotmistrz Witold Pilecki. Na terenie dawnego więzienia odkryto Ścianę Śmierci ze śladami po kulach, gdzie zabito wielu Żołnierzy Wyklętych.
Z Ministerstwa Sprawiedliwości do Muzeum przy Rakowieckiej zwiedzający mogli przejechać więźniarką. Wóz Służby Więziennej ruszał z pobliskiego przystanku komunikacji miejskiej. Kursy cieszyły się ogromną popularnością.
Za stołem Komisji Weryfikacyjnej
Poza obiektami muzealnymi wiele atrakcji zwiedzający znaleźli w samej siedzibie Ministerstwa Sprawiedliwości. W gmachu przy Al. Ujazdowskich 11 można było zobaczyć „na żywo” znaną z transmisji telewizyjnych salę Komisji Weryfikacyjnej, gdzie zapadają decyzje rozliczające „dziką reprywatyzację” warszawskich kamienic. O pracy Komisji opowiadał jej członek Paweł Lisiecki, a także prawnicy z departamentu zajmującego się obsługą Komisji.
Niecodzienną pamiątką było zrobienie sobie zdjęcia zza stołu Komisji, a także zza mównicy z logotypem Ministerstwa. Można też było przekonać się jak obszerna, złożona z setek tomów akt, jest dokumentacja spraw prowadzonych przez Komisję.
Z kolei jedna z sal konferencyjnych w Ministerstwie Sprawiedliwości przemieniła się na sobotni wieczór w centrum operacyjne Instytutu Ekspertyz Sądowych. Kryminolodzy opowiadali tu o nowoczesnych metodach pomocnych w wykrywaniu przestępstw, a także w identyfikacji osób.
Kino pod chmurką
Pełen atrakcji był również plac przed siedzibą Ministerstwa, gdzie m.in. stanęła „fotobudka”, prezentowali się funkcjonariusze z Grupy Interwencyjnej Służby Więziennej i odbywały się pokazy Systemu Dozoru Elektronicznego. Na dziedzińcu działało też „kino pod chmurką”, w którym wyświetlane były krótkie filmy animowane dotyczące historii Polski.
Dziękujemy za udział w wydarzeniu!
Biuro Komunikacji i Promocji
Ministerstwo Sprawiedliwości
Zdjęcia (12)
- Ostatnia modyfikacja:
- 19.05.2019 10:25 Milena Domachowska
- Pierwsza publikacja:
- 19.05.2019 10:25 Milena Domachowska