Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Opolu

W nawiązaniu do publikacji Nowej Trybuny Opolskiej z dnia 06.08.2022 r. Odra w opałach. Ktoś na Opolszczyźnie wylał setki litrów trucizny do rzeki Opolski Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska w Opolu stanowczo zaznacza, że nieuprawnione jest zamieszczanie, niepotwierdzonych, informacji jakoby to Opolszczyzna była miejscem skażenia wód rzeki Odry 1,3,5-trimetylobenzenem (mezytylenem).

Przytoczona w artykule metoda badawcza, jaką jest chromatografia jakościowa, pozwala jedynie ustalić, czy substancja chemiczna o takiej budowie w ogóle w wodzie się znajduje (określenie 80% jest typowaniem na podstawie wstępnych badań jakościowych), a nie potwierdza jej rzeczywistej obecności. Kolejnym krokiem jest badanie wzorcowe (które dopiero będzie wykonane w Centralnym Laboratorium Badawczym Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska). Nie można więc mówić, bez dalszych badań ilościowych,  o obecności mezytylenu w wodach Odry. Tym bardziej określać ilości, jaka mogłaby się znaleźć w środowisku.

Co do podwyższonej zawartości tlenu, to po przeanalizowaniu danych monitoringowych (wspólnie
z Głównym Inspektoratem Ochrony Środowiska Regionalnym Wydziałem Monitoringu Środowiska
w Opolu) sytuacja podobna miała miejsce w latach ubiegłych, w porównywalnym okresie (lipiec – sierpień). Nie uprawnione jest również, na obecną chwilę, twierdzenie o dostaniu się substancji silnie uwalniającej tlen, tym bardziej, że wyniki badań z trzech województw (dolnośląskie, opolskie i śląskie) wskazują na podwyższoną zawartość tlenu  na całym, badanym odcinku Kanału Gliwickiego i Odry, co może sugerować przyczyny naturalne.

Obecnie prowadzimy dalsze działania mające na celu wyjaśnienie tej sytuacji. W dniu 5 sierpnia br. pobrano kolejne próby wody Odry do badań analitycznych, także na granicy z województwem dolnośląskim, w m. Lipki, również pod kątem badań na zawartości mezytylenu.