Wojewódzki Inspektorat
Transportu Drogowego
w Łodzi

Nocą spotkanie z inspektorami transportu drogowego jest niemożliwe. Z takiego założenia wychodzą niektórzy z przedsiębiorców. Na szczęście dla ogromnej większości użytkowników dróg, teza ta kolejny raz okazała się fałszywą. 12 września w okolicach skrzyżowania autostrady A1 i drogi S8 zatrzymano bowiem prawdziwe jeżdżące monstra i na skutek interwencji Inspektorów, nie dopuszczono do kontynuowania przez nie podróży.

Największym z nich był zespół pojazdów, którym przewożono dźwig. Jego rzeczywista masa całkowita przekraczała bowiem 100 ton, a dopuszczalne naciski niektórych z osi przekroczono o ponad 40%. Niewiele mniejszą była jednostka, którą transportowano piastę turbiny wiatrowej. W tym wypadku jej masa sięgnęła blisko 70 ton, a dopuszczalne naciski osi przekroczono nawet o 25%. Co więcej ładunek umieszczono na ładowni w taki sposób, że szerokość tych pojazdów wynosiła aż 4 metry. Wielokrotnie informowaliśmy już o ważeniu pojazdów przewożących zbiorniki betonowe czy kontenery na pojazdach zwanych potoczne „stonogami”. Tej nocy na inspekcyjne wagi, trafiły też tego typu pojazdy. W tym wypadku masy pojazdów wynosiły odpowiednio ponad 66 i 73 tony, co oczywiście skutkowało przekroczeniem dopuszczalnych nacisków osi. Żaden z przedsiębiorców wykonujących te przewozy nie pofatygował się o uzyskanie wymaganych w takich wypadkach zezwoleń na przejazd pojazdów nienormatywnych jak również nie zapewnił właściwego ich pilotowania. Na tle opisanych wcześniej pojazdów małym wydaje zespół pojazdów, którym przewożono kruszarkę zatrzymany do kontroli jako ostatni. Jednostka ta ważyła bowiem „tylko” niecałe 50 ton, a naciski osi przewyższały normatywne o blisko 20%.

Wobec kontrolowanych przedsiębiorców wszczęto postępowania administracyjne zmierzające do nałożenia stosownych kar pieniężnych a pojazdy skierowano na parkingi administracyjne, gdzie będą stać do czasu uzyskania wymaganych zezwoleń lub przywrócenia ich parametrów do wartości dopuszczalnych.