W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z naszej witryny oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu. W każdym momencie można dokonać zmiany ustawień Państwa przeglądarki. Zobacz politykę cookies.
Powrót

Miasta kontra dziedziczenie biedy

02.06.2022

Ubóstwo jest wielowymiarowym problemem, z którym musi walczyć każde miasto poprzez prowadzenie odpowiedniej polityki gospodarczej i społecznej. Jest ona oczywiście zależna od przepisów ogólnokrajowych, ale miasta mogą prowadzić własne działania w tym zakresie, uwzględniając je w strategiach rozwoju i w strategiach rozwiązywania problemów społecznych.

Grafika przedstawiająca brudne ręce liczące monety i napis: Miasta kontra dziedziczenie biedy

Całość polityki miejskiej ma znaczenie ze względu na to, że walka z ubóstwem nie polega tylko na pomaganiu ubogim mieszkańcom. Ubóstwo ma charakter dynamiczny, czyli osoby i rodziny osuwają się lub wpadają w ten stan, pozostają w nim oraz z niego wychodzą.

Widzenie roli polityki miejskiej wyłącznie w skracaniu czasu przebywania w ubóstwie nie uwzględnia jej znaczenia w zapobieganiu i hamowaniu ruchu nieubogich rodzin ku ubóstwu. Jest to analogiczna problematyka, jak w dyskusji o znaczeniu rozwoju gospodarczego miasta dla skali ubóstwa w tym mieście i w porównaniu z innymi miastami.

W tym artykule skupimy się jednak tylko na tradycyjnym podejściu, czyli pomocy społecznej. Jej głównym zadaniem jest pomaganie tym, którzy już są ubodzy, aby złagodzić ubóstwo i ułatwić wyjście z niego.

Za ten odcinek polityki miejskiej odpowiada pomoc społeczna, czyli – od strony organizacyjnej – ośrodek pomocy społecznej we współpracy z innymi lokalnymi instytucjami, takimi jak między innymi szkoły, poradnie psychologiczno-pedagogiczne, ośrodki zdrowia, ale też z różnymi organizacjami pozarządowymi.

Ubóstwo ma wiele postaci w czasie (np. przelotne, epizodyczne a chroniczne), przestrzeni (np. rozproszone, skoncentrowane w częściach miasta) i w strukturze społecznej (np. gospodarstwa domowe bez dzieci i z dziećmi, utrzymujące się głównie z zarobków lub ze świadczeń).

Im bardziej jest ono długotrwałe, skoncentrowane przestrzennie i dotykające dzieci, tym bardziej niepokoi i wymaga interwencji. Przedłużające się i długotrwałe ubóstwo w okresie płodowym i dzieciństwie ma konsekwencje dla całego życia. Oznacza to, że ubóstwo przeszkadza w rozwoju dzieci w osoby dorosłe, poprzez problemy rodzinne, edukacyjne i zdrowotne.

Badania naukowe potwierdzają negatywny wpływ ubóstwa nawet na poziomie rozwoju mózgu dzieci. Powstaje więc ryzyko, że część dzieci, które dorastały w ubogiej rodzinie, w ubogim sąsiedztwie, w dorosłości nadal będzie uboga. Gdy one same będą miały dzieci, powstaje ryzyko, że powtórzą tę drogę, co nazywa się cyklem ubóstwa lub marginalizacji.

Problem ten został dostrzeżony przez Unię Europejską i podniesiony w rekomendacji „Inwestowanie w dzieci: przerwanie cyklu marginalizacji” z 2014 r. oraz „Gwarancji dla Dzieci”, która powinna być uwzględniona w okresie programowania 2021–2027 w Polsce. W obu dokumentach przejawia się współczesne widzenie polityki społecznej, a w tym pomocy społecznej jako inwestycji, która się zwraca.

Zapobieżenie, złagodzenie lub znaczne skrócenie ubóstwa dzieci owocuje tym, że są one zdrowsze, lepiej się uczą, a tym samym jako osoby dorosłe stają się mieszkańcami, którzy przyczyniają się do rozwoju miasta, nie wymagając ciągłego wsparcia i pomocy, nie generując problemów dla innych mieszkańców.

Współczesne podejście do pomocy ubogim rodzinom z dziećmi ma charakter dwupokoleniowy. W typowym podejściu pomoc była skierowana odrębnie do dorosłych i odrębnie do dzieci. Obecnie preferowane są programy, które łączą instrumenty wspierające rodziców oraz dzieci. Wynikają one z rozpoznania, że rodzina stanowi system, w którym problemy poszczególnych osób stają się problemami całych rodzin.

Przykładowo, konflikt w małżeństwie na tle problemów ze spłatą długów oznacza nie tylko kłótnie i napięcia w związku intymnym, ale oddziałuje też na dzieci i ich rozwój poprzez ich stres, który negatywnie wpływa na zdrowie i wyniki w nauce. Tak właśnie opisuje dynamikę relacji model stresu rodzinnego.

Na takich założeniach oparte są trzy projekty, których podjęły się trzy zróżnicowane miasta: Warszawa, Wodzisław Śląski oraz Przasnysz. Poniżej zostaną one krótko omówione z rekomendacją do korzystania z tych doświadczeń przez inne miasta.

„Praski kokon” – Warszawa, Praga Północ (duże miasto)

Projekt realizowany jest w partnerstwie Ośrodka Pomocy Społecznej (OPS) i trzech organizacji pozarządowych: Stowarzyszenia Centrum Wspierania Aktywności Lokalnej CAL, Fundacji Wspierania Rodzin "Korale" oraz Stowarzyszenia Otwarte Drzwi. Skierowany został do rodzin z problemami opiekuńczo-wychowawczymi i dziedziczeniem ubóstwa wraz z ich najbliższym sąsiedztwem. Uwagę skupiono na pokoleniu znajdującym się w okresie wczesnego dzieciństwa i w okresie edukacji szkolnej.

Po przeprowadzeniu diagnozy wdrożono różnorodne działania oparte na szacunku i zasobach rodzin (podejście skoncentrowane na rozwiązaniach) i sąsiedztwa (kapitał solidarności), elastyczności podejścia, podążaniu za rodziną i dziećmi w realizacji wyznaczonych wspólnie celów, a nie na dyrektywnym zarządzaniu życiem rodziny.

Wspieraniem rodzin zajmuje się interdyscyplinarny zespół ośmiu specjalistów złożony z asystentów rodziny pełniących rolę koordynatorów wsparcia oraz innych specjalistów ds. pracy z rodziną i z dziećmi. Pomoc rozumiana jest tu jako towarzyszenie i podpowiadanie, a nie jako narzucanie czegoś i wyręczanie.

Wsparcie ma doprowadzić do pozytywnych zmian w wielu obszarach: pracy zarobkowej i sytuacji finansowej rodziny, wyników edukacyjnych dzieci (w tym frekwencji w szkole i uczestnictwa w zajęciach pozaszkolnych), relacji w rodzinie, relacji w lokalnej społeczności, spędzania czasu wolnego czy korzystania z systemu wsparcia.

W projekcie uczestniczyło kilkanaście rodzin, w większości z nich przeprowadzone działania spowodowały poprawę w większości z tych obszarów lub przynajmniej w kilku z nich.

„Fachowa siła przyszłością dla rodziny” – Wodzisław Śląski (średnie miasto)

Głównym podmiotem w tym projekcie był miejski OPS. Skorzystano z tego, że w ośrodku przeprowadzono reorganizację, wydzielając zespół do pracy socjalnej, który nie zajmuje się postępowaniami administracyjnymi w sprawach świadczeń pieniężnych.

Nowy zespół potrzebował nowego modelu pracy. W projekcie stworzono więc model pracy z rodziną, która doświadcza wielopokoleniowego ubóstwa. Jednym z zasadniczych elementów projektu była poprawa współpracy międzyinstytucjonalnej. Powstał zespół dwóch pracowników socjalnych – jeden odpowiadał za współpracę z rodziną, a drugi za sieć wsparcia i współpracy międzyinstytucjonalnej.

Wspomagano dziesięć rodzin – dla każdej opracowano projekt socjalny, zawarto też dwanaście porozumień z innymi instytucjami, np. szkołami, urzędami pracy, poradniami psychologiczno-pedagogicznymi.

Z każdej instytucji do udziału w zespole wspierającym rodziny wydelegowany został jeden pracownik. W przypadku pięciu rodzin osiągnięto wielowymiarową poprawę, a w przypadku pozostałych stwierdzono konieczność dalszego wsparcia.

„Potencjały – nowe formy kapitału społecznego w gminie Przasnysz” – Przasnysz (małe miasto)

Projekt realizowany jest przez miejski OPS we współpracy z jednostką naukowo-badawczą – Instytutem Pracy i Spraw Socjalnych. Projekt ma na celu stworzenie możliwości dla podnoszenia kapitału społecznego w celu przeciwdziałania dziedziczeniu ubóstwa. Działania projektowe zostały skierowane równolegle do dorosłych i do dzieci wychowujących się we wspomaganych rodzinach. Zadania zaplanowane są nie tylko dla ośrodka pomocy, ale też dla środowiska rówieśniczego.

Główna idea polega na tym, że w różnych formach współpracy uczestniczą zarówno dzieci z rodzin ubogich, jak i z rodzin nieubogich. OPS ma rolę koordynującą, ale działa we współpracy z innymi organizacjami lokalnymi, szczególnie dobrze udała się współpraca z domem kultury, biblioteką publiczną i lokalnym muzeum historycznym.

W ramach projektu dobrze sprawdziła się animacja grupy samopomocowej rodziców (klub rodzica). Powstały nowe więzi, wzajemne wsparcie, miały miejsce spotkania dodatkowe w stosunku do zaplanowanych.

Projekt wspomagał dziesięć rodzin. Cztery kobiety podjęły pracę, choć nie było to założone w projekcie. Jedna z nich nigdy nie pracowała. Jedna z kobiet opuściła męża alkoholika, otrzymała wsparcie od psychologa i prawnika, odkryła swoje talenty podczas zajęć w grupie rękodzielniczej i otrzymuje już zamówienia. Dodatkowo pracownicy socjalni wyszli zza biurek i zaczęli pracować z rodzinami i instytucjami, z którymi do tej pory współpracy nie było.

Podsumowując, każdy z tych projektów miał pewną szczególną cechę, a wszystkie te cechy razem wzięte odpowiadają za sukces w przerywaniu międzypokoleniowej transmisji biedy.

W Warszawie oparto się na pracy interdyscyplinarnego zespołu specjalistów oraz potencjale organizacji pozarządowych. W Wodzisławiu Śląskim postawiono na specjalizację pracowników socjalnych i współpracę międzyinstytucjonalną, a w Przasnyszu na samopomoc rodziców i działania wspólne dla dzieci z rodzin ubogich i nieubogich.

W każdym z projektów pomagano niewielkiej liczbie rodzin z dziećmi od wielu lat korzystających z pomocy społecznej. Okazało się, że dziedziczenie ubóstwa nie jest żadnym fatum, z którym nic nie można zrobić. Każde miasto powinno wyciągnąć z tych projektów lekcję, spojrzeć inaczej na pomoc ubogim rodzinom i rozpocząć działania oparte na zasadach przetestowanych w trzech różnych miastach.

Autor: Ryszard Szarfenberg
Artykuł powstał we współpracy z Instytutem Rozwoju Miast i Regionów.

{"register":{"columns":[]}}