Katarzyna Ryrych „Po drugiej stronie”
Katarzyna Ryrych „Po drugiej stronie”
Epidemie, zarazy, choroby, na które początkowo brak skutecznych lekarstw towarzyszą nam od zarania dziejów. Im z kolei towarzyszy lęk, poczucie zagrożenia, izolacja i zakazy. I w tym przypadku współczesna rzeczywistość pandemiczna wcale nie różniła się od tej z przeszłości? Dla nastoletniej Luli, tak jak dla wielu jej rówieśników, początek pandemii oznaczał przymusową izolację. Miejscem najbezpieczniejszym wydawał się dom jej ciotki, do którego trafiła w momencie największego zagrożenia. To stara chałupa położona na skraju lasu, w której życie toczy się w kuchni ze starym piecem, poranki pachną świeżo wypieczonym chlebem, sieci komórkowe tracą zasięg, a drewniane okiennice chronią jego mieszkańców przed wszelkimi zagrożeniami. Nieopodal znajduje się niewielka wioska. To miejsce, w którym na pozór nie dzieje się nic i ludzie, którzy je zamieszkują zaczynają z czasem budzić w dziewczynie dziwny niepokój. Wkrótce okazuje się, że ta wręcz idylliczna okolica pełna jest pytań bez odpowiedzi, kłamstw, mrocznych tajemnic, niepokojących zjawisk i historii mrożących krew w żyłach. Lula nawet nie przypuszcza, kogo może tam spotkać i co może wydarzyć się na skraju lasu, pośrodku niczego?