Kazimierz Szymeczko „Tetrus”
Kazimierz Szymeczko „Tetrus”
Po wypadku samochodowym Michał ląduje na wózku. Ma sprawną prawą rękę, może poruszać głową i cieszyć się, że w ogóle żyje. Początkowo daleko mu do tego, ale rehabilitacja i kompletnie nowe towarzystwo innych połamańców dochodzących do siebie w ośrodku Caritas, gdzie jest zmuszony zamieszkać bardzo mu w tym pomagają. Chłopaki lubią drążyć temat, pośmiać się, pomagają mu złapać dystans to ogromna ulga dla jego skołatanych myśli. Wciągają go w rugby bo mózg lubi ruch. No i nie bez znaczenia jest, że dziewczyny lubią wysportowanych Michał mozolnie dochodzi do tego, że jego życie życie tetrusa ma swój głęboki sens i cel. Nie każdy ma szczęście to odkryć, nie mając nawet osiemnastu lat!