W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z naszej witryny oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu. W każdym momencie można dokonać zmiany ustawień Państwa przeglądarki. Zobacz politykę cookies.
Powrót
Logotyp Instytutu Łączności - PIB

Normy, pomiary, ekspozycja, czyli porównujmy porównywalne

26.06.2020

Głównymi aktami prawnym regulującym obszar ochrony przed polami elektromagnetycznymi (PEM) w Polsce są: Ustawa Prawo ochrony środowiska (POŚ), Ustawa o Inspekcji Ochrony Środowiska (IOŚ). Koniec 2019 r. i początek 2020 r. był okresem szczególnym w dziedzinie związanej z pomiarami PEM w środowisku ogólnym, wykonywanymi w związku z ustawą POŚ. Zgodnie z ustawą POŚ, w odniesieniu do instalacji radiokomunikacyjnych (w tym stacji bazowych telefonii komórkowej), zobowiązanymi do pomiarów są prowadzący instalację oraz użytkownicy urządzenia emitującego PEM z zakresu częstotliwości od 30 kHz do 300 GHz, których równoważna moc promieniowana izotropowo wynosi nie mniej niż 15 W.

Zdjęcie przedstawia antenę sieci komórkowej.

Zmiany, zmiany, zmiany...

Z ostatniego kryterium wynika fakt, że pomiary PEM muszą być wykonywane praktycznie w otoczeniu każdej stacji bazowej, bo prawie każda ma wyższe parametry. Ustawa POŚ określa również, kiedy należy wykonywać takie pomiary:

  • przed rozpoczęciem użytkowania,
  • w przypadku zmiany warunków pracy mogącej skutkować zmianą poziomów PEM,
  • na wniosek właściciela lub zarządcy nieruchomości w przypadku zmiany stanu zagospodarowania i wynikających z niego zmian miejsc dostępnych dla ludności.

W 2019 r. nastąpiła zasadnicza rewizja podejścia do ochrony przed polem elektromagnetycznym w środowisku ogólnym polegająca na tzw. zmianie delegacji ustawowej. Wycofane już obecnie Rozporządzenie Ministra Środowiska z dnia 30 października 2003 r. obejmowało jednocześnie dwa bardzo ważne aspekty: definiowało dopuszczalne poziomy pól elektromagnetycznych w środowisku oraz określało sposoby weryfikacji dotrzymania tych poziomów poprzez wykonanie pomiarów. Zagadnienia, które dotychczas znajdowały się w wyłącznej jurysdykcji ministra właściwego do spraw środowiska, zostały rozdzielone. I tak, zadanie ustalenia dopuszczalnych poziomów pól elektromagnetycznych w środowisku zostało przydzielone ministrowi właściwemu do spraw zdrowia, który w tym zakresie działa w porozumieniu z ministrem właściwym do spraw informatyzacji. Natomiast opracowanie metodyki pomiarowej przypadło ministrowi właściwemu do spraw klimatu, który w tym zakresie działa w porozumieniu z ministrem właściwym do spraw informatyzacji oraz ministrem właściwym do spraw energii.

Nowe rozporządzenia

W efekcie powstały dwa rozporządzenia: Rozporządzenie Ministra Zdrowia z dnia 17 grudnia 2019 r. w sprawie dopuszczalnych poziomów pól elektromagnetycznych w środowisku oraz Rozporządzenie Ministra Klimatu z dnia 17 lutego 2020 r. w sprawie sposobów sprawdzania dotrzymania dopuszczalnych poziomów pól elektromagnetycznych w środowisku. Warto wspomnieć, że ustanawianie dopuszczalnych poziomów pól elektromagnetycznych przez Ministra Zdrowia jest nie tylko zgodne z jego ustawowymi kompetencjami, ale także z podstawą prawną wydania Zalecenia Rady Europejskiej 1999/519/WE z dnia 12 lipca 1999 r. w sprawie ograniczenia narażenia ludności na pola elektromagnetyczne (od 0 Hz do 300 GHz), a więc z art. 152 ust. 1 Traktatu. Wartości dopuszczalne, w zakresie częstotliwości radiowych, zostały zrównane z wartościami dopuszczalnymi obowiązującymi od dawna w większości pozostałych krajów UE i świata, zdefiniowanymi właśnie na podstawie poziomów odniesienia określonych w Zaleceniu 1999/519/EC.

Czy to faktycznie zmiana 100 razy?

Aktualnie obowiązujące wartości dopuszczalne natężenia składowej elektrycznej (czyli wielkości fizycznej, która realnie jest poddawana pomiarom, a nie wyliczana tak, jak gęstość mocy) zostały kilkukrotnie zwiększone w stosunku do obowiązującej wcześniej wartości 7 V/m. Zmiany te, zależnie od częstotliwości, są następujące:

  • w zakresie 10 ÷ 400 MHz: wartość dopuszczalną zwiększono 4 razy,
  • w zakresie 400 ÷ 2 000 MHz: wartość dopuszczalną zwiększono od 4 do 8,7 razy,
  • w zakresie 2 000 ÷ 300 000 MHz: wartość dopuszczalną zwiększono 8,7 razy.

Właściwie jednak, w kontekście harmonizacji wymagań związanych z ograniczeniem ekspozycji na pole elektromagnetyczne (nie tylko w UE, bo również w USA) należałoby mówić raczej nie o kilkukrotnym zwiększeniu nowych wartości dopuszczalnych, lecz tak naprawdę o tym, że wartość 7 V/m przez blisko 20 lat była kilkukrotnie zaniżona względem wartości dopuszczalnych obowiązujących w innych krajach.

Czy jednolite limity PEM to wszystko?

W tym miejscu właściwie przydałaby się chwila refleksji nad tym, czy zdefiniowanie nowych wartości dopuszczalnych i ich harmonizacja z wytycznymi UE – to wszystko. Czy wystarczy ustalić wartości dopuszczalne tak, jak w innych krajach, aby mówić o jednolitym zapewnieniu ochrony obywateli przed ekspozycją na pole elektromagnetyczne? Niestety nie! Dlaczego? Odpowiedzi należy szukać w sposobie weryfikacji dotrzymania poziomów pól elektromagnetycznych w środowisku. Otóż, w pewnym uproszczeniu, sprawdzenie to jest dwuetapowe i polega na:

  • określeniu natężenia składowej elektrycznej pola elektromagnetycznego (w radiowym zakresie częstotliwości),
  • porównaniu z wartościami dopuszczalnymi.

O ile samo porównanie nie powinno budzić większych wątpliwości (do wykonania prosta operacja arytmetyczna – porównaj dwie liczby – na poziomie wczesnych klas szkoły podstawowej), to już zagadnienie metody określania wyniku pomiaru stanowi poważny problem. Stosując różne metodyki pomiarów oraz wykonując pomiary w różnych miejscach (z uwagi na inne definicje miejsc dostępnych dla ludności) otrzymamy różne, a czasem skrajnie różne, wyniki pomiarów, które w ekstremalnym przypadku mogą skutkować rozbieżnymi wynikami oceny – dotrzymania lub niedotrzymania poziomów dopuszczalnych. Zatem, żargonowo "limity – limitami", ale faktycznie istotne nie są same wartości dopuszczalne, lecz sposób uzyskania wyniku pomiaru.

Pomiary PEM w Polsce, czyli wciąż dmuchamy na zimne

Zgodnie z metodyką opisaną w Rozporządzeniu Ministra Klimatu z dnia 17 lutego 2020 r. pomiary w otoczeniu stacji bazowych telefonii komórkowej wykonuje się w punktach pomiarowych położonych na wysokościach od 0,3 m do 2 m nad powierzchnią terenu albo nad innymi miejscami dostępnymi dla ludności, przyjmując za wynik pomiaru największą zmierzoną wartość np. natężenia składowej elektrycznej, uśrednioną w odpowiedni sposób. Pomiary wykonuje się na głównych (wzdłuż kierunku maksymalnego zasięgu) i pomocniczych (ustalonych zależnie od lokalizacji i warunków terenowych) kierunkach pomiarowych, a także w dodatkowych pionach pomiarowych w lokalach (także prywatnych) oraz na balkonach i tarasach. Nie bez znaczenia dla całego procesu pomiarowego pozostaje definicja miejsc dostępnych dla ludności, do których zalicza się wszystkie miejsca z wyjątkiem miejsc, do których dostęp ludności jest zabroniony lub niemożliwy bez użycia sprzętu technicznego. Taka definicja pomija kwestię czasu przebywania w określonym miejscu – dotyczy w takim samym stopniu czy to chodnika (gdzie np. przez chwilę znajdujemy się w wybranym miejscu), mieszkania (możemy stosunkowo długo przebywać w jednym miejscu, ale ściany zapewniają dodatkowe silne tłumienie sygnału), czy balkonu (na którym pojawiamy się np. raz na dobę na kilka minut).

A jak jest u innych?

Przykładem odmiennego podejścia do kwestii pomiarów PEM są przepisy obowiązujące we Włoszech. Funkcjonuje tam rozgraniczenie na dwie kategorie wartości dopuszczalnych, które są powiązane z rodzajem miejsca, do którego się odnoszą. I tak w przypadku pierwszej kategorii, wartość dopuszczalna ekspozycji w zakresie częstotliwości 3 MHz – 3 GHz, w którym m.in. pracują stacje bazowe telefonii komórkowej, wynosi 20 V/m i jest zdefiniowana, jako poziom, który w żadnych warunkach nie może zostać przekroczony. Drugą kategorią są tzw. wartości alarmowe i wskaźniki jakościowe (ang. Attention Value, Quality Target) odnoszące się do miejsc przebywania ludności powyżej 4 godzin dziennie oraz miejsc intensywnie uczęszczanych. Wartość dopuszczalna w tym przypadku wynosi 6 V/m, jednak wynikiem pomiaru jest średnia obliczana za 24 godziny. Praktyka wykazuje, że wartość 6 V/m jest uznawana w większości przypadków, jako poziom dopuszczalny. Jak widać – definicja miejsc dostępnych dla ludności jest zupełnie inna.

Wpływ uśredniania dobowego można dobrze zaprezentować na przykładzie wyników długotrwałych pomiarów pola elektromagnetycznego wykonywanych automatycznie przez stację monitorującą PEM. Poniżej przedstawiono wyniki z okresu 6 ÷ 12 stycznia 2020 r. zarejestrowane przez stację szerokopasmową zainstalowaną na dachu budynku Instytutu Łączności.

wyk_1c

Za każde 24 godziny można określić wartości natężenia pola: minimalną, maksymalną, średnią. Następnie można określić również średnią wartość natężenia pola za cały okres pomiaru.

 

Natężenie PEM [V/m]

Data pomiaru

minimalne

maksymalne

śwrednie

2020-01-06

1,2

2,1

1,7

2020-01-07

1,3

2,0

1,7

2020-01-08

1,2

2,1

1,8

2020-01-09

1,4

2,1

1,7

2020-01-10

1,3

2,2

1,7

2020-01-11

1,3

2,1

1,8

2020-01-12

1,3

2,1

1,7

Wartość średnia PEM za okres tygodnia:

1,7

Dla wybranego dnia (2020-01-10), wykres przedstawia się następująco:

wyk_2c

Gdyby przełożyć to na „polskie zasady wykonywania pomiarów” należałoby stwierdzić, że natężenie PEM wynosi 2,2 V/m. Natomiast wg „włoskich zasad wykonywania pomiarów” – jedynie 1,7 V/m. Może w wartościach bezwzględnych nie widać zbyt dużej różnicy, ale faktycznie sięga ona 30%.

Ocena wyników

Przy sprawdzaniu dotrzymania dopuszczalnych poziomów pól elektromagnetycznych w środowisku, zgodnie z wymaganiami Ministra Klimatu z dnia 17 lutego 2020 r., należy wziąć pod uwagę poprawki pomiarowe umożliwiające uwzględnienie maksymalnych parametrów pracy stacji bazowej telefonii komórkowej. Krótko mówiąc – uzyskany wynik pomiaru, to nie wynik ostateczny. Wynik pomiaru, przed dokonaniem oceny, należy "przeskalować" do warunków, jakie hipotetycznie wystąpiłyby podczas pracy stacji bazowej z maksymalnymi parametrami. Niezależnie od tego, jakie jest prawdopodobieństwo, że stacja będzie pracowała właśnie z maksymalnymi parametrami i z zupełnym pominięciem czasu pracy stacji w takim stanie – a w praktyce takie prawdopodobieństwo jest bardzo niskie. Na tym jednak nie koniec, ponieważ dodatkowo jeszcze wynik należy powiększyć o niepewność pomiaru. Przypomnijmy, że niepewność pomiaru tworzy przedział wartości leżących zarówno powyżej, jak i poniżej wartości zmierzonej. Tutaj jednak uwzględniamy wyłącznie górną granicę, czyli najbardziej skrajny i niekorzystny przypadek, choć równie prawdopodobne jest uzyskanie wyniku pomniejszonego o niepewność pomiaru.

Przykład:

Przyrząd wskazał 10 V/m, poprawka wynosiła 1,3, a niepewność pomiaru to 40%.

Wynik pomiaru: 10 V/m

Wynik pomiaru z poprawką: 10 V/m × 1,3 = 13 V/m

Wynik pomiaru z poprawką powiększony o niepewność pomiaru: 13 V/m + 40% z 13 V/m = 18,2 V/m

Wówczas do porównania z wartością dopuszczalną przyjmuje się nie 10 V/m, lecz aż 18,2 V/m, co stanowi ponad 80% zwiększenie wyniku pomiaru.

Wspólne środowisko, ale pomiary różne

Drugą, podstawową kategorią pomiarów PEM, są pomiary przeprowadzane w celu oceny poziomów pola elektromagnetycznego w środowisku (tzw. tła elektromagnetycznego) i obserwacji ich zmian, realizowane w ramach państwowego monitoringu środowiska (PMŚ). Ustawa POŚ w tym zakresie stanowi, że Główny Inspektor Ochrony Środowiska prowadzi okresowe badania poziomów pól elektromagnetycznych w środowisku. Według ustawy o IOŚ w państwowym monitoringu środowiska są gromadzone dane uzyskane na podstawie badań monitoringowych o stanie elementów przyrodniczych w zakresie między innymi pól elektromagnetycznych. Monitoring PEM w środowisku jest prowadzony przez IOŚ w sposób ujednolicony dla całego kraju od 2008 r. Głównym celem pomiarów jest ocena średniego poziomu pól elektromagnetycznych w środowisku w miejscach dostępnych dla ludności.

Z pozoru mogłoby się wydawać, że zarówno pomiary wykonywane w związku z ustawą POŚ (czyli np. te w otoczeniu stacji bazowych telefonii komórkowej), jak i pomiary wykonywane w ramach PMŚ (czyli tzw. monitoring środowiska), to takie same pomiary. Przecież w obydwu przypadkach, przedmiotem badań jest jedno i to samo środowisko. Nic bardziej mylnego. Zasadnicza różnica polega na stosowaniu odmiennych metodyk pomiarowych, dostosowanych do realizacji różnych celów. Pomiary PEM wykonywane w ramach PMŚ, prowadzone są zgodnie z Rozporządzeniem Ministra Środowiska z dnia 12 listopada 2007 r. w sprawie zakresu i sposobu prowadzenia okresowych badań poziomów pól elektromagnetycznych w środowisku, a nie zgodnie z przedstawionym wcześniej Rozporządzeniem Ministra Klimatu z dnia 17 lutego 2020 r. W związku z tym, wyników pomiarów PEM wykonywanych w otoczeniu stacji bazowych nie wolno „plątać” z tymi uzyskanymi w ramach monitoringu środowiska. Fakt – są to miary tego samego zjawiska, lecz miary nieporównywalne.

W poniższej tabeli przedstawiono cechy charakterystyczne wskazujące na podstawowe różnice pomiędzy pomiarami PEM w otoczeniu stacji bazowych, a monitoringiem środowiska.

 

 

Pomiary PEM

 

w otoczeniu stacji bazowych

w ramach monitoringu środowiska

Przedmiot pomiaru

instalacja radiokomunikacyjna i jej otoczenie

środowisko

Cel pomiaru

weryfikacja dotrzymania poziomów dopuszczalnych po uruchomieniu lub modyfikacji stacji

ocena średniego poziomu PEM w środowisku

Podmiot wykonujący

prowadzący instalację

IOŚ

Liczba punktów pomiarowych

30 - 100 / lokalizację

720 / rok / cały kraj

Warunki pomiaru

maksymalne obciążenie stacji

realne obciążenie stacji

Rodzaj wyniku

wartości maksymalne

średnia arytmetyczna

 

Cel jest jednak jeden

Wspólnym mianownikiem obu form wykonywania pomiarów PEM w środowisku, pomimo różnic wynikających z przyjętych metodyk, jest cel nadrzędny, czyli ochrona ludności przed potencjalnie negatywnymi skutkami oddziaływania pola elektromagnetycznego, w sytuacji gdyby doszło do przekroczenia wartości dopuszczalnych.

Pamiętajmy jednak, że przy porównaniu jakichkolwiek danych dotyczących czy to pomiarów PEM w otoczeniu konkretnych stacji, czy to pomiarów środowiskowych w różnych krajach, należy uwzględniać różnice w metodykach pomiarowych, skutkujące otrzymywaniem różnych wyników w potencjalnie tych samych warunkach. Sztuka projektowania siatki radiowej sieci komórkowej jest wspólna niezależnie od kraju, można więc z dużą dozą prawdopodobieństwa stwierdzić, że w każdym kraju pole elektromagnetyczne pochodzące od stacji bazowych telefonii komórkowej będzie kształtowało się na podobnym poziomie – oczywiście przy porównaniu takich samych typów terenu (centrum, przedmieścia, tereny wiejskie).


Rafał Pawlak - Instytut Łączności Państwowy Instytut Badawczy

{"register":{"columns":[]}}