W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z naszej witryny oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu. W każdym momencie można dokonać zmiany ustawień Państwa przeglądarki. Zobacz politykę cookies.
Powrót

#PowiedzSprawdzam: „bielizna ekranująca” i świetny piłkarz Haaland. Czy mają ze sobą coś wspólnego?*

05.11.2021

Zdolny norweski piłkarz Erling Braut Haaland, którego konta w social media odwiedza codziennie kilka milionów odbiorców, rozpoczął pewną współpracę. O ile w reklamowanie okularów chroniących oczy przed wpływem światła niebieskiego z różnego rodzaju monitorów i ekranów ma sens, o tyle promowanie bielizny ekranującej niekoniecznie. Dlaczego?

Element graficzny.

*Felieton – zawiera opinie i oceny.


 

 

Od ponad dekady fani piłki nożnej w Polsce są mocno zaabsorbowani rozgrywkami niemieckiej Bundesligi. Stało się tak dzięki najlepszemu napastnikowi na świecie. Wszyscy znamy jego nazwisko, to Robert Lewandowski. Od kilku lat Robert toczy pojedynki z młodym i niesamowicie zdolnym Erlingiem Brautem Haalandem. Norweski snajper wszedł przebojem na międzynarodową scenę piłkarską. Od 2020 roku obaj zawodnicy „zagarnęli” najwyższą klasę rozgrywkową w Niemczech i ścigają się w ustanawianiu kolejnych rekordów strzeleckich. Kilka tygodni temu Haaland zasłynął jednak w zupełnie innym środowisku.

Fenomen internetowych kont – ich autorytet i wpływ na odbiorców

Paremia „z wielką władzą przychodzi wielka odpowiedzialność” nabrała zupełnie nowego znaczenia w dobie mediów społecznościowych. Czy znacie Państwo osobnika o pseudonimie PewDiePie? Pewnie nie każdy o nim słyszał. Wyjaśniamy, PewDiePie to Szwedzki youtuber Felix Arvid Ulf Kjellberg. Karierę na największym serwisie streamingowym rozpoczął od prezentacji swoich umiejętności w legendarnej grze Fortnite. Jego kanał rozrósł się do 110 mln subskrybentów, a biblioteka video osiągnęła zawrotne 28 mld wyświetleń.

A teraz zapytajmy przeciętnego nastolatka, kto jest prezydentem Polski. Z dużym prawdopodobieństwem można powiedzieć, że spora część osób nie będzie miała o tym zielonego pojęcia. Jednak PewDiePie to persona zupełnie innego kalibru. Międzynarodowy celebryta i fenomen internetu. W rzeczywistości, gdy kilkadziesiąt procent młodych ludzi, jako swój wymarzony zawód wymienia influencing, Arvid rezonuje władzą i wpływem na miliony obserwujących jego kanał. Co zrobił ze swoim zasięgiem? Zachowując manierę miłego i elokwentnego gejmera zarobił około 54 mln dolarów. Arvid jest dosyć wyważonym człowiekiem i stara się nie angażować w tematy, które nie są jego mocną stroną. Oczywiście przez lata działalności na YouTube nie uniknął kontrowersji. Mimo to stara się rozsądnie gospodarować swoim kapitałem.

Dlaczego wspominamy o PewDiePie? Jest on swego rodzaju fenomenem, ale też i symptomem. Symptomem tego, w których obszarach w XXI wieku rodzą się autorytety. Na Instagramie, Facebooku, TikToku, czy Twitterze są setki użytkowników z zasięgami sięgającymi milionów obserwujących. To właśnie od nich obecnie młodzi ludzie czerpią inspiracje. Taką osobą jest Erling Braut Haaland, którego na Instagramie obserwuje 12,5 mln użytkowników. Kilka tygodni temu Norweg umieścił na swoim koncie zdjęcie w okularach firmy Ra Optics. Zdjęcie opatrzył stwierdzeniem „Chroniony @ra_optics @nochoice.co”. Wyjaśnijmy o co chodzi w tym enigmatycznym zapisie.

Firma Ra Optics jest producentem okularów chroniących przed światłem niebieskim emitowanym przez ekrany smartfonów, tabletów, czy telewizorów. Są to produkty, których działanie faktycznie zostało potwierdzone przez naukowców. Niebieskie światło, a inaczej także światło widzialne o wysokiej energii, jest rodzajem światła, który emitują słońce, energooszczędne oświetlenie, a także wyświetlacze urządzeń cyfrowych, takich jak smartfony, monitory LCD/LED, tablety, laptopy. Chociaż powszechnie uważa się, że starsze modele monitorów bardziej szkodziły wzrokowi, w rzeczywistości im bardziej nowoczesny i zaawansowany jest ekran, tym więcej niebieskiego światła emituje. Co prawda producenci dostrzegli problem i w większości nowych urządzeń filtr światła niebieskiego jest już wbudowany, jednak nadal w otaczającej nas zewsząd cyfrowej rzeczywistości zakup okularów chroniących nasze oczy przed emisją tego rodzaju światła można uważać za dobry pomysł.

Bielizna ekranująca, zapinany po czubek głowy kaptur chronią przed PEM?

Jak do tej pory ciężko przypisać Erlingowi lekkomyślność. Niestety, jak to często bywa, sprawa ma drugie dno. Okulary to jedno, a ich producent, firma No Choice, to drugie. No Choice jak sam się określa jest producentem odzieży chroniącej przed szeroko pojętym polem elektromagnetycznym, przede wszystkim tym pochodzącym z infrastruktury sieci komórkowych. Temat  zasadności, a raczej braku zasadności, zakupu  gadżetów chroniących przed polem elektromagnetycznym, poruszaliśmy już kilkukrotnie. Przeprowadzone testy wykazały, że garderoba ekranująca byłaby potencjalnie skuteczna tylko i wyłącznie w sytuacji, kiedy stworzylibyśmy z niej pewnego rodzaju szczelny kokon, we wnętrzu którego udałoby się schować. Na szczęście No Choice stworzył bluzę z kapturem, który uwaga, jest zapinany. Zapinany kaptur – to jest to! Idealny wybór na wieczorny jogging w sąsiedztwie „morderczych masztów komórkowych”. Jednak większym zagrożeniem wydaje się bliskie spotkanie z latarnią (no chyba, że w zapiętym kapturze przewidziano wycięcie na oczy), niż bezpieczna dawka PEM z okolicznej stacji bazowej. Podkreślamy to jak mantrę, jednak i tym razem należy wyartykułować fakt, że nie ma wiarygodnych badań naukowych potwierdzających szkodliwy wpływ PEM pochodzącego z infrastruktury komórkowej.

Jak uziemić spodnie dresowe? Ciekawa koncepcja

Firma No Choice chełpi się faktem, iż ich produkty są szyte z włókien wykonanych ze srebra, a ponadto można je uziemić. Super, ale… Naturalnie spodnie dresowe „pozostające w spoczynku”, co do zasady, można uziemić, tak jak z resztą wszystko. Ale jak uziemić spodnie dresowe „znajdujące się w ruchu”, np. gdy ma je na sobie biegnąca osoba? Otóż, część produktów znajdujących się w sklepie firmy posiada dedykowane wypustki, do których należy dołączyć przewód uziemiający. Drugi koniec tego przewodu wystarczy dołączyć do bolca uziemiającego w gniazdku i voilà, nasze spodnie zostały pozbawione „negatywnie naładowanych wolnych elektronów”. Według producenta zabieg ten diametralnie odmieni nasze życie. Między innymi „zmarginalizuje symptomy menstrualne i hormonalne”, cokolwiek to znaczy.

Trzeba również pamiętać, że aby uziemienie skutecznie pełniło swoją rolę, jego konstrukcja musi spełnić kilka istotnych warunków. Przede wszystkim uziemiany element musi mieć bardzo dobre połączenie z uziomem, na które składa się jakość połączenia z przewodem uziemiającym oraz rodzaj tego przewodu. Cały tor uziemiający musi mieć jak najmniejszą rezystancję, im bliżej 0 W tym lepiej. Ponieważ przekrój przewodu musi być odpowiednio duży, więc najlepiej stosować grube i ciężkie przewody lub wręcz plecionki miedziane. Także wszystkie połączenia (w opisywanym wyżej przypadku połączenie przewodu ze spodniami oraz przewodu z bolcem w gniazdku) muszą być bardzo dobrze wykonane, najlepiej na stałe, w sposób nierozłączny. Czy dedykowane wypustki na spodniach sprostają takiemu zadaniu – wątpliwe. Podobnie z tymczasowym dołączaniem do bolca w gniazdku. Nadal, mimo uruchomienia dodatkowych zasobów wyobraźni, nie znajdujemy odpowiedzi na pytanie, jak tu sobie poradzić z uziemieniem będąc w ruchu. Włożenie do wypełnionej ziemią doniczki przewodu dołączonego wcześniej do wypustki spodni nie zadziała. Na pewno.

Ekranujące bokserki za, bagatela, 180 zł?! Proszę bardzo

Odkrywając świat magicznych fatałaszków wykonanych ze srebra odnosi się wrażenie, że sklep powstał na potrzeby skeczów Monty Pythona. Jednak ceny na metkach są jak najbardziej rzeczywiste. Ekranujące bokserki kosztują bagatela 180 złotych. Nawet legendarny producent męskiej bielizny o inicjałach C.K. nie ma takiego apetytu na zawartość naszych portfeli.

W odpowiedzi na potrzebę rynku również polscy producenci stanęli na wysokości zadania. Firmy typu EMFbusters czy ADR również zachęcają do noszenia „ratujących życie” tekstyliów. A te, jak wiadomo, jeśli mają ratować życie, to muszą kosztować. Całe przedsięwzięcie zwane No Choice i inne inicjatywy o podobnym modus operandi wyglądają jak cyniczne wykorzystywanie fobii związanych z szeroko rozumianym polem elektromagnetycznym. Niestety jest grupa osób, które wolą wydać ponad 1 000 złotych na bluzę czy spodnie dołączane do gniazdka zamiast uzyskać rzeczową wiedzę na ten faktycznych zagrożeń. Wiedzę, która jest zdecydowanie mniej kosztowna, a w konsekwencji bardziej wartościowa. Absolutnie nie posuwamy się do tego, żeby mówić ludziom w jaki sposób mają wydawać swoje pieniądze. Jednak inwestycja w gadżety chroniące przed polem elektromagnetycznym wydaje się mniej trafiona nawet niż lokata w Amber Gold. Zastanawiające jest, że Erling Braut Haaland udziela swego forum i propaguje takie przedsięwzięcia. Gdyby było to lokowanie produktu można zarzucić piłkarzowi kiepską hierarchię priorytetów. Jednak Alfie Haaland, ojciec Erlinga zaprzeczył, aby jego syna i firmę No Choice łączyły kontakty biznesowe. W związku z tym należy domniemywać, że młody Norweg zaufał właścicielom firmy i może cieszyć się zmarginalizowaniem symptomów menstrualnych.

Znane nazwiska i wielkie zasięgi – idealne podłoże do szerzenia fake newsów

Czy takie zachowanie można uznać za nieodpowiedzialne? Z pewnością. Wykorzystywanie kilkunastu milionowej platformy do propagowania panaceum na nieistniejący problem nie zapisze się w kanonie zdrowego rozsądku. Biorąc pod uwagę, iż Haaland wielokrotnie podkreślał, że Robert Lewandowski jest jego idolem, zalecamy zwiększenie poziomu powściągliwości do tego, który prezentuje nasz snajper.

Kilka lat temu gwiazdor NBA Stephen Curry publicznie podważył fakt lądowania na Księżycu. Odbiło się to szerokim echem w amerykańskich mediach. W odpowiedzi na stwierdzenie koszykarza, rzecznik NASA zaprosił go do Centrum Lotów Kosmicznych im. Lyndona B. Johnsona w Houston. Po odwiedzeniu Lunar Sample Laboratory Facility, gdzie NASA przechowuje próbki geologiczne pobrane na Księżycu, Stephen Curry jednoznacznie stwierdził, że jego wątpliwości zostały rozwiane, a wyprawa na Księżyc jest niepodważalnym faktem. Być może również w przypadku Erlinga wystarczy rzetelna edukacja. Dlatego nasz zespół serdecznie zaprasza Pana Haalanda do Polski. Poza piękną złotą jesienią gwarantujemy merytoryczną dyskusję i rozwianie wszelkich wątpliwości na temat bezużyteczności produktów, które reklamuje.

 


O projekcie

Projekt „Sprawna telekomunikacja mobilna jako klucz do rozwoju i bezpieczeństwa" realizowany przez KPRM we współpracy z Instytutem Łączności - Państwowym Instytutem Badawczym w ramach Programu Operacyjnego Polska Cyfrowa Działanie 3.4. Kampania ma na celu zwiększenie świadomości Polaków w zakresie działania, wykorzystania, bezpieczeństwa i znaczenia mobilnych sieci telekomunikacyjnych, a tym samym usług (w tym publicznych) opartych o te sieci. W ramach projektu zrealizowane zostaną działania w następujących obszarach: walka z dezinformacją, edukacja, podstawy prawne procesu inwestycyjnego, bezpieczeństwo i jakość życia.

Wideo

{"register":{"columns":[]}}