Funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej zapobiegli tragedii na drodze. Na autostradzie zatrzymali pijanego kierowcę ciężarówki.
Funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej z łódzkiej Krajowej Administracji Skarbowej (KAS) prowadzili w środę, 11 grudnia, kontrolę samochodów poruszających się autostradą A1 i drogą ekspresową S8.
Na S8, w punkcie kontrolnym w Rzgowie, postanowili zatrzymać samochód ciężarowy na polskich numerach rejestracyjnych. Kierowca zignorował polecenia funkcjonariuszy, nie zatrzymał auta i pojechał w stronę Warszawy. Patrol KAS dogonił ciężarówkę w okolicach zjazdu z drogi S8 na autostradę A1. Samochód został skierowany na parking w miejscu obsługi pasażerów w Wiśniowej Górze, gdzie podczas kontroli funkcjonariuszy zaniepokoiło dziwne zachowanie kierowcy.
Obywatel Białorusi z opóźnieniem reagował na wydawane polecenia. Tłumaczył, że nie zatrzymał się do kontroli, bo nie zauważył znaków dawanych przez funkcjonariuszy i zapewniał o swojej trzeźwości.
Mimo wyjaśnień kierowcy, na miejsce kontroli został wezwany patrol Policji, który potwierdził podejrzenia, że mężczyzna znajduje się pod wpływem alkoholu. Jak się okazało w trakcie badania alkomatem, kierowca miał w wydychanym powietrzu blisko 3 promile alkoholu.
Mężczyzna został zatrzymany przez funkcjonariuszy Policji, a pojazd wraz ładunkiem (20580 kg nasion kukurydzy) został zabezpieczony przez funkcjonariuszy Służby Celno-Skarbowej.
Tylko szybka reakcja funkcjonariuszy z łódzkiej KAS pozwoliła uniknąć tragedii, jaką mógł spowodować pijany kierowca. Za jazdę w stanie nietrzeźwości grozi mężczyźnie kara do 3 lat pozbawienia wolności, zakaz prowadzenia pojazdów i wysoka grzywna.