Odzyskane obiekty wracają do macierzystych zbiorów
06.11.2023
„Działania restytucyjne Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego w ostatnich latach doprowadziły do odnalezienia i odzyskania prawie 700 obiektów, zarówno strat wojennych, jak i zabytków skradzionych współcześnie” - powiedział minister kultury i dziedzictwa narodowego prof. Piotr Gliński podczas uroczystości prezentacji obiektów odzyskanych dzięki działaniom restytucyjnym resortu kultury. Do macierzystych zbiorów wracają „Antologia poezji tureckiej” – manuskrypt z Biblioteki Uniwersyteckiej we Wrocławiu, skradziony w latach 1964–1977; rysunek Melchiora Steidla „Wniebowzięcie Najświętszej Marii Panny”, skradziony w 2005 r. z kolekcji prywatnej oraz osiem zabytkowych monet (XVI–XIX w.) skradzionych z Muzeum Okręgowego w Toruniu w latach 2008–2017.
Minister kultury przypomniał, że w wyniku działań wojennych, planowanej grabieży prowadzonej przez okupantów, a także w wyniku szabru i kradzieży w okresie powojennego chaosu, z polskich kolekcji publicznych, prywatnych i kościelnych zaginęło ponad pół miliona cennych dzieł sztuki.
Od zakończenia II wojny światowej do dziś, szczególnie w mrocznych czasach komunizmu i tuż po tzw. przełomie, wiele zabytków z polskich kolekcji padało łupem złodziei. Brak odpowiednich zabezpieczeń, brak współpracy z organami ścigania na Zachodzie i w USA, żelazna kurtyna - to wszystko powodowało, że skradzione z polskich muzeów dzieła sztuki przepadały na wiele lat – zaznaczył prof. Piotr Gliński.
Szef resortu kultury podkreślił, że obecnie mamy zdecydowanie większe możliwości wyśledzenia i zabezpieczenia obiektów. Departament Restytucji Dóbr Kultury w MKiDN prowadzi – obok bazy strat wojennych – także „Krajowy wykaz zabytków skradzionych lub wywiezionych za granicę niezgodnie z prawem”. Wykaz ten zawiera aktualnie około 12 tys. kart poszukiwanych obiektów.
W ciągu ostatnich 8 lat zwiększyliśmy o 112 % budżet na kulturę, co stwarza szersze możliwości poszukiwania dzieł sztuki przez nasze instytucje kultury – ich doinwestowanie pozwala na prowadzenie systemowych badań proweniencyjnych. Uruchomiliśmy dwa programy – „Badanie polskich strat wojennych” i program „Decorum”, który zajmuje się losem dzieł sztuki wypożyczanych w czasach PRL-u w celu dekorowania komunistycznych urzędów – wskazał prof. Piotr Gliński.
Minister kultury przypomniał, że manuskrypt „Antologia poezji tureckiej” został skradziony z Biblioteki Uniwersyteckiej we Wrocławiu pomiędzy rokiem 1964 a 1977.
Jedynie z przybliżeniem możemy określić, kiedy nastąpiła kradzież, ponieważ instytucje kultury wcześniej były na tyle niedofinansowane, że nie mogły badać swoich kolekcji na bieżąco. To już drugi manuskrypt z wrocławskiej Biblioteki Uniwersyteckiej odzyskany w ostatnich miesiącach. Obydwa dzieła zostały zwrócone przez dotychczasowych posiadaczy – poinformował minister kultury.
Szef resortu kultury zaznaczył, że bez współpracy z muzealnikami, hobbystami, dyplomatami, przedstawicielami policji i prokuratury, z ludźmi którzy działają na rynku sztuki w dobrej woli, a także wyspecjalizowanym instytucjami, które zajmują się poszukiwaniem dzieł sztuki na całym świecie nie byłoby możliwe odnajdywanie utraconych obiektów.
Prezentowany dziś rysunek autorstwa Melchiora Steidla (1657–1727) „Wniebowzięcie Najświętszej Marii Panny” został skradziony w 2005 r. z warszawskiej kolekcji prywatnej. Jest to kolejny obiekt odzyskany dzięki współpracy resortu z Federalnym Biurem Śledczym. Mam okazję podziękować przedstawicielom ambasady Stanów Zjednoczonych. Nie od dzisiaj współpracujemy z FBI i wiele obiektów dzięki tej współpracy wróciło do Polski – podkreślił prof. Piotr Gliński.
Minister kultury poinformował również, że osiem zabytkowych monet skradzionych z Muzeum Okręgowego w Toruniu w latach 2008–2017, zostało odzyskanych dzięki współpracy z polskimi organami ścigania, ze specjalistami z dziedziny numizmatyki, a także dzięki spadkobiercy jednego z największych domów aukcyjnych w Europie.
Czasami mamy do czynienia z taką sytuacją, że nie jesteśmy w stanie odzyskać np. na rynku niemieckim naszej własności, gdyż obowiązuje tam trzydziestoletni okres przedawnienia. Jest to niezgodne z prawem międzynarodowym. W tym miejscu chciałbym serdecznie podziękować wszystkim osobom, instytucjom i służbom, dzięki pomocy których działania restytucyjne polskiego resortu kultury mogą być tak owocne. Kieruję słowa szczególnego podziękowania do dotychczasowych posiadaczy, którzy dobrowolnie i bezkosztowo zwracają zaginione obiekty do ich macierzystych zbiorów. Tam, gdzie prawo jest nieskuteczne, bywa, że zwycięża dobra wola – zakończył minister kultury.
O odzyskanych dziełach
„Antologia poezji tureckiej” o historycznej sygnaturze M. 1538 to XVI-wieczny zbiór utworów poetyckich wielu twórców, przede wszystkim w języku tureckim, ale także arabskim. Utwory spisano na papierze prążkowanym, zdobionym roślinnymi znakami wodnymi w dwóch kolumnach, po 17 wierszy na stronę. W 1596 r. manuskrypt został podarowany przez Fryderyka von Schliwitz do zbiorów bibliotecznych przy kościele św. Marii Magdaleny we Wrocławiu. Następnie dzieło trafiło do Biblioteki Miejskiej we Wrocławiu, która powstała w latach 1860–1865. Po zakończeniu II wojny światowej, zachowane wrocławskie zbiory biblioteczne, w tym manuskrypt „Antologia poezji tureckiej”, znalazły się m.in. w Bibliotece Uniwersyteckiej we Wrocławiu. Duża liczba rękopisów tureckich w dawnych wrocławskich zbiorach była efektem licznych kontaktów Ślązaków z Turkami. Bezpośrednie przełożenie miały na to także wydarzenia po wyprawie wiedeńskiej w 1683 r. oraz walkach o Budę w 1686 r. Z dokumentacji bibliotecznej wiadomo, że manuskrypt „Antologia poezji tureckiej” M. 1538 był wypożyczany do badań dzieł orientalnych w polskich kolekcjach, prowadzonych przez naukowców. Na tej podstawie wiadomo, iż został on skradziony z Biblioteki Uniwersyteckiej we Wrocławiu pomiędzy 1964 a 1977 rokiem. Przedstawiona przez MKiDN i BUWr szczegółowa geneza manuskryptu „Antologia poezji tureckiej” oraz potwierdzona na miejscu w Wiedniu tożsamość odnalezionego obiektu, pozwoliły na podjęcie przez sprzedającego decyzji o dobrowolnym zwrocie dzieła do macierzystych zbiorów.
Melchior Steidl (1657–1727), „Wniebowzięcie Najświętszej Marii Panny”, 1704. Dzieło zostało skradzione w 2005 r. z warszawskiej kolekcji prywatnej. Rejestracja w krajowym wykazie zabytków skradzionych lub wywiezionych za granicę niezgodnie z prawem prowadzonym przez MKiDN pozwoliła na jego odnalezienie na terenie USA. O tym fakcie pracownicy resortu kultury poinformowali FBI. Krajowe organy ścigania ustaliły, że niedługo po kradzieży rysunek prawdopodobnie został wywieziony na terytorium Niemiec. Następnie trafił na międzynarodowy rynek dzieł sztuki i został zakupiony do zbiorów National Gallery of Art w Waszyngtonie. Dokumentacja dostarczona przez MKiDN przyczyniła się do podjęcia przez National Gallery of Art decyzji o zwrocie dzieła.
Osiem zabytkowych monet, pochodzących z okresu od XVI do XIX w., zostało skradzionych z Muzeum Okręgowego w Toruniu w latach 2008–2017. W wyniku kradzieży muzeum utraciło w tym okresie niemal 400 numizmatów. Sprawca przestępstwa został wykryty, a jego proces toczy się obecnie przed sądem okręgowym w Toruniu. W wyniku wpisania zaginionych monet do krajowego wykazu zabytków skradzionych lub wywiezionych za granicę niezgodnie z prawem prowadzonego przez MKiDN, resort kultury podjął działania na rzecz odnalezienia utraconych numizmatów na międzynarodowym rynku aukcyjnym. Dzięki współpracy z organami ścigania – z prokuraturą i policją polską oraz niemiecką, a także ze specjalistami z dziedziny numizmatyki, udało się wytypować kilkanaście obiektów, które prawdopodobnie pochodzą z obrabowanej kolekcji toruńskiej. Nawiązano również bezpośredni kontakt z panem Ulrichem Künkerem, spadkobiercą jednego z największych domów aukcyjnych w Europie Fritz Rudolf Künker GmbH & Co. KG, na którego aukcje trafiła część monet skradzionych z Torunia. Po zapoznaniu się z historią kradzieży monet i dokumentami poświadczającymi ich pochodzenie, odkupił on z rynku i zwrócił rozpoznane przez stronę polską numizmaty. Do dziś odzyskano osiem cennych monet, z których jedna jest własnością Muzeum Okręgowego w Toruniu, zaś pozostałe stanowią długoletni depozyt Towarzystwa Naukowego w Toruniu. Jest to pierwszy etap długiego procesu odzyskiwania wszystkich utraconych monet, które wyjechały poza granicę RP.