W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z naszej witryny oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu. W każdym momencie można dokonać zmiany ustawień Państwa przeglądarki. Zobacz politykę cookies.
Powrót

80. rocznica Powstania Warszawskiego

01.08.2024

Strażacy przed remizą stoją ustawieni w szeregu i oddają część Powstańcom. W tle pojazdy pożarnicze i remiza.

1 sierpnia 1944 roku w Warszawie wybuchło powstanie, które miało na celu wyzwolenie stolicy spod brutalnej, niemieckiej okupacji. Planowane na kilka dni powstanie trwało ponad dwa miesiące.

O godz. 17:00, w godzinę "W", przed remizami Państwowej Straży Pożarnej i Ochotniczych Straży Pożarnych strażacy upamiętnili przy dźwiękach sygnałów świetlno-dźwiękowych wydarzenia i bohaterów, biorących udział w walce o Niepodległą Polskę.

 

  • Strażacy w Powstaniu Warszawskim

W czasie Powstania Warszawskiego strażacy zostali podzieleni na oddziały, które gasiły pożary, ratowały ludzi oraz uczestniczyły w walkach z hitlerowskim okupantem. Według planów straż pożarna miała pozostać w zwartych oddziałach i pełnić służbę przy gaszeniu pożarów. Za całość działań związanych z obroną przeciwpożarową odpowiadało dowództwo Wojskowej Służby Ochrony Powstania. Część strażaków, wśród nich załoga Centralnej Szkoły Pożarniczej na Żoliborzu, należała do oddziałów Armii Krajowej. W chwili wybuchu Powstania Straż Warszawska była zdezorganizowana - 29 lipca 1944 г. Niemcy zebrali sprzęt, w tym wiele samochodów pożarniczych i wywieźli z Warszawy.

Strażacy podzieleni na grupy brali udział w licznych akcjach gaśniczych mając do dyspozycji jedynie motopompę lub hydronetkę. W późniejszym czasie, po odłączeniu zasilania w wodę sieci miejskiej, gaszono przy pomocy wiader z wodą oraz piaskiem uzbrojeni w topory, łopaty i oskardy. W akcjach gaśniczych często brała udział miejscowa ludność tworząc tzw. łańcuch wodny podając sobie z rąk do rąk wiadra z wodą. Mimo prowadzenia akcji gaśniczych w czasie nalotów, pod ostrzałem i braku sprzętu udawało się ugasić pożary wielu obiektów. Niestety ciągłe bombardowania, ostrzał nieprzyjaciela oraz brak wody powodował, że raz ugaszony pożar na nowo wybuchał z całą siłą. Niestety, strażacy z bezsilnością patrzyli jak pożar trawi ich ukochane miasto.

Z akcji zbrojnych należy wyróżnić pomoc w zdobywaniu centrali telefonicznej przy ul. Zielnej tzw. ”PASTA”. Był to silny punkt hitlerowskiego oporu. Prawie twierdza, obsadzona przez ponad stu esesmanów i żandarmów, uzbrojonych w działka, cekaemy, erkaemy i inną broń - dawała się dotkliwie we znaki powstańcom.  Strażacy przy pomocy motopompy, na dany znak, podali ropę na teren obiektu oraz kolejno na wyższe kondygnacje powodując pożar, i w ten sposób przyczyniając się do zdobycia silnie umocnionego obiektu. Stłoczeni w piwnicach hitlerowcy próbowali się przebić, a gdy to się nie powiodło, poddali się. 20 sierpnia 1944 r. na dachu siedmiopiętrowego gmachu załopotała biało-czerwona flaga. Po zdobyciu centrali pożar ugaszono przygotowaną w tym celu linią gaśniczą.

Równie dzielnie strażacy wraz z innymi powstańcami bronili budynku Centralnej Szkoły Pożarniczej (obecnej Akademii Pożarniczej). Walki trwały tam do 30 września 1944 r. Tego dnia niemieckie natarcie poprzedziła nawała kilkudziesięciu рoсiѕków artyleryjskich z baterii ustawionych na polach bielańskich. Obrońcy spalili niemiecki czołg, a dwa uszkodzili. Obronę załamał dopiero Goliat - zdalnie sterowany mały czołg wypełniony 200-kilogrаmowym ładunkiem kruszącym. Jego wybuch zwalił narożnik szkoły od najwyższej kondygnacji aż do piwnic, łącznie ze stropem piwnicznym. Następnie piechota niemiecka zajęła budynek szkoły. Pozostawało w niej kilkunastu zabitych i rannych i przynajmniej 150 osób spośród ludności cywilnej.

 

  • Strażacki Ruch Oporu „SKAŁA”

Po zakończeniu działań wojennych w 1939 roku na ziemiach polskich powstało wiele organizacji konspiracyjnych, kontynuujących walkę z najeźdźcą hitlerowskim. Również strażacy powołali własną organizację podziemną.

23 grudnia 1939 roku w Oddziale II Warszawskiej Straży Ogniowej przy ul. Senatorskiej 16 odbyło się zebranie, zwołane w celu zawiązania strażackiego ruchu oporu. Komendant WSO kpt. poż. Stanisław Gieysztor krótko omówił sytuację w kraju oraz zaakcentował konieczność hartu, odporności i woli prowadzenia walki z okupantem. Następnie, minutą ciszy oddano hołd poległym za ojczyznę. Uczestnicy spotkania powołali Strażacki Ruch Oporu „Skała”. Konspiracyjna organizacja objęła swoim zasięgiem większość jednostek straży pożarnej (zawodowych i ochotniczych) zarówno pod okupacją niemiecką, jak też sowiecką.

Jednym z jej współorganizatorów i pierwszym komendantem głównym został kpt. poż. Jerzy Lgocki ps. "Jastrząb", który oficjalnie sprawował funkcję kierownika technicznego pożarnictwa w Generalnym Gubernatorstwie, co ułatwiało kontakt z jednostkami strażackimi w terenie. Jego zastępcą był kpt. Stanisław Gieysztor – ówczesny komendant Warszawskiej Straży Ogniowej, a szefem sztabu – płk Leon Korzewnikjanc ps. "Doliwa".

Powołano 8 Okręgów: stołeczny, warszawsko-lubelsko-białostocki, wileński, krakowski, radomsko-częstochowski, łódzko-poznańsko-katowicki, gdyńsko-toruńsko-bydgoski i lwowski.

Organizacja popierała polski rząd na obczyźnie i współdziałała z jego zbrojnym ramieniem w kraju, czyli ZWZ-AK. Prowadzono działalność wywiadowczą, rozpoznawczą, zdobywano broń, ostrzegano i udzielano pomocy osobom zagrożonym, organizowano szkolenie wojskowe, przewożono broń oraz kolportowano podziemne pisma i ulotki.

Do najskuteczniejszych, a zarazem najbardziej zakonspirowanych należały strażackie akcje dywersyjno-sabotażowe, prowadzone pod kryptonimem "Gaśnica". Polegały one na takim prowadzeniu działań gaśniczych, żeby zamiast gasić pożar, skutecznie go rozprzestrzeniać. Zdarzało się, że sami strażacy podpalali wybrane obiekty o znaczeniu militarnym, np. składy wojskowe na Okęciu, pociąg z cysternami z benzyną lotniczą na Dworcu Gdańskim w Warszawie, warsztaty i garaże SS w Warszawie.

Kontakty z oficerami i innymi działaczami pożarnictwa z jednostek terenowych prowadzono poprzez Centralną Szkołę Pożarniczą w Warszawie oraz biuro kierownika Administracyjnego Pożarnictwa w magistracie stolicy.

Z biegiem czasu jednak niemieckie władze policyjne zwiększyły nadzór nad działalnością straży pożarnej, ograniczyły wyjazdy służbowe, a przy wyjazdach samochodami służbowymi przydzielały policjantów niemieckich, co uniemożliwiało nawiązywanie kontaktów konspiracyjnych. Wpłynęło to na znaczne ograniczenie centralnego kierowania działalnością konspiracyjną, chociaż terenowe jednostki służby pożarniczej nadal realizowały swoje zadania.

 

  • Lista Pamięci

Pomimo osiemdziesięciu lat, jakie minęły od Powstania Warszawskiego, nie mamy pełnej listy nazwisk strażaków, którzy ponieśli śmierć gasząc pożary, ratując mieszkańców miasta i walcząc z okupantem w tych niezwykłych 63 dniach 1944 roku.

Jerzy Gutkowski (autor Listy), uwzględniając dostępne mu źródła, stworzył aktualną listę strażaków, którzy stracili życie w Powstaniu Warszawskim. Ciągle niepełna i nie wolna od błędów (w ocenie autora) Lista, dostępna jest pod poniższym tekstem.

 


Opracowanie: Zespół prasowy Wielkopolskiego Komendanta Wojewódzkiego PSP, na podstawie informacji Komendy Głównej PSP
Zdjęcia: komendy miejskie i powiatowe PSP woj. wielkopolskiego

Zdjęcia (30)

{"register":{"columns":[]}}