Tragiczny początek wakacji
01.07.2021
Od 1 lipca mamy dwa miesiące wakacji i jednocześnie okres letnich urlopów. Wszyscy chcą ten czas wykorzystać jak najlepiej, ale już wiadomo, że nie wszystkim jest to dane. Jak już informowaliśmy w pierwszy dzień lipca, w Tyńcu Małym koło Wrocławia doszło do tragicznego w skutkach karambolu z udziałem pięciu samochodów osobowych, dwóch busów oraz samochodu ciężarowego. W wyniku zdarzenia dwie osoby poniosły śmierć.
Służba dyżurna Stanowiska Kierowania KM PSP we Wrocławiu odebrała zgłoszenie o wypadku o godz. 16.02. Krótko później na miejscu były już pierwsze strażackie zastępy. Jak stwierdzono podczas przeprowadzonego rozpoznania, samochodami podróżowało łącznie 13 osób, w tym m.in. 6 – letni chłopiec i 15 – letnia dziewczynka.
Jedna osoba poszkodowana, na skutek zniekształcenia karoserii została uwięziona w busie osobowym. Dwie osoby leżały w pobliżu samochodów. Przybyły lekarz stwierdził ich zgon. Natomiast trzy osoby, z widocznymi obrażeniami samodzielnie ewakuowały się z pojazdów. Pozostali podróżujący odmówili KPP.
Po zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, strażacy m.in. odłączyli akumulatory w pojazdach oraz przy użyciu sprzętu do ratownictwa technicznego wykonali dostęp do poszkodowanego. Sukcesywnie też wspierali przybyły ZRM w udzielaniu pomocy poszkodowanym. W działaniach wzięło udział 29 strażaków PSP i OSP, a akcja została zakończona o godz. 02.41 nad ranem następnego dnia.
Niestety ten tragiczny początek wakacji miał swój ciąg dalszy. W sobotę ( 3 lipca 2021 r.) o godz 13.19 dolnośląscy strażacy rozpoczęli kolejną akcję ratowniczą, tym razem w Wilczycach pow. legnicki. Doszło tam do zderzenia z udziałem motocykla i samochodu osobowego. Po zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, na prośbę lekarza, strażacy wraz z ratownikami medycznymi aktywnie uczestniczyli w udzielaniu pomocy poszkodowanemu motocykliście. Niestety, podczas prowadzenia RKO lekarz stwierdził zgon 25 – letniego mężczyzny.
Również 3 lipca 2021 r. w miejscowości Płonnica pow. zabkowicki doszło do kolejnego wypadku ze skutkiem śmietelnym. Na polu, kilka metrów od pasa jezdni stał palący się samochód osobowy, a w odległosci kilkudziesięciu metrów od niego leżał mężczyzna. Pierwszej pomocy udzieli poszkodowanemu przypadkowi świadkowie. Był wśród nich także ratownik medyczny, Remigiusz Bojarski, który w czasie poza służbą akurat tamtędy przejeżdżał. Wkrótce do działań ratowniczych przystąpił także przybyły ZRM. Niestety RKO nie dało pożądanego efektu. Lekarz stwierdził zgon 28 - letniego mężczyzny. Według wstępnych ustaleń policyjnych, kierujący samochodem poszkodowany uderzył w drzewo.
Mamy zatem pierwszych kilka dni lipca i trzy śmiertelne ofiary zdarzeń drogowych. A przcież to dopiero początek wakacji.
Tekst Lech Lewandowski. Fot. kpt. Łukasz Markiewicz
