Wizyta delegacji dolnośląskich strażaków w jednostkach straży pożarnych w Saksonii
W dniach 29-30 sierpnia br. na zaproszenie Pana Gerta Schöbela - Wiceprezydenta Saksońskiego Krajowego Związku Straży Pożarnych delegacja dolnośląskich strażaków złożyła wizytę w jednostkach straży pożarnych w Saksonii w Republice Federalnej Niemiec.
W skład delegacji wchodzili: nadbryg. Marek Kamiński – Dolnośląski Komendant Wojewódzki PSP, st. bryg. Tomasz Herbut – Komendant Powiatowy PSP w Złotoryi, bryg. Artur Czułajewski – Komendant Powiatowy PSP w Zgorzelcu oraz przedstawiciele Związku Ochotniczych Straży Pożarnych RP woj. dolnośląskiego: druh Ryszard Dąbrowa oraz druh Roman Mokrzycki.
Pierwszym etapem był pobyt w Saksońskiej Landowej Szkole Straży Pożarnych w Elsterheide koło Hoyerswerdy. Komendant szkoły Pan Markus Morgenstern przedstawił strukturę organizacyjną, system prowadzenia szkoleń oraz ich rodzaje. Następnie oprowadził polską delegację po terenie szkoły i zapoznał z poszczególnymi obiektami dydaktycznymi oraz poligonem szkoleniowym.
Kolejnym punktem wizyty było Zintegrowane Stanowisko Kierowania „Ostsachsen” w Hoyerswerdzie. Właśnie to stanowisko zostało wyznaczone w „Instrukcji metodycznej udzielania pomocy przez jednostki straży pożarnej w polsko-niemieckim obszarze przygranicznym” jako punkt kontaktowy do wzajemnego dysponowania jednostek straży pożarnych oraz wymiany informacji ze Stanowiskiem Kierowania Komendanta Wojewódzkiego PSP we Wrocławiu.
W drugim dniu pobytu polska delegacja zwiedziła siedziby straży pożarnych w Kamenz oraz w Bautzen, gdzie zapoznała się z systemem ochrony przeciwpożarowej w Saksonii oraz wyposażeniem technicznym i zapleczem logistycznym tamtejszych jednostek straży pożarnych. Następnie w siedzibie straży pożarnej w Bautzen dolnośląscy strażacy mogli obserwować przebieg ćwiczeń aplikacyjnych, których zasadniczym tematem była organizacja akcji ratowniczej w związku z zagrożeniem powodziowym, które wystąpiło na terenie powiatu Bautzen.
Tekst: bryg. Daniel Mucha
Fot.: st. bryg. Tomasz Herbut