W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z naszej witryny oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu. W każdym momencie można dokonać zmiany ustawień Państwa przeglądarki. Zobacz politykę cookies.
Powrót

Pożegnanie, Śp. prof. Corelli Świeca

28.01.2025

Grafika przedstawia czarną żałobną kokardę na tle trójkątnych figur w odcieniach szarości. Po prawej stronie na białym tle czarnymi wytłuszczonymi literami napisano "Pożegnanie, Śp. prof. Corelli Świeca".
Z głębokim żalem zawiadamiamy, że w dniu 23 stycznia 2025 r. zmarł prof. Corelli Świeca, pianista, nauczyciel, pedagog, wicedyrektor Ogólnokształcącej Szkoły Muzycznej I i II st. im. K. Lipińskiego w Lublinie.
 
Drogi Panie Profesorze po raz ostatni oddajemy Panu głos:
 
 

"Ogólnokształcąca Szkoła Muzyczna I i II stopnia im. K. Lipińskiego w Lublinie istnieje w mej pamięci niemal od zawsze, co mi się osobiście o tyle ciekawe, iż nie pochodzę z Lublina. 1 września 1971 roku, po ośmiu latach pracy w Pleszewie i w Poznaniu, przeniosłem się do Lublina. Pamiętam dobrze początki mojej pracy. Szkoła mieściła się wówczas w dwóch miejscach: ulica Krakowskie Przedmieście 55 i obecna ulica Muzyczna 8 (Bursa Szkół Artystycznych). Zajęcia z przedmiotów ogólnokształcących odbywały się na ulicy Muzycznej, zaś zajęcia z przedmiotów muzycznych — zarówno na ulicy Muzycznej, jak i na ulicy Krakowskie Przedmieście. Nie będę ukrywał, że spacery stanowiły wtedy znaczący element w moim rozkładzie dnia. Szkolne popisy, koncerty zawsze wielkie, odświętne, „z pompą” — odbywały się dwa razy w roku w Sali Filharmonii Lubelskiej przy ulicy Kapucyńskiej. Okres trudów, wynikających głównie z wątłej jeszcze infrastruktury, miał wkrótce minąć. I września 1973 roku, przenosiłem się z wielką radością do nowego gmachu Szkoły przy ulicy Muzycznej (numer 10), gmachu z salami do prowadzenia zajęć z przedmiotów ogólnokształcących, przedmiotów muzycznych; z salami: koncertową, kameralną, gimnastyczną. Pamiętam ten iście euforyczny nastrój, który towarzyszył mi wtedy. I rok 1974 — XXX-lecie Szkoły, Zjazd Absolwentów, Festiwal Młodych Skrzypków; feeria uczuć, wzruszenie, radość, zdziwienie, podziw, a nawet zazdrość (sic! ) niektórych gości z kraju i zagranicy — „Co za piękna szkoła!”

Takie były początki. Dziś, mając za sobą 33 lata pracy w Ogólnokształcącej Szkole Muzycznej I i II st. im. K. Lipińskiego w Lublinie, mogę już pozwolić sobie na pewne podsumowania, komentarze, Dane mi było mieć do czynienia z życzliwymi pedagogami, zdolną młodzieżą, różnymi dyrekcjami (sam piastowałem dyrektorskie funkcje w latach 1979-1983). Przygotowywałem uczniów do egzaminów dyplomowych z fortepianu i sam uczestniczyłem w multum egzaminów dyplomowych w charakterze pianisty — kameralisty. Uważam to za szczęście. Egzaminy były różne, ale wszystkie — te lepsze i te gorsze — przeżywałem bardzo głęboko. Cieszy mnie fakt, iż członkowie mojej rodziny — żona Maria, córka Anna, syn Hubert — są absolwentami tej Szkoły; Szkoły uznanej, prestiżowej, o niepodważalnych osiągnięciach w skali zarówno regionu, jak i kraju; Szkoły otwartej, współpracującej z Filharmonią Lubelską, Lubelskim Towarzystwem Muzycznym im. H. Wieniawskiego, UMCS, innymi szkołami muzycznymi; Szkoły uczestniczącej we wszystkich Ogólnopolskich Przesłuchaniach, we wszystkich kategoriach instrumentalnych; Szkoły, która niemal prowokuje, by zakrzyknąć: „Tak trzymać”. Obserwuję starania nauczycieli o nieustanne podnoszenie zawodowych kwalifikacji; dostrzegam absolwentów powracających do swojej Almae Matris, by kontynuować dzieło swoich mentorów. To wszystko działa na mnie kojąco.

Z 41 lat pracy, 33 przepracowałem w Ogólnokształcącej Szkole Muzycznej I i II st. im. K. Lipińskiego w Lublinie. Raduję się myślą, iż swoją wiedzą i umiejętnościami mogłem służyć młodzieży i wypełniać swoje życiowe posłannictwo.  Te wspomnienia, wyznania, spostrzeżenia, mógłbym prawdopodobnie zastąpić jednym lakonicznym stwierdzeniem: „Oddałem tej Szkole kawałek swojego życia”. Musiałbym wtedy jednak dodać, że jestem z tego dumny. - Prof. Corelli Świeca —     pianista"

Panie Profesorze żegnamy, będziemy pamiętać...

{"register":{"columns":[]}}