Polonia

„Przyjechaliśmy, by zobaczyć „na żywo” dokonane straty, a także ustalić wysokość pomocy, o tym co tak naprawdę się stało i na ile sytuacja jest poważna. Rozmawiamy przede wszystkim o tym, jak Polska może pomóc naszym Rodakom w tej dramatycznej sytuacji.” – mówił minister Dziedziczak.

Do incydentu doszło w nocy z 7 na 8 listopada. Ze względu na panującą epidemię koronawirusa, dziennikarze odbywają pracę w trybie zdalnym, dlatego też większości sprzętu nie było w siedzibie „Głosu”.  

„Redakcja wyglądała jak po wybuchu, ponieważ dywany i sprzęty pokrywała warstwa białego proszku. Sprawcy spryskali pomieszczenia gaśnicą proszkową. Skradzione zostały dwa aparaty fotograficzne, kluczyki do samochodu, zniszczono jeden z monitorów, uszkodzono komputer w sekretariacie, drukarkę, dyktafon. Tuszem z drukarki sprawcy pobrudzili meble w jednym z pokojów. Powywalali zamki, uszkodzili skrzynki, rozbili szufladę w jednym z biurek. W kuchence zostawili siekierę, młotek i inne narzędzia, którymi dokonali dzieła spustoszenia.” – opisuje Tomasz Wolff, redaktor naczelny „Głosu”.

„Chcemy wyrazić solidarność z naszymi Rodakami w Republice Czeskiej. Chcę podkreślić jasno w imieniu Rządu RP, że Polacy mogą na nas liczyć, szczególnie w tych trudnych chwilach.” - podkreślił Pełnomocnik Rządu ds.Polonii i Polaków za Granicą.

W delegacji uczestniczyli również: Izabella Wołłejko-Chwastowicz, Konsul Generalny w Ostrawie oraz Mikołaj Falkowski, Prezes Fundacji „Pomoc Polakom na Wschodzie”, którzy we współpracy z Kancelarią Prezesa Rady Ministrów udzielą pomocy poszkodowanej redakcji.

Pierwsze wydanie tygodnika „Głos”  ukazało się w 1945 roku, od 2018 roku gazeta, jako jedyna polonijna, ukazuje się dwa razy w tygodniu.

Autorami zdjęć są: Norbert Dąbkowski, Marian Siedlaczek