Akt oskarżenia w sprawie wybuchu gazu w budynku wielorodzinnym w Ścinawie
28.11.2023
Prokuratura Okręgowa w Legnicy skierowała do Sądu Okręgowego w Legnicy akt oskarżenia w sprawie wybuchy gazu w budynku wielorodzinnym w Ścinawie. W wyniku zdarzenia śmierć poniosły dwie osoby, a dwie doznały obrażeń ciała.
Zarzuty aktu oskarżenia
Prokurator oskarżył kierownika budowy o nieumyślne sprowadzenie zdarzenia zagrażającego życiu i zdrowiu wielu osób oraz mieniu w wielkich rozmiarach w postaci wybuchu gazu, pożaru i zawalenia się budynku z następstwem w postaci śmierci dwóch osób i obrażeń ciała u dwóch kolejnych. Jak wynika z ustaleń śledztwa, oskarżony będąc odpowiedzialnym za nadzór techniczny na budowie sieci gazowej i przyłączy gazowych, nie sprawował należytego kierownictwa i nadzoru nad pracownikami wykonującymi w okresie od 13 do 27 października 2021 roku budowę przyłącza gazu średniego ciśnienia do budynku mieszkalnego przy ul. 1 Maja 26 i dopuścił do wykonania przez pracownika przecisku mechanicznym sprzętem typu „kret” na głębokości, na której były posadowione kable energetyczne, co skutkowało uszkodzeniem kabla energetycznego, a od niego rozszczelnieniem rury osłonowej przyłącza gazowego i niekontrolowanym wypływem gazu do gruntu i budynku, a następstwie wybuchem gazu i pożarem. Zarzuty wobec drugiego mężczyzny również dotyczą nieumyślnego sprowadzenia zdarzenia zagrażającego życiu i zdrowiu wielu osób oraz mieniu w wielkich rozmiarach, wyniku czego śmierć poniosły dwie osoby, a dwie doznały obrażeń ciała. Jak wynika ze zgromadzonych dowodów, oskarżony ten dysponując projektem budowlano-wykonawczym przyłączy gazowych dla Ścinawy-Północ, na którym zaznaczono przebieg zinwentaryzowanej infrastruktury podziemnej, w tym kabli energetycznych, bez właściwego wykonania prac odkrywkowych mających na celu ustalenie dokładnej lokalizacji posadowienia istniejącego uzbrojenia, dokonał przecisku mechanicznym sprzętem typu „kret’ na głębokości, na której posadowione były kable energetyczne, nie zachowując minimalnej odległości 0,2 metra. W wyniku tak wykonanych prac doszło do uszkodzenia kabla energetycznego, a następnie uszkodzenia rury osłonowej przyłącza gazowego i niekontrolowanego wypływu gazu do gruntu, a następnie wybuchu i pożaru budynku wielorodzinnego.
Przestępstwa zarzucane oskarżonym zagrożone są karą od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności.
Okoliczności sprawy
Do wybuchu w budynku wielorodzinnym położonym w Ścinawie przy ul. 1-go maja 26 doszło 10 listopada 2021 roku pomiędzy godziną 21.00 a 22.00. W budynku w chwili wybuchu przebywało 5 osób, w tym cztery dorosłe i jedno dziecko, spośród których trzy pokrzywdzone kobiety oraz mężczyzna doznali różnego rodzaju obrażeń termicznych,
w związku z czym przewiezieni zostali do specjalistycznych szpitali. Mężczyzna i kobieta, którzy doznali poparzeń dużej powierzchni ciała, po kilku dniach od zdarzenia zmarli na skutek niewydolności wielonarządowej w przebiegu ciężkiej choroby poparzeniowej. Trzecia osoba pokrzywdzona doznała oparzeń stanowiących ciężką chorobę realnie zagrażającą życiu, a czwarta obrażeń ciała skutkujących naruszenie czynności narządów ciała na okres powyżej dni 7. Budynek, w którym doszło do wybuch gazu, uległ częściowemu zawaleniu, co skutkowało koniecznością jego rozbiórki. Uszkodzeniu uległy sąsiadujące z nim budynki, w związku z czym doszło do szkód w mieniu. Jak ustalono, bezpośrednio przed zaistnieniem zdarzenia w Ścinawie realizowano inwestycję dotyczącą budowy sieci gazowej średniego ciśnienia oraz budowę przyłączy gazowych. Inwestorem była jedna spółka, a wykonawcą na podstawie umowy zawartej z inwestorem, inna spółka. Realizacja budowy sieci gazowej została powierzona podwykonawcy, a budowę przyłączy gazowych prowadzili pracownicy wykonawcy. Wykonawca miał także zapewnić nadzór techniczny na budowie, czyli ustanowić kierownika budowy, którą to funkcję sprawował pracownik wykonawcy oskarżony w tej sprawie. Drugim oskarżonym jest mężczyzna, który wraz z innymi pracownikami wykonywał przyłącze gazowe do budynku, w którym doszło do wybuchu. Oskarżony był w tej grupie faktycznie brygadzistą, posiadał niezbędne uprawnienia, wydawał pracownikom polecenia, a także decydował o przyjętej metodzie budowy przyłącza. Jak wynika z dowodów, na odcinku przyłącza gazowego, przyłącze to krzyżowało się z kablami energetycznymi. Przebiegająca w tym miejscu sieć energetyczna uwidoczniona była w projekcie budowlano-wykonawczym przyłączy gazowych dla Ścinawy-Północ, na którym zaznaczono przebieg zinwentaryzowanej infrastruktury podziemnej. W miejscach skrzyżowań planowanej sieci gazowej z istniejącym już uzbrojeniem, w tym kablami elektroenergetycznymi, wykopy należało wykonywać wyłącznie ręcznie, ze szczególną ostrożnością. Tymczasem, jak ustalono w śledztwie, do budowy przyłącza gazowego do budynku, w którym doszło do wybuchu, zastosowano metodę bezwykopową - tzw. przecisku sprzętem mechanicznym, zamiast obligatoryjnej w takiej sytuacji ręcznej realizacji prac odkrywkowych, mających na celu ustalenie dokładnej lokalizacji posadowienia istniejącego uzbrojenia. Zastosowanie takiej nieprawidłowej metody doprowadziło do uszkodzenia izolacji zewnętrznej kabla energetycznego, jego dalszej degradacji i powstania łuku elektrycznego, co skutkowało nadtopieniem i rozszczelnieniem rury osłonowej przyłącza gazowego i niekontrolowanym wypływem gazu do gruntu i budynku mieszkalnego, a następnie wybuchem gazu ziemnego i pożarem.
Dział Prasowy
Prokuratura Krajowa