Prokuratura lepiej broni pacjentów i ściga lekarzy
13.07.2017
W ubiegłym roku prokuratury w całym kraju prowadziły 4963 postępowania dotyczące błędów medycznych. To o blisko 45 proc. więcej postępowań niż w 2015 roku. W porównaniu do 2015 roku o ponad 23 proc. wzrosła liczba postępowań wszczętych w 2016 roku o tego typu przestępstwa.
To efekt utworzenia specjalnych wydziałów w prokuraturach regionalnych. Dzięki powstaniu tych wydziałów zdecydowanie poprawiła się jakość postępowań dotyczących błędów medycznych. Prokuratorzy prokuratur regionalnych w większym stopniu niż dotychczas osobiście wykonują czynności procesowe, w tym np. przesłuchania świadków.
Wzrosła liczby aktów oskarżenia kierowanych do sądów
Z analizy przeprowadzonej przez Departament Postępowania Przygotowawczego Dział do Spraw Błędów Medycznych Prokuratury Krajowej wynika, że prawie 3,5 tysiąca (3450) postępowań dotyczących błędów medycznych toczy się w prokuraturach rejonowych, a ponad 1 tysiąc (1051) w prokuraturach okręgowych. Prokuratury regionalne, gdzie w 2016 roku powołano specjalne działy lub koordynatorów do spraw błędów medycznych, przejęły 462 śledztwa dotyczące zgonu pacjentów.
Przeprowadzona analiza pokazuje, że o 26,5 proc. wzrosła liczba postępowań zakończonych w 2016 roku. Decyzjami merytorycznymi zakończono w ubiegłym roku 1767 sprawy, w tym 113 aktem oskarżenia, 4 – wnioskiem o dobrowolne poddanie się karze. W 212 przypadkach prokuratura odmówiła wszczęcia postępowania przygotowawczego, a w 1438 umorzyła postępowanie. Sprawy zakończone aktem oskarżenie lub wnioskiem o dobrowolne poddanie się karze stanowiły zatem 6,6 proc. postępowań zakończonych decyzjami merytorycznymi. W 2015 roku było to 4 proc.
Pacjenci zmarli, bo lekarz nie przeprowadzili badań
W jednej ze spraw zakończonych aktem oskarżenia na ławie oskarżonych zasiądzie Jeronimo M. C. – lekarz dyżurny na Izbie Przyjęć Szpitala Rejonowego w Nowogardzie. Prokuratura Okręgowa w Szczecinie oskarżyła go o to, że zaniechał przeprowadzenia u pacjenta podstawowych badań diagnostyki różnicowej celem dokonania pełnej oceny stanu zdrowia chorego, w tym wykonania RTG klatki piersiowej, oznaczenia gazometrii, elektrolitów oraz kontrolnego oznaczenia troponiny i ponownego zapisu EKG. W konsekwencji lekarz postawił nieprawidłową diagnozę co do stanu zdrowia pacjenta i podjął decyzję o braku wskazań do jego hospitalizacji w szpitalu i zwolnił go do domu, przez co nieumyślnie naraził go na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia. Pacjent zmarł dwa dni później. Prokuratura Okręgowa w Szczecinie zarzuciła lekarzowi popełnienie przestępstwa z art. 160 par. 2 i 3 kodeksu karnego, które zagrożone jest karą grzywny, karą ograniczenia wolności albo do roku pozbawienia wolności.
Za zbyt późne przystąpienie do przeprowadzenia badań diagnostycznych odpowie również lekarz dyżurny Szpitalnego Oddziału Ratunkowego Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego Nr 4 w Lublinie. Prokuratura Okręgowa w Lublinie oskarżyła lekarza Hannę C. o przestępstwo z art. 160 par. 3 kodeksu karnego w związku z art. 160 par. 2 kodeksu karnego. W toku postępowania ustalono bowiem, że lekarz Hanna C., pomimo tego że kilkakrotnie była informowana o złym stanie zdrowia pacjentki przebywającej na sali obserwacyjnej, przystąpiła do badania chorej dopiero po 9 godzinach od momentu rozpoczęcia obserwacji i nie przeprowadziła wszystkich niezbędnych badań w celu prawidłowej diagnostyki. Pacjentka zmarła po kilku godzinach.
O nieumyślne narażenie pacjentki na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowia oskarżony został także kierownik Oddziału Chirurgii Ogólnej Szpitala Św. Wincentego a Paulo w Gdyni. Prokuratura Regionalna w Gdańsku ustaliła, że lekarz Zbigniew Ł. nie podjął decyzji o przeprowadzeniu zabiegu operacyjnego pacjentki, pomimo tego że przeprowadzone badania wskazywały na konieczność jej przeprowadzenia. Ponadto lekarz ten zbyt późno podjął decyzję o włączeniu antybiotekoterapii, co spowodowało nasilenie objawów zakażenia oraz rozwój zapalenia jelita grubego. Pacjentka zmarła po ponadmiesięcznym pobycie w szpitalu.
Błędne działania lekarzy skutkowały śmiercią pacjentów
Inny z lekarzy – Wojciech Ch., kierownik Oddziału Otolaryngologii Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Radomiu – został oskarżony o nieumyślne spowodowanie u pacjenta ciężkiego uszczerbku na zdrowiu w postaci choroby realnie zagrażającej życiu i innego ciężkiego kalectwa. Chodzi o przestępstwo z art. 156 par. 2 kodeksu karnego w związku z art. 156 par. 1 pkt 2 kodeksu karnego, które zagrożone jest karą do 3 lat pozbawienia wolności.
Prokuratura Regionalna w Lublinie ustaliła, że na skutek niezachowania ostrożności wymaganej w danych okolicznościach lekarz podjął decyzję o przeprowadzeniu zabiegu chirurgicznego i przystąpił do operacji mającej na celu usunięcie zmian zapalnych zatok, bez uprzedniego wykonania zdjęć czaszki w celu oceny głębokości zatoki czołowej oraz bez analizy wykonanych badań TK. W konsekwencji lekarz dopuścił się błędu medycznego skutkującego trwałym uszkodzeniem mózgu pacjenta. Zmarł on po 2,5 miesiąca po operacji.
Śmiercią dziecka zakończył się błąd medyczny, którego dopuściła się położna Oddziału Ginekologiczno – Położniczego Szpitala Powiatowego w Otwocku. Prokuratura Regionalna w Warszawie oskarżyła położną Jolantę W. o umyślne narażenie noworodka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu oraz nieumyślne spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu w postaci encefalopatii niedotlenieniowo – niedokrwiennej (art. 160 par. 2 kodeksu karnego w związku z art. 160 par. 1 kodeksu karnego w zbiegu z art. 156 par. 2 kodeksu karnego w związku z art. 156 par. 1 pkt 2 kodeksu karnego w związku z art. 11 par. 2 kodeksu karnego).
W toku śledztwa Prokuratura Regionalna w Warszawie ustaliła, że położona, wykonując badanie KTG rodzącej kobiety, które wskazywały na nieprawidłowości w czynnościach serca płodu i w związku z tym na konieczność szybkiego zakończenia porodu, nie powiadomiła o tym lekarza odpowiedzialnego za przebieg porodu. Po porodzie noworodek znajdował się w stanie ciężkim (3 pkt w skali Apgar) i rozpoznano u niego encefalopatię niedotlenieniowo – niedokrwienną, niewydolność krążeniowo – oddechową, niewydolność nerek, niedokrwistość, małopłytkowość oraz stan po ciężkiej zamartwicy urodzeniowej. Pomimo bardzo intensywnego, bardzo kosztownego i ponad rocznego leczenia, dziecko zmarło.
Dział Prasowy
Prokuratura Krajowa
- Ostatnia modyfikacja:
- 10.08.2021 09:55 Szczepaniak Adrian
- Pierwsza publikacja:
- 17.06.2021 05:19 administrator gov.pl