Muflony na Górze Zborów
Co zrobić, aby cenne przyrodniczo jurajskie murawy nie zarosły? Regularnie je kosić. A jeszcze lepiej – zadbać o regularny wypas zwierząt, takich jak owce, czy kozy. W rezerwacie przyrody Góra Zborów, na jednym ze zboczy, trwają przygotowania do wypasu muflonów.
Muflon jest przodkiem owcy domowej, najmniejszym przedstawicielem dzikich owiec. Na kontynent europejski sprowadzony został do wielu krajów Europy z śródziemnomorskich wysp, z Korsyki i Sardynii. Według wielu źródeł pierwotnym miejscem jego występowania była Azja Mniejsza aż po Zatokę Perską.
Kontrolowany wypas zwierząt to jedno z najważniejszych zadań ochronnych ustanowionych dla rezerwatu w 2019 r. przez Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Katowicach. Oprócz wypasu należy do nich również koszenie lub wyrywanie określonych gatunków roślin ekspansywnych oraz usuwanie odrośli drzew i krzewów zacieniających murawę. Celem wszystkich tych działań jest zapobieganie zarastaniu terenów otwartych w rezerwacie. Zamiana łąk i ciepłolubnych muraw w ubogie lasy i zarośla spowodowałaby utratę najcenniejszych wartości przyrodniczych tego objętego ochroną terenu.
Wypas poprowadzony będzie w taki sposób aby nie ograniczać ruchu turystycznego dopuszczonego w rezerwacie, zarówno pieszego jak i wspinaczkowego. Wręcz przeciwnie, widok pasących się muflonów będzie dodatkową atrakcją w rezerwacie.
Wypas będzie się odbywał przez cały rok. Muflony będą wypasane na południowym zboczu Góry Zborów, na ograniczonym terenie, stąd w części rezerwatu zamontowane zostało ogrodzenie. Nie zostało ono trwale związane z gruntem, siatka leśna została zamontowana na słupach jedynie wkopanych w ziemię.
Ogrodzenie, poza zabezpieczeniem stada zwierząt, zablokuje nielegalny ruch w rezerwacie oraz przyczyni się do ochrony wielu rzadkich gatunków roślin i zwierząt. Chodzi przede wszystkim o rzadki gatunek węża - gniewosza plamistego, dla którego ruch turystyczny stanowi jedno z głównych zagrożeń.
Za wypas owiec, a także za przeprowadzenie związanych z nim badań naukowych, odpowiedzialni będą przyrodnicy z Fundacji Człowiek i Przyroda.