France Punčuh: Historia Słoweńca, który podczas Zagłady pomagał Żydom w Warszawie
27.01.2021
Z okazji Międzynarodowego Dnia Pamięci o Ofiarach Holokaustu prezentujemy postać Franceta Punčuha, Słoweńca odznaczonego medalem Sprawiedliwych wśród Narodów Świata w 2004 roku, który podczas Zagłady pomagał Żydom w Warszawie.
1 września 1939 r. w chwili wybuchu II wojny światowej Polska była największym skupiskiem ludności żydowskiej w Europe, również stolica, Warszawa, była miastem europejskim z największą liczbą zamieszkujących je Żydów. Według szacunków ich liczba w przededniu wojny wynosiła około 360 tys., stanowili prawie jedną trzecią mieszkańców stolicy. Zaraz po rozpoczęciu okupacji, jesienią 1939 r. Niemcy wprowadzili w Polsce najbardziej okrutny i restrykcyjny system okupacyjny, który pozbawił obywateli polskich wszelkich praw obywatelskich oraz całkowicie ich ograbił z zasobów i oszczędności. Obywateli żydowskiego pochodzenia pozbawił także wszystkich praw człowieka, a z czasem także prawa do życia. Żydów od 8 października 1939 roku zamykano do gett. Początkowo, w okolicach Warszawy powstały także mniejsze getta: w Otwocku, Wołominie, Piasecznie, Pruszkowie…
Nic więc dziwnego, że po stopniowym pozbawianiu polskich Żydów wszystkich praw obywatelskich i konfiskacie większości mienia, największe getto powstało 16 listopada 1940 r. właśnie w Warszawie, jako ostatni etap przed eksterminacją i „ostatecznym rozwiązaniem kwestii żydowskiej”. Miasto zostało podzielone na dwie części. Niemcy wymusili wielką akcje przesiedleniową. Rodziny traciły swoich sąsiadów, przyjaciół, bliskich, którzy zostali zamknięci za murem. Był to ostatni etap przed fizyczną eksterminacją.
W getcie warszawskim w momencie największego zagęszczenia więziono około 450 tys. Żydów. Jest to oczywiście liczba znacząco przewyższająca liczbę ludności żydowskiej przedwojennej Warszawy, gdyż deportowano tam również Żydów z okolic Warszawy, a także wielu miast ówczesnej Rzeszy Niemieckiej. Obok Auschwitz, w którym zginęło około 1 mln Żydów, Warszawa jest najbardziej znanym miejscem masowego ludobójstwa, którego skutkiem było także zniszczenie ważnej części kultury polskiej, co było kolejnym, ważnym celem Niemców.
Władze Polskiego Państwa Podziemnego, które powstało tuż po zajęciu Polski przez nazistowskie Niemcy i sowiecką Rosję od samego początku zaczęło organizować pomoc obywatelom pochodzenia żydowskiego. Wobec masowych egzekucji ludności żydowskiej, które rozpoczęły się w II połowie 1941 powołano Radę Pomocy Żydom o kryptonimie „Żegota”, której celem było uratowanie jak największej liczby Żydów. Przede wszystkim dzieci. Jedną z bohaterek „Żegoty” była Irena Sendlerowa (1910, Warszawa – 2008, Warszawa), która osobiście uratowała setki dzieci z warszawskiego getta.
Od momentu powstania do rozpoczęcia deportacji w warszawskim getcie z głodu i chorób zmarło ponad 100 tys. osób. Między 22 lipca a 12 września 1942 r., czyli w czasie Wielkiej Akcji największej akcji deportacyjnej tzw. Großaktion Warschau, w getcie zamordowano ok. 10 tys. osób, 250 tys. zostało wywiezionych i zamordowanych w obozie zagłady w Treblince, a 11,5 tys. trafiło do obozów pracy. W czasie Wielkiej Akcji, podczas likwidacji getta warszawskiego, dojrzała myśl o zbrojnym uporze i w konsekwencji w dniach 19 kwietnia – 16 maja 1943 r. w getcie trwało zbrojne powstanie, które jest najsłynniejszym przykładem czynnego oporu ludności żydowskiej wobec Holokaustu.
Warszawa to także miasto, w którym w czasie wojny dzięki pomocy rodaków ukrywało się ponad 28 tys. Żydów, niewiarygodny jest też fakt przeżyło 11,5 tys. z nich tj. aż 40 procent mimo Powstania Warszawskiego 1944 r., w trakcie którego Niemcy dokonali eksterminacji ponad 200.000 osób cywilnych. To też jeden z powodów dla których Polska jest krajem o największej liczbie Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata. To wyjątkowe wyróżnienie otrzymało (do początku 2020 r.) aż 7112 Polaków, którzy stanowią ponad jedna czwartą wszystkich odznaczonych. Liczba ta nie odzwierciedla jednak rzeczywistej sytuacji. Oblicza się, że statystycznie w ukrywanie jednego Żyda zaangażowanych było ok. 10 Polaków. Działania te wymagały największej ostrożności i czynione były w maksymalnej tajemnicy, albowiem za jakąkolwiek pomoc, nawet ofiarowanie kromki chleba lub kubka wody Żydowi, groziła natychmiastowa kara śmierci, nie tylko pomagającemu ale również całej jego rodzinie. Głośnym przykładem Polaków ukrywających Żydów jest historia rodziny Ulmów: ojca Józefa, matki Wiktorii oraz sześciorga ich dzieci Stasi, Basi, Władzia, Franusia, Antosia i Marysi ze wsi Markowa koło Rzeszowa na południu Polski. Ukrywali ośmioro Żydów z rodzin Szall in Goldman. Gdy 24 marca 1944 roku sprawę wykryli niemieccy żandarmi po egzekucji ukrywających się Żydów wymordowali wszystkich Ulmów: rodziców i siedmioro dzieci, w tym najmłodsze urodzone już po śmierci matki. W tej samej wsi wojnę przeżyło 20 innych Żydów. Polskie Państwo Podziemne poprzez system sądów podziemnych wydawało wyroki na te osoby, określane mianem „szmalcowników”, a wykonywali je żołnierze podziemnej Armii Krajowej.
Do niedawna praktycznie nieznany był fakt, iż w tych wydarzeniach aktywnie uczestniczył również Słoweniec France Punčuh (1902, Gornji Logatec-1944, Warszawa). France zamieszkał w Warszawie w 1923 r., po rozpoczęciu studiów w Wyższej Szkole Handlowej w Warszawie, które ukończył w 1927 r. Rok później podjął pracę jako pracownik dniówkowy w Poselstwie Królestwa Jugosławii w Warszawie. W 1935 r. zrezygnował ze współpracy z poselstwem Jugosławii i otworzył w Warszawie przedstawicielstwo handlowe niemieckich maszyn do pisania. W międzyczasie, w 1931 r. w Lublanie wziął ślub z polską Żydówką Janiną Glocer (1905, Warszawa -1997, Nowy Jork), a wkrótce potem urodził się ich syn Andrej (1933,Warszawa -2011, Londyn). W 1937 r. France Punčuh został mianowany wicekonsulem honorowym Królestwa Jugosławii w Warszawie.
Po rozpoczęciu nazistowskiej okupacji Polski Punčuh musiał najpierw chronić swoją żonę i syna, którzy zgodnie z przepisami niemieckich władz okupacyjnych zostali uznani za Żydów. Przepisanie na niego majątku, co miało miejsce jeszcze przed końcem 1939 r., podczas spisu mienia żydowskiego, pozwoliło niektórym Żydom uratowanie go przed konfiskatą. Po ich wydostaniu z getta umożliwiało im to przeżycie w aryjskiej części Warszawy dzięki fałszywej tożsamości lub ukryciu.
Ciekawe, czy jako Konsul Honorowy Królestwa Jugosławii Punčuh uczestniczył w przesyłaniu na Zachód przez jugosłowiańskich dyplomatów pierwszego raportu polskich władz podziemnych na temat eksterminacji polskich Żydów, sporządzonego przez słynnego później Jana Karskiego.
W okresie istnienia getta dostarczał niektórym Żydom żywność, a szczególne znaczenie miała jego pomoc dla żydowskiego szpitala na Czystem. Gdy po 22 lipca 1942 r. wiadomo było, że getto będzie likwidowane, to za pomocą łapówek wykupił niektórych Żydów umożliwiając im ratunek. W kilku przypadkach ukrywał uchodźców w swoim mieszkaniu w kamienicy przy ulicy Bagateli 10, która znajdowała się w bezpośrednim sąsiedztwie komendy niemieckiej policji lub też w swojej podmiejskiej willi przy ulicy Potulickich 8 w Konstancinie. Syn, Andrej Punčuh wspominał później: „Od 1940/41 r. aż do powstania warszawskiego w 1944 r. w naszym domu przez cały czas przebywali goście, którzy pozostawali przez kilka dni dopóki nie znaleziono dla nich kryjówki. Nigdy nie wiedziałem, jak się nazywają ani dokąd jadą. Tak było bezpieczniej gdyby doszło do aresztowania. Jako przedsiębiorca mój ojciec miał wystarczające środki finansowe, aby finansowo pomagać uchodźcom i przekupywać szantażystów”. Znany jest co najmniej jeden przypadek, z września 1943 roku, kiedy to France Punčuh uczestniczył w akcji ratowania dwóch Żydówek z niemieckiego więzienia. W czasie powstania warszawskiego 9 września 1944 r. France Punčuh zginął przed budynkiem przy ul. Sienkiewicza 4 w centrum Warszawy.
Zgodnie z obecnym stanem badań znanych jest ponad 20 Żydów, którym w latach 1939-1944 pomagał Punčuh. Biorąc jednak pod uwagę wspomnienia jego syna Andrzeja, można mniemać, iż pomógł znacznie większej liczbie osób, będąc najprawdopodobniej częścią siatki tych, którzy ratowali ludzkie życie o nic nie pytając. Z imienia i nazwiska znamy dwóch współpracowników Punčuha Genowefę Olczak (1913, ?-2008, ?), odznaczoną medalem Sprawiedliwych wśród Narodów Świata w 1981 roku i Stefana Badowskiego (1909, ?-1989, ?), odznaczonego medalem Sprawiedliwych wśród Narodów Świata w 1984 roku. W 2004 roku został ogłoszony Sprawiedliwym wśród Narodów. Początkowo został błędnie uznany za obywatela Serbii, od 2013 roku figuruje jako jeden z 15 oficjalnie utytułowanych słoweńskich Sprawiedliwych.
(Autorzy: Boris Hajdinjak dyrektor muzeum Sinagoga Maribor i Krzysztof Olendzki, Ambasador RP w Słowenii)