W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z naszej witryny oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu. W każdym momencie można dokonać zmiany ustawień Państwa przeglądarki. Zobacz politykę cookies.
Powrót

Adam Mickiewicz

04.06.2020

Słowiański bard, czołowy poeta polskiego Romantyzmu, jeden z najważniejszych działaczy politycznych na emigracji – ostatnie tygodnie swojego życia spędził w Stambule. Jak pisze polski turkolog Jan Reychman: „Orient zawsze nęcił Mickiewicza.” Zainteresowanie Wschodem, typowe dla europejskiego Romantyzmu, ujawniło się już w studenckich latach poety, które spędził w Wilnie i Petersburgu, i znalazło ono odbicie w jego twórczości. W tym okresie w najbliższym otoczeniu poety znajdowali się orientaliści, uczył się języka perskiego, a najbardziej znanym przykładem poezji orientalnej Mickiewicza są „Sonety Krymskie” stanowiące opis podróży wieszcza na Półwysep Krymski latem i jesienią 1825 r. Na emigracji we Francji, gdzie poeta spędził znaczącą część swojego życia, Wschód zaczął odgrywać nową rolę. Jak wielu innych członków Wielkiej Emigracji, Mickiewicz wiązał nadzieje na odzyskanie przez Polskę niepodległości z Imperium Osmańskim.

Adam Mickiewicz

Wybuch wojny krymskiej (1853 – 1856) zdawał się urzeczywistniać marzenia emigrantów o wojnie powszechnej. Mickiewicz wierzył, że udział Polaków w tym konflikcie może przynieść korzyści polskiej sprawie narodowej i że mocarstwa europejskie skłonne są Polskę odbudować. Mickiewicz z największą uwagą śledził wydarzenia na Wschodzie i interesował się organizacją Pułków Kozaków Sułtańskich, które u boku osmańskiej armii organizowali Michał Czaykowski (ceniony wśród osmańskich dygnitarzy generał i doradca Porty, znany po przejściu na islam w 1850 r. jako Mehmed Sadyk Pasza) oraz Władysław Zamoyski. To właśnie podczas wojny krymskiej po raz pierwszy udało się poecie udać się na Wschód. Z wyjazdu do Stambułu cieszył się ogromnie i gorączkowo szykował się do podróży. Nad Bosfor udał się we wrześniu 1855 r. wraz ze swoim sekretarzem i przyjacielem Armandem Lévy oraz pomocnikiem Henrykiem Służalskim. Oficjalnie Mickiewicz udał się do osmańskiej stolicy jako wysłannik francuskiego Ministerstwa Oświecenia w celu zbadania stanu oświaty, nauki i literatury wśród słowiańskiej ludności imperium. Właściwym celem podróży była misja polskiego stronnictwa niepodległościowego w Paryżu – Hotelu Lambert. Mickiewicz już na statku zaczął uczyć się języka osmańskiego, a w listach do bliskich pisał, że stolica Imperium Osmańskiego przypomina mu rodzinny Nowogródek (dziś Białoruś). Jednak poeta, w przeciwieństwie do innych romantyków, nie przybył nad Bosfor, by zachwycać się egzotyką Orientu. Skupiony był na misji politycznej - biorąc pod uwagę szczególną pozycję wieszcza wśród polskiej emigracji, jego zadaniem było złagodzenie sporu między dowódcami formujących się przy armii osmańskiej oddziałów kozaków Czaykowskim a Zamoyskim i krzewienia zgody wśród polskiej emigracji. Krótko po przyjeździe do osmańskiej stolicy, Mickiewicz udał się do obozu kozaków Sadyka stacjonujących przy Burgas (dziś Bułgaria). Tam, poeta mógł w pełni zażyć obozowego życia. Nocował w namiocie, jeździł na polowania, a tamtejsza przyroda i obcowanie z kozakami Czaykowskiego zabrały go w podróż w rodzinne strony. Po kilkutygodniowej wizycie w obozie, Mickiewicz opowiedział się po stronie Sadyka i powrócił do Stambułu. Tam, chcący poczuć prawdziwy smak Orientu i stroniący od luksusów poeta, nie przyjął zaproszeń od mieszkającej nad brzegami Bosforu elity polskiej emigracji. Wraz z towarzyszami podróży, wynajął skromny domek u zbiegu ulic: Yeni Şehir i Kalyoncu Kulluğu, na peryferiach Pery (dziś Beyoğlu) – kosmopolitycznej dzielnicy osmańskiej stolicy. Mickiewicz przebywał w Imperium Osmańskim zaledwie dwa miesiące. Nie zdążył zrealizować swoich planów politycznych związanych z Turcją i wojną krymską. Zmarł nagle, 26 listopada 1855 r. Oficjalnie przyjmuje się, że przyczyną śmierci była cholera, choć nie brakowało podejrzeń wśród miejscowej Polonii, że Mickiewicz został otruty. Jeden z odwiedzających poetę w dniu śmierci, zapisał takie jego ostatnie słowa: „Powiedziałem ja sobie: gdybym wiedział nawet, że w Turcji gdzieś mam umrzeć na cholerę, jadę jednak, bo tam jest moja powinność; wolę bowiem być skrybą w jakimś pułku Kozaków Polskich niż kanclerzem Instytutu Francuskiego.”

Miejsce pochówku wieszcza stało się powodem dla kontrowersji wśród Polonii. Czaykowski zamierzał pochować go w położonej nieopodal Stambułu polskiej wsi Adampolu, która uważana była za jedyny skrawek wolnej Polski. Pomysł ten spotkał się jednak z dezaprobatą większości emigracji. Przywódca Hotelu Lambert, książę Adam Czartoryski, zdecydował o pochowaniu Mickiewicza w Paryżu, gdzie mieszkały jego dzieci i kilka miesięcy wcześniej pochowana została jego żona.

Miesiąc po śmierci poety, 30 grudnia 1855 r. odbyło się uroczyste przeniesienie zwłok na statek, który zawiózł je do Francji. Mimo deszczowej i posępnej pogody, w kondukcie pogrzebowym tego dnia wzięły udział tłumy. Obecni byli nie tylko Polacy, ale także zamieszkujący Imperium Osmańskie Słowianie, Grecy oraz Lewantyńczycy.

Polacy przebywający w Stambule otaczali głęboką czcią drewniany domek, w którym wieszcz spędził ostatnie tygodnie życia. Budynek stał się także obowiązkowym miejscem pielgrzymek wśród Polaków przyjeżdżających nad Bosfor. Dom ten spłonął w wielkim pożarze Pery w 1870 r. Stambulscy Polacy nie zapomnieli o ostatniej siedzibie wieszcza. Przedsiębiorca z Krakowa, Henryk Groppler, postanowił nabyć grunt po spalonym domku, a stolarz Józef Ratyński wybudował w tym miejscu replikę domu pobytu poety. Ku czci Mickiewicza uliczkę, przy której przed pożarem stał ów domek, nazwano Adam Sokağı (ulica Adama). W stulecie śmierci poety, w XI 1955 urządzono w budynku działające do dziś muzeum poety. Choć z czasem nazwę ulicy przemianowano na Tatlı Badem Sokağı (ulica Słodkich Migdałów), ulica prostopadła do budynku muzeum nosi nazwę Adam Mickiewicz Sokağı (ulica Adama Mickiewicza).

{"register":{"columns":[]}}