Polska solidarność w czasach zarazy
06.04.2020
Polska solidarność
Okresy kryzysów łączących się z klęskami żywiołowymi, walkami przeciw różnego rodzaju opresjom politycznym i oczywiście z epidemiami są dla narodów/społeczeństw czasem ciężkich prób i wyzwań.
W dramatycznych dziejach Polski takich okresów nie brakowało i nasz naród wychodził z nich obronną ręką. Potrafił się mobilizować i jednoczyć dla dobra wspólnego. Dawał wielokrotnie świadectwa ofiarności w walce ze wszelkim złem. Nie szczędził trudu, by osiągnąć najważniejsze cele. Pozostawał wierny najwyższym ideałom określonym w dewizie „BÓG, HONOR, OJCZYZNA”.
Także teraz w ciężkich chwilach globalnej walki z pandemią COVID-19 Polacy stają na wysokości zadania. Pierwszy przypadek zakażenia kornawirusem został potwierdzony 4 marca, w tym samym dniu, co na Węgrzech. Rząd polski od początku z należytą powagą potraktował zagrożenie i natychmiast przystąpił do działania. Przyświecały mu dwa naczelne priorytety podzielane przez cały naród i usuwające w cień nawet podziały polityczne: ochrona życia i zdrowia ludzkiego, obrona gospodarki – minimalizacja nieuniknionych strat. Niezwykle ważna rola przypadła nam wszystkim, całemu społeczeństwu polskiemu. Jak dotychczas, nie zawodzimy. W sytuacji obostrzeń i ograniczeń związanych z powszechnym zagrożeniem Polacy jednoczą się w celu walki ze wspólnym przeciwnikiem, tym razem „niewidzialnym” – jak zwykło się go określać.
Każdy dzień przynosi setki oddolnych, lokalnych inicjatyw na rzecz pomocy szpitalom, lekarzom, służbie zdrowia, osobom szczególnie narażonym na niebezpieczeństwo, na rzecz wsparcia zmierzających w tym samym kierunku działań władz państwowych i samorządowych.
Odczuwamy przy tym, zgodnie z naszą polską tradycją, głęboką solidarność z innymi narodami zmagającymi się z tym samym nieszczęściem. Będąc sami w centrum epidemii, niepewni własnej przyszłości, wysyłamy na pomoc Włochom, szczególnie dotkniętym przez COVID-19, grupę polskich lekarzy-specjalistów, wyświetlamy na Stadionie Narodowym w Warszawie olbrzymi napis ITALY, świadectwo tego, że pamiętamy i współczujemy.
Spoglądamy ze szczególną uwagą na naszych braci-Węgrów, świadomi, że jak zawsze możemy na siebie wzajemnie liczyć. Jak w 1848-49, jak w 1920, jak 1939-45, jak w 1956, jak w stanie wojennym, jak w chwilach, gdy któryś z naszych krajów był nawiedzany przez powódź etc.
Przypomnijmy w tym miejscu pamiętne słowa Petőfiego, w których zwracał się do swego dowódcy, generała Józefa Bema:
Dwa narody w nas się zjednoczyły,
Dwa narody: polski i węgierski,
W tym przymierzu mamy dosyć siły,
By do bojów stawać zwycięskich.
Niech Bóg ma w opiece Polskę i Węgry, Europę i świat!
Jerzy Snopek
Ambasador