Nienormatywne ciężarówki wycofane z dalszej jazdy
25.08.2022
Kierowca jechał przeładowaną ciężarówką, a przewożonego kruszywa nie zabezpieczył plandeką. Inny zestaw jechał na pusto, ale składał się z nadmiernej liczby pojazdów. Nienormatywne zespoły pojazdów wycofali tymczasowo z dalszej jazdy funkcjonariusze z mazowieckiej Inspekcji Transportu Drogowego.
We wtorek (23 sierpnia), na ul. Wołomińskiej w miejscowości Ciemne koło Radzymina, inspektorzy ITD zatrzymali do kontroli drogowej polski ciągnik siodłowy z naczepą-wywrotką. Powodem podjęcia tej interwencji było niezabezpieczenie plandeką ładunku sypkiego. Inspektorzy podejrzewali także, że ciężarówka może być znacznie przeładowana. Przewoziła bowiem 33 tony kruszywa.
Zespół pojazdów skierowano na przenośne wagi. Zestaw z ładunkiem ważył 46,15 t zamiast dopuszczalnych 40 t. Tak duża masa przewożonego ładunku spowodowała też przekroczenie dozwolonego nacisku pojedynczej osi napędowej samochodu ciężarowego na drogę o 0,75 t. Nacisk wynosił 12,25 t przy normie 11,5 t.
Z kolei w środę (24 sierpnia), na ekspresowej „ósemce” koło Radzymina, inspektorzy ITD zatrzymali do kontroli polski ciągnik siodłowy z naczepą i przyczepą. Zespołem pojazdów przewożono dwa puste kontenery. Rzeczywista masa całkowita, naciski osi i wymiary pojazdów mieściły się w dopuszczalnych normach. Jednak zespół pojazdów w takiej konfiguracji nie mógł poruszać się po drogach publicznych nawet bez ładunku. Zgodnie z przepisami prawa o ruchu drogowym, zespół pojazdów ciągnięty przez pojazd silnikowy inny niż ciągnik rolniczy lub pojazd wolnobieżny może składać się z dwóch pojazdów. Oprócz tego ciągnik siodłowy zarejestrowany był jako pojazd specjalny – pomoc drogowa, choć w tym przypadku był wykorzystywany niezgodnie z takim przeznaczeniem.
Obie kontrole zakończyły się wydaniem kierowcom zakazu dalszej jazdy do momentu doprowadzenia zespołów pojazdów do stanu zgodnego z przepisami prawa. Kierowca pierwszej ciężarówki musiał zatem przeładować nadmiar ładunku na inny pojazd. Z kolei kierowca tzw. „stonogi” musiał odpiąć ostatni z ciągniętych pojazdów (przyczepę). Za stwierdzone naruszenia będą wszczęte postępowania administracyjne wobec przewoźników. Grożą im teraz kary pieniężne. W przypadku przeładowanego zestawu konsekwencje finansowe może ponieść również załadowca. Oprócz tego, inspektorzy ukarali kierowców obu ciężarówek mandatami karnymi. Zatrzymali również dowód rejestracyjny ciągnika siodłowego „stonogi” za niezgodność ze stanem faktycznym.