Nienormatywny transport bez odpowiedniego zezwolenia i pilota
07.10.2024
Blisko 65 ton, zamiast dopuszczalnych 40 ton, ważyła ciężarówka przewożąca koparkę z Litwy do Niemiec. Przewoźnik miał zezwolenie na przejazd gabarytu po drogach publicznych, ale nie obejmowało rzeczywistej masy całkowitej i nacisków osi zespołu pojazdów. Nienormatywna ciężarówka poruszała się również bez wymaganego pojazdu pilotującego. Naruszenia ujawnił patrol mazowieckiej Inspekcji Transportu Drogowego z Warszawy.
W piątek (4 października), na odcinku ekspresowej „ósemki” w pobliżu Wyszkowa, funkcjonariusze ITD zatrzymali czteroosiowy ciągnik siodłowy z podpiętą naczepą niskopodwoziową. Zestawem, należącym do polskiej firmy, przewożono koparkę z Litwy do Niemiec. Inspektorzy podjęli interwencję w celu zweryfikowania czy firma wykonująca nienormatywny przewóz drogowy, posiada wymagane zezwolenie.
Wśród wymaganych dokumentów, kierowca okazał do kontroli zezwolenie kategorii IV na przejazd pojazdu nienormatywnego po drogach publicznych. Funkcjonariusze skierowali gabaryt na inspekcyjne wagi i zmierzyli też jego wymiary. Zestaw wraz z ładunkiem ważył 64,6 t zamiast dopuszczalnych 40 t. Ponadto stwierdzili przekroczenia nacisków na drogę osi napędowej o 1,5 t i grupy nacisków osi nienapędowych o 1,6 t. Ciężarówka z koparką była także za wysoka o 14 cm.
W tym przypadku zezwolenie kategorii IV było nieważne. Dokument ten uprawnia do poruszania się po drogach publicznych pojazdu nienormatywnego o rzeczywistej masie całkowitej nieprzekraczającej 60 t. Warunkiem uznania zezwolenia tej kategorii jest również zachowanie dopuszczalnych nacisków osi pojazdu. Zatrzymany gabaryt przekraczał wartości obu tych parametrów. Transport ten powinien zatem odbywać się na podstawie zezwolenia kategorii V. Zezwolenie to wydaje Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. Oprócz tego trasę przejazdu zatrzymanego gabarytu powinien zabezpieczać pojazd pilotujący. W momencie podjęcia interwencji zestaw jechał bez pilota.
Inspektorzy zakazali kierowcy dalszej jazdy i ukarali go mandatem w wysokości 1000 złotych. Wobec przewoźnika będą wszczęte postępowania administracyjne z ustawy prawo o ruchu drogowym i z ustawy o transporcie drogowym. Za wykryte naruszenia grozi mu kara w łącznej wysokości 30 000 złotych.
