Transport kontenerów z serią nieprawidłowości
13.03.2024
Z trzech zamiast dozwolonych dwóch pojazdów składał się zestaw przewożący kontenery. Kierowca nie przestrzegał limitów czasu pracy i dopuścił się wielu rażących naruszeń. O prawie 126 tysięcy kilometrów nie zgadzał się też stan licznika przebiegu ciągnika siodłowego. Kontrola inspektorów mazowieckiej Inspekcji Transportu Drogowego zakończyła się interwencją funkcjonariuszy Policji.
W nocy z poniedziałku na wtorek (11/12 marca), na odcinku krajowej „pięćdziesiątki” w Wiskitkach (powiat żyrardowski), patrol Inspekcji Transportu Drogowego zatrzymał zespół pojazdów przewożący kontenery z miejscowości Kije do Gdańska. Powodem tej interwencji była niedozwolona konfiguracja zestawu – składał się z trzech zamiast dopuszczalnych dwóch pojazdów.
W trakcie czynności kontrolnych, inspektorzy sprawdzili m.in. czas pracy kierowcy. Stwierdzili szereg poważnych naruszeń w tym zakresie. Kierowca przekroczył czas jazdy dziennej o 34 godz. i 9 min. (prowadził pojazd bez odpoczynku dziennego przez 44 godz. i 9 min.), przekroczył czas jazdy dziennej o 22 godz. i 21 min. (prowadził pojazd bez odpoczynku dziennego przez 32 godz. i 21 min.) oraz prowadził pojazd bez wymaganej 45-minutowej przerwy przez 11 godz. i 56 min. (przekroczenie o 7 godz. i 26 min). Oprócz tego kontrolowany kierowca wielokrotnie skracał odpoczynek dzienny, przekraczał jazdę ciągłą, dzienną oraz dwutygodniową. Z kolei przedsiębiorca nie sczytał danych z karty kierowcy i tachografu cyfrowego w wymaganym przepisami terminie.
Inspektorzy stwierdzili też rozbieżność stanu licznika przebiegu ciągnika siodłowego o 125 827 km. Z informacji uzyskanych w bazie CEPiK wynikało, że ostatni odczyt wskazań licznika dokonany był 26 stycznia 2024 roku i stan drogomierza wynosił wtedy 698 421 km. Z kolei w chwili kontroli drogowej stan licznika pojazdu wynosił 572 594 km.
Kontrola zakończyła się wydaniem zakazu dalszej jazdy z powodu nieprawidłowej konfiguracji zespołu pojazdów. Za stwierdzone naruszenia czasu pracy wyliczono mandaty karne na kierowcę w łącznej wysokości 22 800 zł. Kierowca odmówił ich przyjęcia. W tej sytuacji będzie zatem sporządzony wniosek o ukaranie do sądu. Z kolei wobec polskiego przewoźnika drogowego zostanie wszczęte postępowanie administracyjne. Suma wyliczonej kary za wszystkie wykryte naruszenia wyniosła 65 600 zł. Z powodu ograniczenia ustawowego przedsiębiorcy grozi maksymalna kara w wysokości 12 000 zł. 3 000 zł kary może spodziewać się też zarządzający transportem w firmie, wobec którego również będzie prowadzone postępowanie administracyjne. Z powodu rozbieżności stanu licznika przebiegu kilometrów na miejsce kontroli wezwano Policję, której funkcjonariusze przejęli kierowcę i zespół pojazdów do dalszych czynności w tej sprawie.