Chilijscy muzycy, muzykolodzy i dziennikarze wspominają Krzysztofa Pendereckiego.
08.04.2020
Zmarły w bieżącym roku kompozytor i dyrygent oraz jego utwory mają licznych wielbicieli w Chile, którzy wypowiedzieli się na łamach ogólnokrajowego dziennika El Mercurio.
El Mercurio przypomniał o znaczeniu Krzysztofa Pendereckiego dla współczesnej muzyki i kinematografii oraz przeprowadził wywiady z miłośnikami polskiego kompozytora w Chile.
Dyrygent Maximiliano Valdés, dyrektor chilijskiej Młodzieżowej Narodowej Orkiestry Symfonicznej, współpracował wielokrotnie z Pendereckim w Hiszpanii gdzie Chilijczyk przez wiele lat obejmował stanowisko dyrektora Orkiestry Symfonicznej Księstwa Asturii. Na łamach El Mercurio opowiedział o wadze spotkań z Pendereckim dla jego własnego rozwoju profesjonalnego oraz o niezapomnianych wrażeniach związanych z udziałem w ceremoniach urodzinowych Pendereckiego oraz dyrygowaniem credo w warszawskiej katedrze. Na zaproszenie Valdesa, Penderecki miał odwiedzić Chile w listopadzie b.r.
W dzienniku wypowiedział się też wiolonczelista Celso Lopez, który wraz z Orkiestrą Symfoniczną oraz przy wsparciu Ambasady RP w Santiago zainaugurował w Chile „Koncert na wiolonczelę i orkiestrę” polskiego kompozytora. López powiedział: „zawsze chciałem zagrać jego utwory y było czymś specjalnym móc zainaugurować ten koncert w moim kraju.” Dyrygent Paolo Bortolameolli opowiedział o swojej wizycie w Polsce w styczniu b.r. gdzie dyrygował utwory Pendereckiego i Lutosławskiego wraz z Narodową Orkiestrą Polskiego Radia podczas otwarcia Festiwalu Lutosławskiego.
Krzysztofa Pendereckiego wspominała też muzykolog Daniela Fugellie, dyrektor Instytutu Muzycznego Uniwersytetu Alberto Hurtado oraz krytyk muzyczny Gonzalo Saavedra. Opowiedzieli o wykorzystaniu muzyki Pendereckiego przez współczesną kinematografię i wspomnieli o ogromnym znaczeniu innych polskich kompozytorów takich jak Witold Lutosławski i Andrzej Panufnik.