W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z naszej witryny oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu. W każdym momencie można dokonać zmiany ustawień Państwa przeglądarki. Zobacz politykę cookies.
Powrót

Departament Jakości e-Usług w COI ma nową dyrektorkę. Kim jest Natalia Kijewska?

01.02.2023

Departament Jakości e-Usług w COI ma nową dyrektorkę. Kim jest Natalia Kijewska? 1 lutego 2023 r. to nowy rozdział w historii Pionu Innowacji i Jakości w Centralnym Ośrodku Informatyki (COI). Natalia Kijewska została dziś bowiem p.o. dyrektorką Departamentu Jakości e-Usług. Zastąpiła tym samym Tomasza Rychtera, który pozostaje dyrektorem całego pionu. Natalii bardzo gratulujemy nowego stanowiska!

Zdjęcie Natalii Kijewskiej z pytaniem Bycie miłą a bycie efektywną - czy kobiety muszą się zdecydować?

Poza gratulacjami chcemy Wam też przybliżyć postać naszej nowej szefowej. Pomyśleliśmy, że zrobimy to trochę inaczej, niż przeważnie podchodzi się do podobnego tematu. Natalia, która do tej pory była kierowniczką naszego zespołu badawczego, udziela się też w serwisie LinkedIn. Na bieżąco śledzimy jej wpisy i pomyśleliśmy, że i Was one zainteresują.

 

Wyjątkowy wpis z LinkedIna

Poprosiliśmy Natalię o to, by wybrała wpis, który według niej najwięcej o niej mówi. Poznajcie więc Natalię Kijewską za pośrednictwem jej własnych słów!

Bycie miłą a bycie efektywną - czy kobiety muszą się zdecydować?

Jestem kobietą, w dodatku optymistycznie nastawioną do świata, dużo się uśmiecham oraz całkiem sporo (i głośno) śmieję. Ogólnie myślę, że można o mnie powiedzieć, że jestem miła. I to moje bycie miłą nie zawsze było dobrze odbierane w biznesie. Dwa razy, starając się o wyższe stanowisko, usłyszałam, że jestem zbyt miła / za delikatna. A ja wcale nie próbowałam zostać bokserką (nie, nie koszulką, żeby nie było wątpliwości 😬) ani gladiatorką na jakiejś arenie.

Poza tym ludzie wokół nie wyglądali jak kruki i wrony gotowe rozdziobywać, co popadnie. Nikomu też nie zakładano szwów po spotkaniach. Co ciekawe, nigdy nie słyszałam, żeby o którymś z moich kolegów powiedziano, że jest zbyt miły. Więc o co chodziło?

Dopiero relatywnie niedawno zaczęłam się nad tym bardziej zastanawiać. Doszłam do wniosku, że po prostu to moje bycie miłą było odbierane przez niektórych jako słabość i alternatywa do efektywności. Że skoro jestem miła, to raczej nie jestem wymagająca, nie umiem zarządzać albo że nie radzę sobie w sytuacjach stresowych czy nie bywam stanowcza. Ale czy tak jest rzeczywiście?

[Tu pewnie mogłabym zawezwać osoby z zespołów, z którymi pracowałam. Śmiało, piszcie!
😀]

Ja też znalazłam odpowiedź: No nie jest tak, bo przecież można być miłą i efektywną. To zupełnie nie stoi ze sobą w kontrze. Można stawiać cele, wymagać, wspierać rozwój, zarządzać sytuacją kryzysową i … być przy tym miłą. Moja pierwsza mentorka powiedziała mi kiedyś, że płacą mi za bycie efektywną, a nie miłą.

I to ostatnie to tylko mój wybór. I ja się z tym zgadzam, i mimo że jakiejś posady w przeszłości nie dostałam, to zostaję z tym, że najważniejsze to być sobą albo jak to mówi Katarzyna Tomaszewska [nasza koleżanka, UX researcherka w COI –red.] „być absolutnie spójnym z sercem, rozumem i innymi nerkami”.

A Ty, co wybierasz nie tylko w piątek?

Tekst ukazał się oryginalnie w serwisie LinkedIn.

{"register":{"columns":[]}}