W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z naszej witryny oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu. W każdym momencie można dokonać zmiany ustawień Państwa przeglądarki. Zobacz politykę cookies.
Powrót

Komentarz ministra Kwiecińskiego do danych GUS na temat handlu zagranicznego

14.10.2019

Według danych GUS, po ośmiu miesiącach 2019 r. względem analogicznego okresu 2018 r., eksport (wyrażony w euro) wzrósł o 4,8%, a import o 2,7%. Nominalnie obydwa składniki bilansu handlowego wyniosły po 153,3 mld euro. Zrównoważone saldo za okres styczeń-sierpień 2019 r. było tym samym znacznie korzystniejsze niż w podobnym okresie ubiegłego roku. Wówczas notowaliśmy deficyt rzędu 2,9 mld euro. Co ważne – osiągnięte zerowe saldo handlu zagranicznego (w euro) to zjawisko pozytywne. Wartość eksportu zrównoważyła wartość importu, a przypomnę, że w okresie styczeń-czerwiec 2019 r. oraz styczeń-lipiec 2019 r. saldo naszego handlu zagranicznego wyrażone w unijnej walucie było ujemne.

Grafika z napisem import=eksport, bilans handlu zagranicznego I-VIII 2019 r.

Warto pamiętać, iż wynik polskiego handlu zagranicznego wyrażony w euro podlega wysokiej zmienności z uwagi na sytuację na rynkach walutowych. Unijna waluta pozostaje pod silną presją szeregu czynników, m.in. brexit czy wojna handlowa, których wpływ można zobaczyć także w naszym saldzie handlowym. Niemniej, wg cyklicznego badania NBP, bieżący kurs pozostaje dalej w granicach opłacalności krajowego eksportu, co dobrze wróży naszej gospodarce.

W okresie styczeń-sierpień 2019 r. odnotowano wzrost eksportu do głównych dziesięciu partnerów handlowych Polski (wyrażony w złotych). W największym stopniu – o 15,0% – wzrósł eksport do USA, o 9,5% eksport do Francji oraz po 9% wzrósł eksport do Rosji i na Węgry. W przypadku importu wzrost odnotowano w przypadku 6 największych partnerów. W największym stopniu zwiększył się import z Chin (o 13,9%) i z USA (o 11,2%). Nadal największym partnerem Polski zarówno w eksporcie (udział na poziomie 27,7%), jak i imporcie (22,1%) pozostają Niemcy, ale cieszy, że umacniamy się także na innych kierunkach, szczególnie ważny jest wzrost wymiany handlowej z USA.

Wprawdzie wkład handlu zagranicznego w PKB nie jest obecnie tak duży jak w przypadku inwestycji czy konsumpcji, jednak warto i należy korzystać także i z tego źródła. Oparcie wzrostu na trzech filarach - konsumpcji, inwestycjach oraz handlu zagranicznym - to przede wszystkim większe bezpieczeństwo ekonomiczne dla naszej gospodarki, zwłaszcza przy widocznym pogorszeniu globalnej koniunktury. A zatem także korzystniejsza sytuacja dla nas wszystkich.

{"register":{"columns":[]}}