Główny Inspektorat
Transportu Drogowego

Urwana rura wydechowa, tłumik przymocowany do podwozia drutem i śrubą meblową, a także niedziałający hamulec postojowy – autobusem w takim stanie technicznym przewożono za dużo pasażerów. Pojazd kursujący na linii regularnej wycofali z dalszej jazdy inspektorzy małopolskiej Inspekcji Transportu Drogowego.

Kierowcy dwóch polskich ciężarówek prowadzili pojazdy, ale tachograf zapisywał rzekomy postój. Chcieli wydłużyć swój czas jazdy, więc użyli urządzeń zakłócających pracę tachografu. Korzystali z magnesu oraz specjalnego oprogramowania. W obu przypadkach spowodowało to również ingerencję w drogomierz. Manipulacje stwierdzili funkcjonariusze ze świętokrzyskiej oraz dolnośląskiej Inspekcji Transportu Drogowego.

Kierowca ciężarówki z paliwem rejestrował swój czas pracy na konto innej osoby. W tachografie była włożona karta należąca do kierowcy, którego nie było w pojeździe. Kierowca stracił prawo jazdy na trzy miesiące.

Kierowca jednej z ciężarówek wydmuchał 0,65 promila alkoholu, a kierowca drugiej prawie 0,3 promila alkoholu. Zostali zatrzymani do kontroli przez patrole lubuskiej oraz lubelskiej Inspekcji Transportu Drogowego.

Niemal 150 pojazdów i kierowców świadczących zarobkowe przewozy osób z wykorzystaniem popularnych aplikacji, skontrolowali inspektorzy lubelskiej Inspekcji Transportu Drogowego we współpracy z funkcjonariuszami Policji i Straży Granicznej. Stwierdzono ponad 60 naruszeń przepisów ruchu oraz transportu drogowego. Zatrzymano też kierowcę z podrobionym prawem jazdy i obcokrajowca pracującego nielegalnie w Polsce.

O 1 t był przeładowany dostawczak, którym przewożono obuwie. Z kolei ciężarówka załadowana burakami cukrowymi była za ciężka o 3 t. Kontrole mazowieckiej i zachodniopomorskiej Inspekcji Transportu Drogowego zakończyły się zakazami dalszej jazdy do czasu doprowadzenia pojazdów do stanu normatywnego.

W jednym przypadku jazda z magnesem przyłożonym do skrzyni biegów, a w drugim bez zalogowanej do tachografu karty kierowcy. Kontrole ciężarówek z Serbii i Turcji, przeprowadzone przez inspektorów śląskiej Inspekcji Transportu Drogowego, zakończyły się ukaraniem kierowców i przewoźników.

W macedońskiej ciężarówce zmanipulowany tachograf umożliwiał rejestrowanie rzekomego odpoczynku kierowcy w trakcie jazdy. Z kolei turecki pojazd prowadziła dwuosobowa załoga, ale jeden z kierowców nie włożył karty do tachografu. Nieprawidłowości stwierdzili funkcjonariusze z małopolskiej Inspekcji Transportu Drogowego.

Ciężarówki przewożące za dużo kory drzewnej i podmurówek betonowych wycofali tymczasowo z ruchu funkcjonariusze mazowieckiej Inspekcji Transportu Drogowego. Jeden z zatrzymanych zestawów był przeciążony o ponad 10 ton, a do tego niesprawny technicznie. Kierowca nie miał też ważnych badań lekarskich i psychologicznych oraz wymaganej kwalifikacji zawodowej.

Ciężarówka przewożąca w dwóch kontenerach silnie żrący kwas mrówkowy zapaliła się na krajowej „siedemnastce” koło Garwolina. Na miejsce zdarzenia zostali wezwani funkcjonariusze z mazowieckiej Inspekcji Transportu Drogowego. Stwierdzili niemal trzydzieści poważnych naruszeń dotyczących nieprzestrzegania umowy o przewozie towarów niebezpiecznych oraz dopuszczalnych norm czasu pracy przez kierowcę.