Wiceminister Mikołaj Dorożała na wstępie podziękował za obecność leśników, podkreślając wartość komunikacji i potrzebę odbudowywania wizerunku leśnika, do którego zaufanie przez ostatnie lato spadło. Jak podkreślał minister, stało się tak za sprawą grupy osób, uwikłanych w politykę i sprzeniewierzających się etosowi pracy leśnika. Ucierpiała przez to cała społeczność, rzetelnie pracujących i dbających o lasy pracowników LP.

Jedno z pierwszych pytań dotyczyło kwestii, czy w lasach społecznych, których utworzenie planowane jest na koniec tego roku, będzie prowadzona jakaś forma gospodarki leśnej?

Na terenach wyznaczonych jako 'lasy społeczne' planowane jest rozwijanie infrastruktury rekreacyjnej i turystycznej, wykorzystanie ich do edukacji przyrodniczej. Zakładamy, że nie będą to lasy o dominującej funkcji gospodarczej, która jednak będzie również prowadzona – tyle, że w ograniczonym zakresie. Poza tym pewne prace będą musiały być również prowadzone, choćby ze względów bezpieczeństwa obywateli

- odpowiedział Mikołaj Dorożała.

Podczas spotkania padło również pytanie o wyłączenie 20% lasów, co jak powiedział jeden z leśników "jest niemożliwe do osiągnięcia w przeciągu roku".

Minister Dorożała wyjaśnił, że drewno już teraz nie jest pozyskiwane z od 9 do13% obszarów zarządzanych przez Lasy Państwowe. Osiągnięcie celu 20% ograniczenia wycinki może zająć kilka lat i jest to proces długofalowy zaplanowany na kadencję, a wszystkie decyzje są przemyślane i skrupulatnie analizowane przez ekspertów.

Podobnie jak w przypadku innych spotkań w ramach "Dialogu z leśnikami" padały również pytania o kwestie zatrudnienia, przyszłości lasów i płac. Atmosfera była otwarta i sprzyjała merytorycznej wymianie poglądów. Leśnicy mogli wyrazić swoje obawy i zaproponować własne rozwiązania.

Rozmowy toczyły się zarówno podczas spotkania, jak i po jego zakończeniu, już podczas indywidualnych rozmów.

Spotkanie trwało ponad 3h, wzięło w nim udział 20 leśników z 9 leśnictw wchodzących w skład Nadleśnictwa.