Najazd mongolski z 1241 r. był prawdopodobnie pierwszą katastrofą w Mysłowickiej osadzie. Po spaleniu Sandomierza i Krakowa zagony mongolskie ruszyły w kierunku Wrocławia i Legnicy pustosząc, paląc i obracając w perzynę dziesiątki miasteczek osad i wsi, w tym Mysłowice. Hordy mongolskie zapędziły się daleko na zachód od Mysłowic, gdzie w bitwie pod Legnicą zwyciężone zostały przez zjednoczone wojska rycerstwa śląskiego, małopolskiego i wielkopolskiego. W dobie średniowiecza Mysłowice położone były prowincjonalnie na jednej z odnóg szlaku prowadzącego z Krakowa do Wrocławia. Ważniejsze znaczenie miasto odgrywało w ruchu lokalnym. Przez Mysłowice prowadziła droga ze wschodniej części Górnego Śląska na tereny dzisiejszego Zagłębia Dąbrowskiego z rozwidleniem na Niwce w kierunku Warszawy i Krakowa. O wiele istotniejszą dla rozwoju Mysłowic była Przemsza, wykorzystywana jako trakt handlowy. Pierwszym udokumentowanym pożarem w Mysłowicach było wydarzenie z 11 października 1587 r. W mieście wybuchł pożar na skutek podpalenia drewnianej zabudowy przez zbrojny napad. Ofiarą padła część zabudowy drewnianej. Kolejna informacja o pożarze pochodzi z 4 listopada 1617 r.: całkowicie spaliła się południowa część rynku, z dziewięcioma domami. Ofiarą ognia padły też budynki gospodarcze, oraz kościół pw. Narodzenia Najświętszej Marii Panny, który znajdował się kilkanaście metrów od wspomnianych zabudowań. Pierwsza informacja o straży pożarnej, a raczej o organizacji na kształt oddziału gaśniczego w Mysłowicach pochodzi z 15 sierpnia 1780 Tego dnia sporządzone zostało sprawozdanie na temat wyposażenia ogniowego. Wykaz informował, że w mieście znajdowały się 33 punkty gaśnicze, które zlokalizowane były w domach mieszczan i 52 punkty gaśnicze w domach wyrobników. Pierwszy mysłowicki oddział gaśniczy posiadał: 1 dużą sikawkę konna, 4 duże beczki na wodę, 12 wiader skórzanych i 13 wysokich drabin. Mieszkańcy posiadali dodatkowo: 85 wiader skórzanych, 85 haków i 85 długich drabin na wysokość domu, a mocą uchwały starosty (landrata) z dnia 8 września 1819 r. doposażono mysłowiczan w jeszcze jedną sikawkę konną. W 1822 r., w Mysłowicach odnotowano 120 punktów gaśniczych. Ponadto na wyposażeniu mysłowickiego oddziału gaśniczego były: 1 sikawka konna, 2 zbiorniki wodne na płozach, 10 wiader strażackich skórzanych, 13 długich bosaków (haków), 20 drabin, 68 sikawek ręcznych i 50 drewnianych beczek obitych obręczami. W styczniu 1860 r. władze dokonały kolejnego spisu sprzętu pożarniczego. W Mysłowicach na stanie znajdowały się: 3 sikawki konne, 4 zbiorniki wodne na kołach, 9 drabin, 14 bosaków, 22 wiadra blaszane, 2 wiadra skórzane. 14 maja 1864 r. założono w Mysłowicach stowarzyszenie pod nazwą „Związek Ochotniczej Straży Pożarnej i Ratunkowej” (Freiwilliger Feuerlösch und Rettungsverein). Pożar z 1856 r. był jedną z głównych przyczyn założenia zorganizowanej straży pożarnej w Mysłowicach. Inicjatywa powołania straży pożarnej wyszła od przedstawicieli najwyższych władz miasta, które na dzień 25 kwietnia 1864 r. zwołały zebranie w sprawie powołania Ochotniczej Straży Pożarnej w Mysłowicach. Na posiedzeniu zatwierdzono opracowany statut, co uznane zostało jako moment powstania Straży Pożarnej w Mysłowicach. Statut określał następującą nazwę: Związek Ochotniczej Straży Pożarnej i Ratunkowej (Freiwilliger Feuerlösch und Rettungsverein). Punkt pierwszy statutu informował, że zadaniem związku „jest w czasie pożaru gasić i ratować, co się da, a rzeczy uratowane umieścić w miejscu bezpiecznym”. Mysłowickim strażakom przyświecało hasło: „Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego”. W tym czasie w szeregach straży działało aktywnie 90 osób, którzy przyjęli dodatkowe hasło „Na chwałę Boskiej mocy, bliźniemu do pomocy”. Na kolejnych zebraniach ustalony został podział strażaków na 5 plutonów: 1 pluton pożarniczy, 2 pluton sikawkowy, 3 pluton drabinowy, 4 pluton ratowniczy i 5 pluton strażniczy. Mysłowicka straż pożarna zakupiła pierwszy sztandar w 1873 roku. Na sztandarze widniał napis „Einer für alle, alle für einen” (Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego). Poniżej wyhaftowano napis „Feuerwehr-Verein” (Związek pożarniczy), i „gegründet 1864” (założony w 1864r.). Na samym dole podpisano „Myslowitz” (Mysłowice).
(Założyciele Ochotniczej Straży Pożarnej w Mysłowicach. W górnym rzędzie trzeci od prawej
Artur Müller – zasłużony ogniomistrz. W tle pierwszy sztandar związku. Zdjęcie pochodzi z ok. 1873 r.)
W maju 1864 r. magistrat przekazał strażakom sprzęt gaśniczy, który stanowił do tej pory własność miasta. Sprzęt gaśniczy znajdował się w pierwszej remizie strażackiej (właściwie szopie), przy dawnej ul. Rothera (potem Sedanstraâe, w okresie międzywojennym ul. Mickiewicza, obecnie ul. Żwirki i Wigury). Wraz z przekazaniem przez miasto klucza do budynku remizy przy Rotherstraβe, strażacy wzbogacili się dodatkowo o 2 sikawki, 2 węże, 22 wiadra blaszane, 7 drabin, 14 bosaków i 4 beczkowozy. Po przejęciu remizy strażacy zakupili trąbki alarmowe i płótno ratunkowe. Dowódcy drużyn wyposażeni zostali w hełmy filcowe. Ważnym wydarzeniem w pierwszym roku istnienia straży była budowa wieży do ćwiczeń strażackich. Pierwszą w historii wieżę ćwiczebną oddano do użytku w listopadzie 1865 r. Tym samym przy ul. Rothera stanął widoczny z daleka nowy symbol mysłowickiej Straży Pożarnej. Na 1869 r. przypadała piąta rocznica istnienia straży pożarnej w Mysłowicach. Z tej okazji zarząd związku zakupił specjalną blaszaną tablicę, którą zamocowano przy drzwiach do budynku pierwszej remizy przy ul. Rothera. Tablica informowała o tym, że „w budynku mieści się siedziba Mysłowickiego Związku Ochotniczej Straży Pożarnej i Ratunkowej, założonego w 1864 r.” Z końcem lipca 1871 r. magistrat nakazał w specjalnym piśmie do zarządu straży pożarnej rozebrać remizę i wieżę do ćwiczeń stojące przy ul. Rothera. Ostatecznie władze miasta zadecydowały o budowie siedziby przy ul. Kaczej. W następnym roku (lipiec 1872) oddano do użytku nową strażnicę i drewnianą wieżę do ćwiczeń.
(Drewniana wspinalnia przy ul. Kaczej.)
(Pierwszy mundur mysłowickiej straży pożarnej.)
W 1889 r. obchodzony był jubileusz 25-lecia mysłowickiej Ochotniczej Straży Pożarnej. Na przełomie XIX i XX w. nastąpił w Mysłowicach szybki rozwój pod względem gospodarczym. Pomyślny rozwój miasta przełożył się na sprawną działalność straży. Na początku XX w. wybudowano również nową murowaną remizę przy ul. Strażackiej. W nowe stulecie mysłowicka straż pożarna wchodziła z następującym stanem osobowym: członków aktywnych było 68, honorowych 78. Na początku 1900 r. stanowisko pierwszego ogniomistrza objął Oskar Borath. Przyjęto również uchwałę, że członkowie OSP Mysłowice wołać będą do siebie „Kamerad” (druh), a strażackim pozdrowieniem jest „Gut Wehr” (dosł. dobrej obrony). W tym samym roku miasto zakupiło dla straży drabinę o zasięgu 18m. Budowa nowej siedziby dla miejscowej OSP przy ul. Strażackiej ukończona została w 1902 r. Budynek był murowany i posiadł zaplecze gospodarcze w postaci garaży i wiat. Nowa siedziba straży wraz z salą gimnastyczną i boiskiem stanowiły jeden kompleks. Oprócz tego strażacy wykorzystywali do ćwiczeń salę gimnastyczną i boisko. Na placu pomiędzy nową strażnicą, a salą gimnastyczną wybudowano w 1904 r. wieżę do wspinania.
(Plan sytuacyjny Mysłowic. U góry pl. Wolności (Wilhelms-Platz), po prawej dzisiejsza ulica Strażacka,
na końcu której pod nr 7 zaznaczone są budynki siedziby mysłowickiej straży pożarnej i garaże.
(Feuerwehr und städtischer Wagenpark). Nr 5 oznaczona jest sala gimnastyczna.)
(Murowana wspinalnia przy ul. Strażackiej.)
W murowanych garażach nowej strażnicy stała sikawka konna, samochód gaśniczy z drabiną, bosaki, zwijadła, wiadra, drabina mechaniczna. Ważnym wydarzeniem z początku XX w., związanym z późniejszą siedzibą straży pożarnej, była budowa Gimnazjum przy placu Wolności. Była to pierwsza szkoła średnia z prawdziwego zdarzenia w Mysłowicach. Z tego powodu zapadała decyzja o budowie sali gimnastycznej dla szkoły. Budynek sali został potem siedzibą straży pożarnej i funkcję tą pełni do 2017 roku. Na miejsce budowy sali gimnastycznej wyznaczono koniec dzisiejszej ulicy Strażackiej (wówczas Gymnasialstraβe). Sala sportowa miała wymiary zewnętrzne 20x16m. Z historią późniejszej siedziby mysłowickiej straży pożarnej związany jest niecodzienny epizod historyczny, a mianowicie wizyta w sali gimnastycznej następcy tronu cesarskiego – Fryderyka Wilhelma. Znamienity gość przybył do Mysłowic 18 października 1902 r. pociągiem. Na placu zebrały się ze sztandarami wszystkie mysłowickie związki w tym straż pożarna. Po części oficjalnej następca tronu udał się na uroczysty obiad do sali gimnastycznej – późniejszej siedziby straży pożarnej.
(Gimnazjum Miejskie w Mysłowicach. Na pocztówce z 1904 r., po prawej, u góry, sala gimnastyczna, która była siedzibą straży pożarnej do 2017r. W prawym dolnym rogu wnętrze sali gimnastycznej z pierwotnym wystrojem,)
(Plan sytuacyjny sali gimnastycznej - siedziba straży pożarnej do 2017r przy ul. Strażackiej.)
W 1905 r. wybuchła w carskiej Rosji rewolucja, która dotarła do pobliskiego Sosnowca. Wybuch I wojny światowej był początkiem wielkich zmian na mapie politycznej Europy. Na skutek mobilizacji większość członków mysłowickiej straży pożarnej podzieliła los poborowych i wyruszyła na front. Pozostali wcieleni zostali do policji, co miało na celu utrzymanie porządku w rejonie granicy. Jednym z ostatnich działań wykonanych przez mysłowickich strażaków w przededniu wybuchu wojny było wykopanie rowów strzeleckich wzdłuż Przemszy i rozciągnięcie drutów kolczastych. Już w pierwszym dniu konfliktu zaalarmowana została miejscowa straż pożarna. Pożar wybuchł w Brzęczkowicach. Po zajęciu przez armię prusko-austriacką terenów na wschód od Przemszy, włączone zostały do rejonu gaśniczego mysłowickiej straży pożarnej Modrzejów i Niwka. Lata 1919-1921 to niespokojny okres w historii Górnego Śląska. O przynależności państwowej regionu, w myśl postanowień traktatu pokojowego, decydować miał plebiscyt. Wcześniej wybuchły dwa powstania śląskie, a po niekorzystnym dla strony polskiej podziale Śląska, trzecie powstanie śląskie, które rozprzestrzeniło się na teren całego Górnego Śląska i które przybrało charakter regularnej wojny. Z tego okresu zachowały się jedynie szczątkowe informacje na temat działalności straży pożarnej w Mysłowicach. Przez kilka kolejnych lat, począwszy od 1914 r., sprawy obrony przeciwpożarowej i organizacji straży pożarnych odsunięte zostały w wielu górnośląskich miastach na dalszy plan. Na uwagę zasługuje fakt, że latem 1920 r., czyli w czasie II powstania śląskiego mysłowicka straż wyjeżdżała 47 razy do akcji, co stanowiło rekord od momentu założenia straży w 1864 r. Wzrost akcji gaśniczych spowodowany był walkami powstańców z Niemcami na terenie Mysłowic i pobliskich dzielnic. Po przyłączeniu Mysłowic do Polski w 1922 r. wytworzyła się nowa sytuacja polityczna. Przesunięcie granicy z Mysłowic w kierunku Bytomia, Zabrza i Gliwic spowodowało, że w nowym województwie śląskim mysłowicka straż była najstarszą pod względem daty założenia. Po przyłączeniu Mysłowic do Polski w 1922 r. i objęciu miasta przez nową administrację, na przewodniczącego związku wybrano druha Sikorę, a na zastępcę dr Radwańskiego, burmistrza Mysłowic. Walne posiedzenie zarządu zwołano na 6 stycznia 1923 r. Na zebraniu przyjęto uchwałę stwierdzającą, że od tej pory protokoły z zebrań sporządzane mają być w języku polskim. Ponieważ znajomość języka polskiego w mowie i piśmie sprawiała nie lada problem przyzwyczajonym do mowy górnośląskiej i języka niemieckiego mysłowickim autochtonom, uchwała weszła w życie dopiero w 1926 r. Minęło kilka lat zanim w mysłowickich stowarzyszeniach zaczął rozbrzmiewać język polski. W okresie międzywojennym statut mysłowickiej straży pożarnej, który był najważniejszym dokumentem regulującym działalność związku, składał się z 21 rozdziałów, spisany był dwujęzycznie. Na stronie tytułowej widniało hasło „Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego” oraz „Na chwałę Bogu i ku pomocy bliźniemu”. W 1926 r. magistrat zakupił dla straży syrenę elektryczną, którą zamontowano na dachu ratusza. W jednym z pomieszczeń ratusza wydzielono pokój z aparatem do obsługi syreny. Dyżur przy aparacie pełniony był 24 godz. na dobę. Kolejna reorganizacja mysłowickiej straży nastąpiła w 1938 r. W związku z napiętą sytuacją polityczną ostatnich miesięcy 1939 r., na polecenie władz wojewódzkich, powołano dodatkowo 3 plutony męskie oraz 2 żeńskie. Plutony wyposażone zostały w nowe umundurowanie, sprzęt do ratownictwa medycznego i sanitarnego przystosowany do działania w warunkach wojennych. Zakupiona została także motopompa marki „Silesia”
(Zarząd i strażacy na zdjęciu z przełomu lat 20. i 30. XX w.)
Jedna z ostatnich akcji ratunkowych mysłowickiej OSP w okresie międzywojennym miała miejsce w czerwcu 1939 r. Gradobicie i oberwanie chmury zatopiły część ulicy Grunwaldzkiej.
(Powódź na ul. Grunwaldzkiej w czerwcu 1939 r.)
Wybuch wojny spowodował przerwanie działalności instytucji i organizacji społecznych w Polsce. Po opanowaniu miasta przez wojska niemieckie, co cenniejszy sprzęt strażacki starano się ukryć lub ewakuować wraz z wycofującym się wojskiem w kierunku Krakowa. W okresie II wojny światowej straż pożarna uformowała się na nowo, a do jej szeregów wstąpiły osoby, których Polska uważała za swoich. Po klęsce wrześniowej organizacja ochrony przeciwpożarowej w Mysłowicach, podobnie jak na całym Śląsku, została włączona w struktury obowiązujące na terenie III Rzeszy. Postępowanie w sprawach ochrony przeciwpożarowej regulowała ustawa z listopada 1938 r. o zwalczaniu pożarów w Rzeszy. Zawodowe straże pożarne musiały wejść w skład Policji Ogniowej. Natomiast straże ochotnicze stały się jednostkami pomocniczymi policji. W jednostkach strażackich służbę pełnili wyłącznie Niemcy, natomiast Polacy zatrudnieni byli najczęściej jako pracownicy warsztatowi lub pomocnicy. W nocy z 27 na 28 stycznia 1945 r. wkroczyły do Mysłowic jednostki armii czerwonej. Już w pierwszych miesiącach 1945 r. przystąpiono w mieście do działań mających na celu utworzenie straży pożarnej. W tym okresie praca mysłowickich strażaków była utrudniona ze względu na brak odpowiedniego zaplecza personalnego. Przez kolejnych kilkanaście miesięcy, od momentu przejścia frontu, wielu dawnych członków mysłowickiej straży wracało do miasta, jako byli jeńcy, więźniowie obozów lub robotnicy przymusowi. Wielu poległo, inni nie zdecydowali się na powrót w rodzinne strony, pozostając na stałe za granicą. W pierwszych miesiącach 1945 r., obok kłopotów kadrowych, dodatkową bolączką był brak sprzętu, który został rozkradziony, najpierw przez uciekających Niemców, potem przez wkraczających czerwonoarmistów.
(Pluton gaśniczy mysłowickiej OSP, lata 40. XX w)
(Widok ul. Strażackiej z lat 40. XX w. W tle, po lewej, siedziba OSP Mysłowice.)
W Mysłowicach znalazła się jednak grupa ludzi, stanowiących zalążek straży pożarnej. Osoby te rozpoczęły od podstaw pracę nad odbudową mysłowickiej straży pożarnej. Zebranie konstytucyjne Ochotniczej Straży Pożarnej odbyło się w Mysłowicach 30 kwietnia 1946 r. Z chwilą reaktywowania się związku strażakom pomogły władze miasta. Magistrat podarował jednostce wóz gaśniczy „Praga”, na którym wykonano zabudowę strażacką i który przystosowany był do gaszenia pożarów w zakładach przemysłowych. Krótko potem zakupiony został brakujący sprzęt: węże, mundury i hełmy. W tym czasie Ochotnicza Straż Pożarna znajdowała się w bardzo trudnych warunkach lokalowych. Posiadała jedynie dwa boksy na pojazdy, z których jeden przebudowano na świetlicę. Na walnym zebraniu 20 stycznia 1952 r. ukonstytuował się nowy zarząd, noszący już nazwę komendy. Z dniem 1 maja 1952 r. stanowisko Miejskiego Komendanta Straży Pożarnych w Mysłowicach objął asp. Piotr Gawroński. Ten dzień uznaje się za początek istnienia zawodowej straży pożarnej w Mysłowicach. W tym czasie biura Miejskiej Komendy Straży Pożarnej znajdowały się w budynku prezydium (ratusz). 10 maja 1952 biura przeniesione zostały do pomieszczeń OSP przy ul. Strażackiej. Tam też powołano do działania Zawodowe Pogotowie Pożarnicze, które w czasie akcji gaśniczych opierało się na sprzęcie należącym do OSP. Doposażenie straży pożarnej w nowoczesny sprzęt pożarniczy, w tym w pojazdy o dużych gabarytach, spowodowało ciasnotę w pomieszczeniach garażowych, dlatego z chwilą przekształcenia się w 1954 r. Zawodowego Pogotowia Pożarniczego w Miejską Zawodową Straż Pożarną przydzielono jej budynek wybudowany w 1902 r., jako sala gimnastyczna dla Gimnazjum.
(Przebudowa budynku przy ul. Strażackiej na potrzeby Zawodowej Straży Pożarnej.)
Reformy związane z ochroną przeciwpożarową w Polsce w latach 50. XX w. znalazły odzwierciedlenie w ilości jednostek zorganizowanej straży pożarnej w Mysłowicach, do których należały: Miejska Komenda Straży Pożarnych przy Prezydium Miejskiej Rady Narodowej. Od momentu powstania Zawodowej Straży Pożarnej większość członków OSP wstępowała w szeregi straży zawodowej. W 1954 r. stanowisko komendanta Zawodowej Straży Pożarnej objął mjr poż. Henryk Chruzik, który na tym stanowisku pozostał do 1975 r. W tym czasie zwiększyła się także liczba personelu. W momencie wznowienia działalności (po II wojnie światowej) mysłowicka straż liczyła 20 osób, w 1959 r. wzrosła do 36, a w 1964 r. do 46. Spośród 46 etatów 40 przypadało na służbę liniową, pozostałe na administrację. Szkolenie członków mysłowickiej straży w zakresie przygotowania do zadań bojowych prowadził jeden z najbardziej zasłużonych komendantów w historii mysłowickiej straży pożarnej mjr. poż. Henryk Chruzik. Do początku lat 60. XX w. straż korzystała z samochodów zastępczych tzw. demobilu, czyli sprzętu z zasobów armii amerykańskiej, na których wykonywano zabudowę gaśniczą.
(Ćwiczenia strażackie, 1960 r. Na ilustracji samochód produkcji amerykańskiej.)
W 1968 r. Zawodowa Straż Pożarna w Mysłowicach dysponowała: 1 samochodem gaśniczym GSBM-2000 marki Star 25, 1 samochodem gaśniczym GSBAM-2000 marki Star 26, 1 samochodem gaśniczym LGM marki Żuk, 1 dźwigiem samochodowym Maz-K-61, 1 samochodem ciężarowym GAZ 51, 1 samochodem osobowym Warszawa M-20, 1 samochodem ciężarowym Stubebacker oraz 1 samochodem technicznym GAZ 51. Szczegółowy opis historii mysłowickiej straży pożarnej z przełomu lat 70. i 80. XX w. jest utrudniony z uwagi na to, że kroniki mysłowickiej straży pożarnej relacjonowały skrótowo wydarzenia z tego okresu. W 1975 r. stanowisko komendanta Zawodowej Straży pożarnej objął kpt. poż. Paweł Czop, sprawując funkcję do 1982 r. W 1984 r. komendantem został kpt. poż. inż. Jacek Kapała. Za kadencji komendanta Kapały przeprowadzono szereg remontów w siedzibie przy ul. Strażackiej: wymiana okien, remont pokrycia dachowego, wymiana instalacji elektrycznej, malowanie pomieszczeń, wymiana schodów w budynku głównym, kapitalny remont centralnego ogrzewania. W latach 1986-87 przeprowadzony został remont generalny magazynów. W 1990 r. zbudowano nową wspinalnię.
(Pożar ropy naftowej podczas katastrofy cysterny w okolicy przejazdu kolejowego Mysłowice-Brzezinka, lipiec 1988 r.)
Zasadnicze zmiany w organizacji ochrony przeciwpożarowej nastąpiły z początkiem lat 90. XX w. Ustawa o PSP powoływała Państwową Straż Pożarną jako zawodową, umundurowaną i wyposażoną w specjalistyczny sprzęt formację, przeznaczoną do walki z pożarami, klęskami, żywiołami i innymi zagrożeniami. W wyniku reorganizacji zlikwidowano wszystkie ówczesne terenowe jednostki ochrony przeciwpożarowej w województwach i utworzono z dniem 1 lipca 1992 r. nowe. W województwie katowickim powołano 19 komend rejonowych PSP. Natomiast do bezpośrednich działań ratowniczych powołano 35 Jednostek Ratowniczo-Gaśniczych Państwowej Straży Pożarnej, z tego 31 z dotychczas istniejących terenowych Zawodowych Straży Pożarnych, wśród których znajdowała się również mysłowicka. Dowódcą mysłowickiej Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej został bryg. inż. Jacek Kapała. Jednostka Ratowniczo-Gaśnicza w Mysłowicach została włączona do struktury komendy rejonowej w Katowicach. JRG Mysłowice miała zadanie zabezpieczać 117km2 miasta Mysłowice i 15km2 terenu Sosnowca. W latach 90-tych XX w. mysłowicka straż pożarna interweniowała m.in. w następujących zdarzeniach: 20.05.1992 r. – pożar instalacji kablowych wielopoziomowych w budowanej Stacji Uzdatniania Wody „Dziećkowice”. Podczas akcji zatruciu uległ jeden strażak. Straty po pożarowe wyniosły ok. 1,5mld zł; 10-22.08.1992 r. – duży pożar kompleksu leśnego pomiędzy Kosztowami a Imielinem. Spaleniu uległo ok. 70ha lasu oraz nastawnia kolejowa. Straty wyniosły ok. 8mld zł. Strażacy uratowali ok. 300ha lasu, 8 gospodarstw rolnych oraz obiekty dworca PKP Kosztowy. W akcji brało udział 39 samochodów bojowych straży pożarnej, 170 strażaków oraz pociąg gaśniczy podstawiony przez PKP. Podłoże torfowe na powierzchni 20ha dogaszano jeszcze przez okres dwóch tygodni; 26.08 – 8.09.1992 r. – 40% załogi mysłowickiej straży pożarnej brało udział w gaszeniu największego pożaru lasu w Europie w okolice Kuźni Raciborskiej; 4.02.1993 r. – akcja ratownicza zasypanych dwóch górników KWK „Mysłowice” w silosie żużlowym. Zasypani po 3 godzinach akcji zostali uwolnieni i uratowani. 17.08.1994 r. – akcja ratownictwa chemicznego. W Imielinie rozlano substancję chemiczną – fenol. Zagrożony był zbiornik wody pitnej „Dziećkowice”. Akcja trwała do 19 sierpnia. Zebrano 30 ton skażonej gleby. W akcji brało udział 8 zastępów – 27 strażaków PSP; 8-13.01.1995 r. – przez 6 dni trwały poszukiwania samochodu fiat 126p wraz z kierowcą w rzece Przemszy. Samochodu nie odnaleziono; 14.05.1996 r. – oberwanie chmury nad miastem. W akcji trwającej 14 godzin pompowania wody z zalanych obiektów uczestniczyło 10 zastępów straży pożarnej. Wchodząc w rok 1993 Jednostka Ratowniczo-Gaśnicza PSP w Mysłowicach dysponowała: 2 samochodami gaśniczymi ciężkimi Jelcz GCBA 6/32 z 1987 r, 1 samochodem gaśniczym średnim, Star GBA 2,5/16 z 1989 r. 1 samochodem operacyjnym polonez z 1992 r., 1 samochodem gospodarczym Żuk z 1981 r. oraz 1 samochodem gospodarczym Star 200 z 1989 r. Biorąc pod uwagę zadania nałożone na straż pożarną przez zapisy ustawy o Państwowej Straży Pożarnej, było to dalece nie wystarczające wyposażenie dla zrealizowania podstawowych zadań. Z dniem 1 września 1994 r. Dowództwo Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Mysłowicach objął kpt. inż. Krystyn Bebło, który wraz z całym zespołem pracowników jako priorytet traktował działania mające na celu utworzenie samodzielnej komendy. Operatywność kierownictwa JRG, pomoc władz miejskich i firm z terenu miasta przyczyniły się do doposażenia jednostki w brakujący sprzęt i już w 1996 r. Jednostka Ratowniczo-Gaśnicza dysponowała: 1 samochodem gaśniczym GBA 2,5/16, 1 samochodem gaśniczym GCBA 6/32, 1 drabiną mechaniczną SD-30, 1 samochodem ratownictwa techniczno-drogowego Volkswagen Transporter z wyposażeniem specjalistycznym, 1 samochodem operacyjnym SOp Polonez, 1 samochodem dostawczym Żuk i samochodem ciężarowym Star 200. W 1996 r. jednostkę wyposażono w ubrania ochronne typu „Nomex”. Ponadto, dzięki sponsorom, udało się uzyskać 4 ubrania gazoszczelne oraz poduszkę pneumatyczną skokochron. W 1998 r. oddano do użytku wyremontowany budynek siedziby OSP, w którym zlokalizowano administrację, księgowość, dowództwo JRG i wydział kwatermistrzowski. W Jednostce Ratowniczo-Gaśniczej służbę pełniło 48 strażaków – po 16 na każdej zmianie służbowej. Dowódcami zmian służbowych byli: I Zmiany – st. asp. Edward Wawrysiewicz, II Zmiany – st. asp. Zbigniew Wajda, III Zmiany – st. asp. Kazimierz Niemiec. Łącznie w JRG służbę pełniło 51 strażaków: 2 oficerów, 8 aspirantów – w tym 2 kobiety, 34 podoficerów i 7 strażaków. 17 lipca 1996 r. Minister Spraw Wewnętrznych, w dowód szczególnego wyróżnienia Jednostce Ratowniczo – Gaśniczej Państwowej Straży Pożarnej w Mysłowicach nadał sztandar, jako symbol zaszczytnej, ofiarnej i wiernej służby dla dobra Rzeczypospolitej Polskiej i Jej Obywateli.
(Na zdjęciu Dowództwo Jednostki ratowniczo-Gaśniczej i Zmian Służbowych – październik 1995 r)
(strażacy Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej Państwowej Straży Pożarnej w Mysłowicach – wrzesień 1996 r.)
W latach 2006 – 2009 na terenie miasta funkcjonowało finansowane przez UM Mysłowice Miejskie Centrum Ratownicze powołane na podstawie Porozumienia zawartego w dniu 29 grudnia 2006 r. w Katowicach pomiędzy Wojewodą Śląskim i Komendantem Miejskim Państwowej Straży Pożarnej w Mysłowicach dotyczącym obsługi numeru alarmowego 112 w KM PSP Mysłowice. W centrum zatrudnieni byli dyspozytorzy medyczni, posiadający wymagane kwalifikacje do pełnienia roli operatorów numeru alarmowego „112”. Do centrum trafiały wszystkie połączenia wykonywane na numer alarmowy z terenu miasta Mysłowice, zarówno z telefonów stacjonarnych, jak i wszystkich operatorów telefonii komórkowej. Zgłoszenia następnie przekazywane były bezpośrednio (bez rozłączania) do Pogotowia Ratunkowego lub KM Policji w Mysłowicach. W sytuacjach zgłoszeń wymagających interwencji Straży Pożarnej zgłoszenie bezpośrednio przekazywano dyspozytorowi PSP. W takim kształcie Centrum działało do 31 grudnia 2009 roku. Wynikało to ze zmiany zapisów ustawy o ochronie przeciwpożarowej (wprowadzonych Ustawa z dnia 5 grudnia 2008 r. o zmianie ustawy o ochronie przeciwpożarowej oraz niektórych innych ustaw), oraz wycofaniu się Urzędu Miasta Mysłowice z dalszego finansowania tego przedsięwzięcia. Wobec powyższego Komendant Miejski PSP zwrócił się z prośbą do Wojewody oraz Komendanta Wojewódzkiego PSP w Katowicach z prośbą o pomoc w prawidłowej realizacji obsługi numeru alarmowego na terenie Mysłowic poprzez zwiększenie limitu etatowego komendy lub renegocjacji w/w porozumienia w zakresie przyjmowania zgłoszeń z telefonów komórkowych i pozostawienie w KM PSP obsługi zgłoszeń z numerów stacjonarnych. Niestety powyższe prośby skierowano już po podpisaniu porozumienia pomiędzy Wojewodą Śląskim a Komendantem Wojewódzkim PSP, w którym ustalono że w Komendzie Miejskiej PSP w Mysłowicach obsługiwane będą połączenia na numer alarmowy „112” ze wszystkich sieci (stacjonarnych i komórkowych).
W takiej sytuacji Komendant Miejski zwrócił się z wnioskiem do KW PSP o podwyższenie stanu minimalnego zmiany służbowej strażaków z 11 na 12 strażaków, aby dodatkową osobę skierować do pracy na stanowisku kierowania jako pomocnika dyżurnego operacyjnego i jednocześnie operatora telefonu „112”. Od 1 stycznia 2010 roku system powiadamiania ratunkowego na terenie Mysłowic funkcjonował już w oparciu o Stanowisko Kierowania Komendanta Miejskiego PSP w Mysłowicach, gdzie służbę pełniło dwóch strażaków realizujących obsługę numerów alarmowych „998” oraz „112”. Zgłoszenia, tak jak w poprzednio funkcjonującym Miejskim Centrum Ratowniczym, przekierowywane były do Państwowego Ratownictwa Medycznego, KM Policji w Mysłowicach lub podejmowane bezpośrednio przez jednostki straży pożarnej. Stanowiska komputerowe dyspozytorów wyposażone zostały w oprogramowanie umożliwiające lokalizację abonentów wykonujących połączenia do stanowiska kierowania. W 2012 roku rozpoczęto i przeprowadzono prace modernizacyjne w budynku komendy związane z planowym stacjonowaniem dwóch Karetek Państwowego Ratownictwa Medycznego w jej siedzibie. Pod koniec grudnia 2012 roku, po zakończeniu prac adaptacyjnych pomieszczeń i wyposażeniu ich w sprzęt i infrastrukturę, umożliwiono rozpoczęcie działania Zintegrowanego Centrum Ratowniczego. Obecnie, w 2013 roku, Mysłowickie Centrum, to już zaawansowane technologicznie, w pełni zintegrowane miejsce do analizowania i prognozowania zagrożeń. Strażacy, ratownicy medyczni i pracownicy Centrum Zarządzania Kryzysowego Urzędu Miasta Mysłowice pracując w jednym miejscu mogą na bieżąco wymieniać się doświadczeniami oraz koordynować akcje ratowniczo – gaśnicze. Scentralizowanie służb przede wszystkim poprawiło bezpieczeństwo w mieście poprzez udoskonalenie systemu reagowania na zdarzenia wymagające interwencji wszystkich służb ratowniczych. Scalenie służb w jednym miejscu zdecydowanie skraca czas reakcji w sytuacji zagrożenia i usprawnia ratowanie ludzkiego życia. Aktualnie, Mysłowickie Centrum to zaawansowane technologicznie, w pełni zintegrowane miejsce do analizowania i prognozowania zagrożeń. Uroczyste otwarcie i formalne rozpoczęcie pracy Zintegrowanego Centrum Ratowniczego w nowej lokalizacji nastąpiło 22 lutego 2013 r. z udziałem Pani Elżbiety Bieńkowskiej – Minister Rozwoju Regionalnego. Pomimo tergo, na terenie miasta nie ma niestety stanowiska dyspozytorskiego PRM, stacjonują tylko same zespoły ratownicze. Połączenia na numer „999” lub przekierowane ze „112” trafiają do centrum wojewódzkiego, a dysponowanie karetek na teren Mysłowic odbywa się z Katowic, co niestety wpływa negatywnie na czas oczekiwania osób na połączenie z dyspozytorem PRM. Światłowód podłączony do budynku komendy usprawnił trochę integrację, dysponowanie i komunikację pomiędzy centrum, a zespołami karetek, jednak nie jest to zadowalające rozwiązanie docelowe.
OPRACOWANIE: Artur Tomalik przy wykorzystaniu materiałów Alfreda Sulika, Heleny Witeckiej, Dariusza Faleckiego i Krzysztofa Guły. Tekst został zredagowany przez Przemysława Dudkiewicz wynikający z zmiany lokalizacji KM PSPMysłowice w 2017r.
(Oficerowie Komendy i Jednostki – styczeń 2013 r.)
(strażacy Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej Państwowej Straży Pożarnej w Mysłowicach zmiana I – styczeń 2013 r.)
(strażacy Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej Państwowej Straży Pożarnej w Mysłowicach zmiana II – styczeń 2013 r. )
(strażacy Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej Państwowej Straży Pożarnej w Mysłowicach zmiana III – styczeń 2013) r.
(Uroczyste otwarcie Zintegrowanego Centrum Ratowniczego – 22 luty 2013 r.)
Rozpoczęcie budowy KM PSP Mysłowice przy ul. Mikołowska. Zanim kamień węgielny został wmurowany, goście wydarzenia mieli okazję poznać historię mysłowickiej formacji straży pożarnej. Przedstawiciele wykonawcy przybliżyli natomiast projekt nowej jednostki, opisując jak będzie wyglądała nie tylko na zewnątrz, ale i w środku. Budynek ma być nie tylko miejscem spełniającym wszystkie wymogi pracy strażaków, ale przedsięwzięciem na miarę XXI wieku z zastosowaniem najnowszych rozwiązań proekologicznych. Zamknięty w kapsule akt został wmurowany przez prezydenta Edwarda Lasoka, przewodniczącego Rady Miasta Grzegorza Łukaszka, prezes Ewę Bobkowską, autora projektu strażnicy Arkadiusza Nagiecia, mysłowickiego komendanta Krystyna Bebło, śląskiego komendanta Marka Rączkę oraz głównego komendanta Wiesława Leśniakiewicza. Nowa strażnica powstaje na działkach przekazanych na ten cel przez miasto przy ulicy Mikołowskiej. Miejsce zostało wybrane nieprzypadkowo – lokalizacja pozwoli strażakom oszczędzić cenne minuty, które tracą na wyjazd z obecnej strażnicy znajdującej się w centrum miasta. Koszt 17,5 mln złotych przeznaczonych na tę inwestycję to nie tylko nowa siedziba dla straży pożarnej – w tym miejscu będzie się znajdować także siedziba Centrum Zarządzania Kryzysowego oraz stacja pogotowia ratunkowego. Zintegrowanie tych ważnych służb w jednym miejscu pozwoli im skuteczniej i sprawniej działać na rzecz bezpieczeństwa mieszkańców Mysłowic.
(Akt erekcyjny, zamknięty w kapsule z kamienia węgielnego, został wmurowany w fundamenty nowej strażnicy – 30 październik 2014)
(Budynek KM PSP Mysłowice przed termomodernizacją)
(Budynek KM PSP Mysłowice po termomodernizacji w 2016r)
(Budynki KM PSP Mysłowice po termomodernizacji w 2016r od strony placu wewnęgtrznego)
Pod koniec czerwca w 2017 roku strażący przerowadzili się do nowej siedziby KM PSP Mysłowice przy ul. Mikołowskiej. Budynek znjduję się nie daleko Autostrady A-4 i drogi ekspresowej S-1 co umożliwa szybkie przemieszanie się po mieście w różne dzielnice miasta. Komenda powstała w 3 lata wyposażona jest min: 14 stanowisk garażowych dla wozów bojowych, pojazdów służbowych, przyczep, łodzi. Jednocześnie wyposażony budynek jest w: warsztat, myjnia dla pojazdów, pomieszczenie ochrony dróg odechowych, magazyn Jednostki Ratowniczo - Gaśniczej, pomieszczenia biurowe. W budynku Jednostki Ratowniczo - Gaśniczej znajdziemy miedzy innymi: sala szkoleniowa, siłownia, kuchnia, pralnia. Na dachu budynku znajdują się panele fotowoltaiczne, które będą zasilać komendę w energię elektryczną i ciepło.W mysłowickiej PSP pracuje ponad 70 osób, na trzy zmiany, wyjeżdżających do interwencji. PSP Mysłowice ma pięć wozów bojowych. Pozostałe to pojazdy techniczne i dowodzenia. W obiekcie przy Mikołowskiej swoją nową siedzibę znalazło także Miejskie Centrum Zarządzania Kryzysowego oraz Wydział Bezpieczeństwa Publicznego i Reagowania Kryzysowego mysłowickiego magistratu.
(Zdjęcie: Nowej siedziby od strony ul. Mikołowskiej)
(Zdjęcie: Nowej siedziby od strony ul. Mikołowskiej nr.2)
(Zdjęcie: Nowej siedziby od strony ul. 1000- lecia Państwa Polskiego)
(Wejście głowne do budyku KM PSP)
13 lutego 2018 roku odbyła się uroczysta zbiórka z okazji otwarcia siedziby Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Mysłowicach. Meldunek o rozpoczęciu uroczystości odebrał komendant główny PSP gen. brygadier Leszek Suski. Zaproszonych gości przywitał śląski komendant wojewódzki PSP bryg. Jacek Kleszczewski. Następnie dokonano uroczystego otwarcia komendy i wręczenia symbolicznego klucza komendantowi miejskiemu PSP w Mysłowicach mł. bryg. Mirosławowi Wiktorowi. Krajowy kapelan strażaków wyznania ewangelicko-augsburskiego ks. st. kpt. Adam Glajcar i kapelan strażaków archidiecezji katowickiej ks. Damian Gajdzik dokonali poświecenia strażnicy. W uroczystości wzięli udział Pani Barbara Dziuk – Poseł na Sejm RP, przedstawiciele wojewody śląskiego, władz samorządowych, komendanci powiatowi i miejscy PSP woj. śląskiego oraz przedstawiciele zespolonych służb, inspekcji i straży współpracujących z Państwową Strażą Pożarną.